Drążek kierowniczy

[Gość jarkopolo]

Witam forumowiczów!

Borykam się z pewnym problemem. Otóż wraz z kuzynem chciałem zdjąć kierownice w mojej astrze i przestawić ją o parę ząbków, ponieważ była krzywa po wymianie drążków kierowniczych. Odkeręiliśmy poduszke, odłączyliśmy ją, odkręcliśmy śrube mocującą kierownice. Niestety mimo wielu prób zdjęcia kierownica nie zeszła.Podczas mojej krótkiej nieobecności w garażu kuzyn wpadł na pomysł żeby uderzać młotkiem w drążek, co spowodowało by wibracje a co za tym idzie- wyskoczenie kierownicy z tych frezów. Pomysł był dobry ale w przypadku uderzenia w śrubę z wkręconą nakrętką. On niestety uderzał w sam drążek bez nakętki i efektem było uszkodzenie gwintu. Około 3 godzin męczyłem się z pilnikowaniem drążka ale niestety bezskutecznie. Sprawdziłem nową nakrętkę czy wejdzie ale bez efektu.

Jak uważacie? Trzeba zmieniać drążek czy jest sposób na naprawienie uszkodzonego gwintu?

Edytowane 24 Lutego 2012 przez jarkopolo

 

[Gość Gawlak]

nagwintowac odpowiednim gwintownikiem (rozmiar masz w rece w postaci nakretki)

btw po zmianie drozkow kierowniczych to sie ustawia zbieznosc na przyrzadach

a nie kierownice przestawia

 

[Gość xflash]

jeżeli chcesz nadal ściągnąć tą kierownicę lub juz ściągnąłeś i nową zamocujesz "na prosto" to potem może się okazać że ilość obrotów od pozycji na prosto do oporu w lewo będzie się różniła od na prosto do oporu w prawo - czyli krótko da to mniejszy skręt w którąś stronę.

Edytowane 24 Lutego 2012 przez xflash

 

[Gość Gawlak]

dlatego nasuwa sie tutaj jedna rada

'' zanim cokolwiek zaczniesz robic z autem

a nie masz o tym pojecia

poszukaj jak to zrobic

a unikniesz takich problemow''

 

[Gość xflash]

co racja to racja

 

co spowodowało by wibracje a co za tym idzie- wyskoczenie kierownicy z tych frezów

owszem, jest taka metoda na wyjęcie kierownicy, ale trzeba uderzać w kierownicę naprzemiennie w kierunku do siebie, a nie w drążek.

jarkopolo nie zostawiaj samochodu samego z kuzynem w garażu !

 

[Gość arturro-55]

Kolego, w miejscu uderzenia zrobiło się pewnie jajko, musisz najpierw pomierzyć dokładnie średnice tego gwintowanego odcinka (ew. opiłować to co zostało spęczone, zrobić nową faskę dookoła). Następnie trójkątny pilnik iglak i dużo czasu, cierpliwości oraz przydała by się odrobina doświadczenia.

Można użyć narzynki o odpowiedniej średnicy i skoku gwintu, ale jeżeli nie masz dużego doświadczenia to nawet nie próbuj, bardziej prawdopodobne jest że uszkodzisz gwint na amen niż to że trafisz w nitki już istniejącego.

Można również odciąć kilka mm uszkodzonego gwintu (łatwiej będzie dokonać naprawy bo mi dalej od miejsca uderzenia tym mniejsze uszkodzenia) ale gwint musi być dość długi bo po założeniu koła kierownicy może nie być już na co nakręcić nakrętki.

Nie próbuj nakręcać na siłę nakrętki, nawet nowej, nie naprawi ona uszkodzeń.

 

[Gość jarkopolo]

Czytałem na forum porady o zdejmowaniu kierownicy. Wiele osób przestawia ją sobie ponieważ, po wymianie kopńcówek drążków ma przestawioną kierownice. W tygodniu postaram się uporać z tym problemem. Napewno juz nie zostawie niedoświadczonego kuzyna przy moim samochodzie:) Dzięki za pomoc. Pozdrawiam

Edytowane 25 Lutego 2012 przez jarkopolo

 

[Gość Gawlak]

Wiele osób przestawia ją sobie ponieważ, po wymianie kopńcówek drążków ma przestawioną kierownice.

i robia to nieprawidlowo

nie doczytales ze odradzamy takie postepowanie

 

[Gość jarkopolo]

Co do zbieżności to oczywiście była ustawiana zaraz po wymianie końcówek

Edytowane 26 Lutego 2012 przez jarkopolo

 

[Gość Gawlak]

sory ale robil to idiota w takim razie

powinien ustawic kierownice na wprost i zablokowac

dopiero pozniej brac sie za krecenie pod autem i ustawianie

ja nie odpuszczam do czasu az bedzie tak jak ja chce

ostatnio 3 razy podchodzil do ustawiania

2 razy bylo zle raz w jedna raz w druga strone przekrzywiona

dopiero za 3 razem proba wypadla pomyslnie