Opel Astra F 1.6 1992 rok zgasł i nie kręci teraz

[Gość MMiiLLaaKK]

Witam, jak w temacie, a mianowicie:

Mam "nie" zawodną astrę F z 1992 r 1,6 benzyna.

Niezawodna przez 2,5 roku od kupna, do niedawna.

Co się stało:

Pewnego dnia chciałem pochwalić się koledze jak niezawodna jest moja astra - 3 w nocy, na dworze - 29,5 stopnia (Suwałki), wchodzę do auta, zaledwie 4 obroty i pstryk, astra chodzi, kolega oszołomiony, 20-letnie auto pali prawie na dotyk przy takim mrozie gdzie kilkuletnie auta nie zawsze radzą. Ale do sedna. Zgasiłem auto i poszliśmy do domu. Rano odpaliłem Astre przy niewiele mniejszym mrozie, około -20 st. Pochodziła około 3-4 minuty (na wolnych obrotach) zapaliła się kontrolka smarowania i auto zgasło, do dziś nie odpaliło - mało tego, nawet rozrusznik nie chce kręcić, słychać tylko takie zacięcie przy próbie odpalenia. Zapłon i prąd jest. Czy mogło stać się coś z silnikiem? zaznaczę, że olej w silniku nie jest w najlepszej kondycji - jakieś 30 000 temu powinien być wymieniony.

R a T u N k U ...

 

[Gość Gawlak]

30000 na starym oleju i pomocy chcesz ??

 

[Gość Kacper]

Jak zmieniasz co 30-tyś. olej, to jest smoła a nie olej. Więc nic dziwnego że przy minus 20 zgęstniała i nie było smarowania.

A to skończyło się zatarciem silnika.

 

[Gość QooX]

O ile ten olej jeszcze tam byl. Wymioniony powinien byc jakies 30tys km temu co daje jakies 40tys km od ostatniej wymiany.

Edytowane 27 Lutego 2012 przez QooX

 

[Gość djlux]

Nie wiem na co liczyłeś nie wymieniając oleju.Jeśli silnik się zatarł to jedynym ratunkiem w Twoim przypadku jest wymiana silnika.