frontera 2.0 8v

[Gość szyna1982]

A wiec mam fronterke z 95 roku i jest problem jak ją kupiłem to chodziła nierówno na obrotach,przecisciłem silniczek krokowy,przepustnice,przepływomierz sprawdziłem rozrząd,wymieniłem kable i świece i troszke sie poprawiło ale jeszcze nie jest to i

teraz w ostatnim czasie zaczeło sie dziać gorzej jak jest zimny lub jak jest zimno na dworze to jest wszystko ok ale gdy sie rozgrzeje traci moc dławi sie nie idzie nim jechać,jak gaz wcisnę do końca to obroty spadają dławi sie i niema mocy i dzieje sie to tak raz lub dwa razy w tygodniu są dni co chodzi bez problemu np wczoraj cały dzień coś zle chodził,wieczorem jechałem dławił sie ale niebył rozgrzany az w końcu zgasł i nieodpalił gdy pompowałem pedał gazu to tak jak by chciał odpalić ale był wielki problem wiec zaholowałem go do garażu,gdy juz byłem w garażu to stwierzdziłem ze zobacze czy teraz odpali no i odpalił bez problemu i chodzi ale boje sie ze znowu coś mu strzeli i zgaśnie mi na środku krzyżówki.a mechanicy i elektrycy nie mają czasu wiec zobaczymy co bedzie dalej prosze o pomoc