Dopuszczalny ubytek czynnika chłodzącego

[Gość pablo13sty]

Witam!

W moim samochodzie Astra G 2.0 DTI 2000r., posiadam manualną klimatyzację. Działa bezproblemowo, z tym, że przez rok czasu ucieka ok 180 g czynnika chłodzącego r134a. W zeszłym roku w maju nabijałem układ, 710 g czynnika, klimy używałem dosyć często, praktycznie, aż do listopada. W tym roku niestety zaczęła ciut głośniej pracować, słychać było syczenie zaworu rozprężnego, postanowiłem pojechać skontrolować układ. Okazało się, że czynnika było za mało - 530g. Więc 180g poszło do atmosfery. Niby nie dużo, ale jednak. Ponownie nabiłem 710g i jest ok, cicho pracuje, nic nie syczy. Teraz mam pytanie, czy taki ubytek może wskazywać na jakieś uszkodzenie układu czy jest to normalne? Sprawdzałem za pomocą lampy UV ale wycieków w żadnym widocznym miejscu nie stwierdziłem. Drodzy forumowicze, jak u was wygląda sytuacja?

 

[Gość zbyszek670]

W szczelnym układzie klimatyzacji na rok ubywa około 10 % czynnika i jest to zjawisko normalne, powyżej tej normy mamy już nieszczelność w układzie którą należy usunąć.

 

[Gość pablo13sty]

No to mam ubytek nieco powyżej tej normy. Jeżdżę już tak 2 rok i nieszczelność się nie powiększa. Facet od klimatyzacji mówi, że taką nieszczelność póki co można olać, bo taniej wyjdzie co roku dobić układ, niż szukać nieszczelności i po kolei wszystko wymieniać, no chyba, że zamierza się jeździć tym samochodem jeszcze z 10 lat.

 

[Gość zibi]

dzisiaj musiałem wysupłać 120 zeta na nabicie czynnika,bo po 8 latach akurat wczoraj zdechła klima,gdyby jednak coś za szybko zaczęło ubywać,to za usczelnienie miły pan weźmie 150 zł

 

[Gość pablo13sty]

A jak ten miły pan ma zamiar Ci uszczelnić? Jak będzie to wina kompresora to za regenerację też skasuje 150zł ?