problem z odpalaniem

[Gość piopaw]

jakie napiecie na aku?

 

[Gość sagun1]

+ - 12,5V, ale to nie tu jest problem.

Przekładałem swój aku do innego Opla (Vectry) i tam palił bez problemu.

Przełożenie innego aku do mojej Astry nie rozwiązało problemu.

Edytowane 2 Lutego 2012 przez sagun1

 

[Gość piopaw]

aku nowy?

Jeżeli nie to po prostu przez te mrozy mógł stracić pojemnosc

Edytowane 2 Lutego 2012 przez piopaw

 

[Gość sagun1]

Aku ma 2 lata, ale nie w tym problem.

Robiłem przekładkę z innego i jest to samo.

 

[Gość piopaw]

W takim razie stawiam na rozrusznik. Skoro tylko po nocy tak sie zachowuje. Problemem moze byc niedostateczne dosmarowanie tulejek a jezeli do tego dojdzie zamarzajaca wilgoc problem gotowy. polozysz kazdy akumulator. mam w zasadzie podobny problem. Kupilem juz nawet nowy aku ale teraz sie zastanawiam czy dobrze zrobilem

 

[Gość sagun1]

Więc zabieram się za rozrusznik. Koszt niewielki, tylko ten mrozik...

Pozdrawiam.

 

[Gość piopaw]

niestety. Napisz czy pomogło. Wtedy i ja sie wezme za rozrusznik:))))

 

[Gość aldaron555]

I ja chyba też. Dzisiaj wstawiłem nowy akumulator, a zapaliłem dopiero za 3 razem. Aku był ciepły, bo dopiero wyniesiony z mieszkania. Strach pomyśleć co będzie jak spędzi noc pod maską. Szlag trafi nową baterię.

 

[Gość sagun1]

Wczoraj załozyłem rozrusznik z innej astry i problem się rozwiązał.

Teraz w ciepełku wymienię szczotki i tulejki i ponowna zmiana rozrusznika.

Burza mózgów w garażu potwierdziła moje przypuszczenia. Wytarte szczotki zbierały wilgoć po nocy i z tego brały się poranner problemy z odpaleniem. Po pierwszym odpaleniu wilgoć odparowała i wszystko było OK.

Edytowane 5 Lutego 2012 przez sagun1