Astra H - odgłosy z podłogi tyłu samochodu

[Gość pawelkrol]

Witam, od pewnego czasu przy jeździe po niewielkich nierównościach (czasami na równej nawierzchni) głuche postuki wydobywające się z tyłu samochodu. Jak kilka dni temu wymieniałem koła zima-->lato przejrzałem tylne zawieszenie i zamocowałem na sztywno linkę hamulca ręcznego i inne elementy które mogłyby według mnie powodować takie odgłosy. Nie przyniosło to jednak oczekiwanych skutków. Zwróciły jednak moją uwagę 2 rzeczy:

 

1) Przy mocowaniu belki do podłogi samochodu od części zewnętrznej znajdują się takie jakby podkładki wykonane z twardej gumy (fotka poniżej). Te podkładki jednak są dość luźne tzn można nimi swobodnie kręcić. Tak ma być czy są po prostu zużyte i właśnie one mają wpływ na odgłosy które słyszę.

 

 

2) W nie najlepszym stanie są gumy/odboje sprężyn, są nieco sparciałe. Mogą być przyczyną moich problemów?

 

Co ostatnio mnie zaciekawiło to fakt że te odgłosy nie są słyszalne zawsze tzn. jadę dzisiaj po nierównej drodze to jest cisza, jechałem wczoraj (ta sama droga, te sam dziury i nierówności) i stuki było słychać tak jakby ktoś pukał pięścią w podłogę samochodu (na pewno nie są to odgłosy uderzających kamieni lub tego typu materiałów)

 

Proszę o wskazówki i info odnośnie waszych doświadczeń z podobnymi problemami.

Dzięki

 

[Gość Gawlak]

jedz do kogos kumatego niech sprawdzi luzy na tulejach zawieszenia

tyl i przod

bo o tym chyba piszesz

jak maja luzy to beda tluc

oczysicie po wymianie wszystkiego na geometrie zawieszenia trzeba jechac

 

[Gość pawelkrol]

z przodu nic nie może tłuc bo wymienione zostały:

wszystkie tuleje wahacza FEBI - miesiąc temu

sworznie FEBI - miesiąc temu

końcówki drążków kierowniczych TRW - 6 miesięcy temu

gumy stabilizatora GM - 2 tygodnie temu (przód trzeszczał na "garbach")

łączniki stabilizatorów (jakieś pół roku temu z tym że firmy noname więc tutaj coś potencjalnie może być)

 

Jedynie co jeszcze to łożyska amorów ale to raczej odpada bo głosy dochodzą z podłogi tak jakby za fotelem kierowcy lub pasażera dlatego pierwsze co obstawiam to tulejki tylnej belki bo są mniej więcej tak umiejscowione.

 

Muszę poszukać jakiegoś fachowca który jest w stanie znaleźć przyczynę bo w sumie to 3 tygodnie temu byłem na przeglądzie samochodu. Trzepaki, szarpaki nic nie pokazały a liczyłem na to że coś się wyjaśni.

 

Co z tymi gumowymi "podkładkami" przy tulei tylnej belki? One mają być luźne do tego stopnia żeby się kręcić bez większego oporu?

Po wymianie przednich tulei i sworzni robiłem geometrie. Po wymianie tulei tylnej belki też jest to konieczne?

Edytowane 24 Marca 2012 przez pawelkrol

 

[Gość Gawlak]

szarpaki trzepaki to o kant kuli mozna rozbic

luzy sprawdza sie recznie

 

logika nakazuje ustawic / sprawdzic geometrie

po kazdej ingerencji z uklad jezdny

 

luzne gumowe oslony raczej by tak nie walily

 

[Gość Jokoko]

Te podkładki od zewnętrznej strony tulei to zazwyczaj skrzypią i smaruje się je smarem a puste głuche uderzenia z tyłu to mogą być amorki bo z tyłu nic innego nie ma prawa tłuc chyba ze Masz tak zamiast tego slowa mozna uzyc wielu innych -nastepnym razem dowale ostrzezenie za wugaryzmy -Gawlak'' tuleje...

 

[Gość pawelkrol]

Wczoraj jak wjeżdżałem do bramy pod domem skręcając w prawo i agresywniej przyciskając hamulec usłyszałem z tyłu bardzo niemiły odgłos jakby pękającego, łamiącego się plastiku - taki jak występuje do tej pory lecz bardzo nasilony (dziś jednak podczas jazdy do pracy cisza i spokój). W związku z tym pomyślałem że to może małe fragmenty nadkoli które są mocowane do tylnego zderzaka wydają takie dźwięki - w weekend to sprawdzę.

Zastanawiające jest też to że odgłosy zaczęły się wydobywać (tak mi się wydaje) po wymianie tylnych hamulców tzn. tarcze (zimmermann) + klocki TRW, ale przy wymianie kół zima --> lato dokładnie oglądałem tarcze, zaciski, etc i nic niepokojącego nie zauważyłem (szarpałem i nie było luzów).

 

[Gość pawelkrol]

Po dłuższej obserwacji zauważyłem i domniemam, że mój problem występuje po zalaniu samochodu do pełna. Z tego by wychodziło, że może być słabo dokręcony zbiornik paliwa i podczas gdy nabiera większej masy (pełny zbiornik) na nierównościach pracuje wydając słyszane dźwięki. Za około tydzień znów będę tankował auto to potwierdzę na 100% zostawiając jednocześnie informację dla potomnych co okazało się w moim przypadku przyczyną.

 

[Gość GIERONIMO]

I jak kolega znalazł przyczynę, bo mnie już te stuki do grobu dostaną.

 

[Gość pawelkrol]

I jak kolega znalazł przyczynę, bo mnie już te stuki do grobu dostaną.

niestety nie bo póki co stuki i skrzypienia ustały. dziwna sprawa

 

[Gość pawelkrol]

no i skrzypienie zaczyna się na nowo