Problem z zawieszeniem/ukladem kier.

[Gość Anonymous]

Witam Szanownych

 

Przeszukałem forum i nie znalazłem odpowiedzi na nurtujacy mnie problem, dlatego postanowiłem umiescić nowy temat.

 

Problem jest dość nie typowy, przynajmniej ja jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. Mianowicie, posiadam Asterke F z '94 roku, od pewnego czasu zauważylem dziwne zachowanie opon. Podczas pokonywania zakrętów mam wrażenie jakby opony podwijały się pod samochód, dodatkowo potwierdza to nierównomierne zużycie bieżnika. Wygląda to tak jakby przednie opony na zakrętach pracowały na zewnetrznym rancie.

 

Powiecie pewnie, że to złe ustawienie zbieżnosci. Otóż srawdzilem i to. Zbiezność jak i cała geometria kół została sprawdzona komputerowo na urządzeniu 4 czujnikowym. Wszystkie parametry przedniego i tylnego zawieszenia są praktycznie książkowe. Jedynie pochylenie przedniego lewego koła posiada odchyłke ale w granicach tolerancji. Samochodu nie ściaga, nie ma luzów w zawieszeniu (inaczej nie miałaby sensu weryfikacja geometri), kierownica podczas jazdy zachowuje sie prawidłowo.

 

Myslalem również o stabilizatorze przednim. Wymienilem lączniki stabilizatora. Nie przyniosło to jednak efektu.

 

Nie mam pojęcia co w tej sytuacji zrobić. Być moze auto na zaktetach generuje nadmierne przechyły? Moze czas na wymiane amorków? Może zawieszenie jest zbyt sztywne i nie poddaje sie na zaktetach? Nie wiem. Jesli macie jakies pomysły proszę o pomoc i podpowiedz.

 

Pozdrawiam

 

[Gość Anonymous]

He... czytałem kiedyś o takim czymś. Ale pojawiło się po założeniu nowych opon. Ty jak rozumiem masz stare, i takie coś się dzieje. Opisywali to tak, jakby samochód pływał na prawo i lewo na zakrętach. Tłumaczyli to zbyt dużą wysokością samej opony, ale ja sobie myślę, że tu idzie o coś innego. Masz możliwość założenia innego zestawu opon ? Albo chociaż przełożyć opony z przodu do tyłu? Albo chociaż zwiększ ciśnienie w oponach i po pierwsze sprawdź, czy się nie wybrzuszają na boki, a potem (jak się nie wybrzuszają) przejedź się kawałek, zrób mały slalomik i zobacz, czy jest lepiej.

Jak pamiętam, w tamtym przypadku gość wymienił po prostu opony na inne, i było ok.

 

[Gość Anonymous]

 

Poszedłem dokladnie takim samym tokiem myślenia co kolega lama71. Miałem stare zużyte oponki gdy zauwazylem problem. Pomyslałem, że są mocno wiekowe (z poczatku lat 90) więc może wina mieszanki gumowej. Pojechałem na geometrię aby mieć pewność, że ustawienia sa ok. Wymieniłem oponki na nowe, zadowolony, że sprawa załatwiona. Pojeżdziłem ok 3 miesiące i po oponach widze, że problem nadal istnieje. Widać na nich ślad kontaktu nawierzchni z opona i wychodzi ok 0,5 cm za zewnetrzny brzeg opony. Podejrzewam że po dłużdzym czasie Asterka zacznie niszczyć rant opony.

 

Faktycznie zauważyłem pewną prawidłowość; przy cisnieniu ok 2 Atm ślad kontaktu opony z podlożem wychodzi bardziej na zewnątrz opony brzegu opony, niż przy ciśnieniu ok 2,2 Atm (jak podaje producent). Niemniej jednak aby wyeliminować efekt, o którym piszę należałoby z opony zrobić "okrągły balon", a komfort jazdy byłby podobny do podróży taczką .

 

Nie wiem, może się mylę, ale opony radialne sa tak skonstruowane, że przy nominalnym ciśnieniu lekko się wybrzuszają. Jesli sie mylę wyprowadźcie mnie z błędu.

 

Nie wiem czy ma to znaczenie ale rozmiar mojej opony to 175/65 R 14. Jaki macie w swoich Asterkach z tego okresu

 

Hm co to może być?

 

Pozdrawiam

 

[Gość Anonymous]

Witam

Mogę się podzielić swoim doświadczeniem z nierównomiernym ścieraniem się opon - jednak dotyczyło to tylnej osi i innego modelu, Vectry C.

Po kilkumiesięcznych dysputach, reklamacjach opon (nowe opony założone fabrycznie w Oplu), konsultacjach z różnymi fachowcami - wniosek był jeden: tylna sztywna oś zawsze będzie uszkadzała opony złej i średniej klasy. Przez minione 4 lata sprawdziły się jedynie gumy z "górnej półki".

Pozdrawiam, życzę optymizmu

 

[Gość Anonymous]

wniosek był jeden: tylna sztywna oś zawsze będzie uszkadzała opony złej i średniej klasy

wiesz... powinni dać Ci to na piśmie, a Ty z takim oświadczeniem podpisanym i podstęplowanym przez tzw. fachowców powinnaś się udać do konkurencji Opla, niech ich zjedzą. Niby czemu tak ma być? Co ze sztywną osią jest takiego, że miała by uszkadzać opony? Jest mniej wygodna, auto z nią jest bodaj mniej stabilne, ale zaraz uszkadzać opony? Wiesz, ja się na oplach znam niezbyt, niewiem jak w Vectra C jest napęd (przód czy tył), ale jak przód, to nie bardzo rozumiem, dlaczego opony odpowiedzialne za stabilizację auta przy hamowaniu (główna siła hamująca jest w końcu na przodzie) miałyby się bardziej zużywać. Jak masz tylny napęd, inna sprawa.

 

[Gość Anonymous]

tylna sztywna oś zawsze będzie uszkadzała opony złej i średniej klasy. Przez minione 4 lata sprawdziły się jedynie gumy z "górnej półki".

 

Witam

 

Moim skromnym zdaniem to ktoś Ci niezły kit wcisnął, bo nie chciało mu się szukać rozwiazania problemu. Jeżeli auto nie miało dzwonu, to nie ma mowy o niszczeniu i/lub nierównomiernym zużyciu opon, zwaszcza tylnej osi (która nie jest skretna). Jeżeli jest zła geometria tylnej osi i nie da sie jej ustawić to: albo samochód został uszkodzony w drodze kolizji/wypadku, albo posiada wadę fabryczną, za którą odpowiada producent w ramach udzielonej gwarancji. Moim zdaniem jeżeli jesteś pewna, że jest to samochod, który nie zaliczył dzwonka, i posiadasz gwarancje na niego to powinnaś szukać swoich praw w drodze postępowania reklamacyjnego.

 

niestety moja Asterka nie ma juz gwarancji, a problem nadal istnieje, chociaż po dopompowaniu kół o 0,2 Atm oddziaływanie powierzchni bocznej opony na podłoże jest troche mniejsze.

 

Help...

 

pozdrawiam