stacyjka, rozrusznik

[Gość Karol_LLE]

pojawił się problem

 

od jakieś hmmm 10 000 kilometrów stacyjka zaczeła się z lekka "przycinać" przy przejściu z pozycji 2 na 3, czyli przy załączaniu rozrusznika, wkładanie i wyciąganie kluczyka bez problemu

 

wczoraj astra nie odpaliła, zapłon normalnie działał, przy przekręceniu na rozrusznik cisza całkowita

 

pomyślałem że rozrusznik po prostu się skończył i trzeba wymienić, ale jednak może to być przecież coś dużo prostrzego typu nie łączący kabelek, postanowiłem brnąć w nieznane, czyli w stacyjkę astry, w celu oblukania czy może jakiś kabelek się nie odpiął

 

doszedłem do stacyjki, jakimś chyba przypadkiem rozpołowiłem kostkę stacyjki, wyleciało kilka małych części, zaczołem to składać, kombinować na różne sposoby i nic

 

jedynie jak w kostce styki brałem "na krótko" to się zapalał zapłon, działał nawiew, ale migała mi ta lampka układu elektrycznego, tego samochodzika z kluczem (czy to przez to że niby zapłon włączałem, ale robiłem to "na krótko" na odłączonej kostce od stacyjki, bez użycia kluczyka, i ta migająca lampka sygnalizowała błąd immobilazjera???)

 

załamany, zakłopotany, przysiadłem do googli

 

z tego co wyczytałem nie warto się bawić w próby składania tej kostki, tylko kupić drugą za 20 zł i wymienić, między innymi dlatego też że się już przycinała i powoli kończyła

 

mam związku z tym kilka pytań:

 

1. czy jak wymienię kostkę, zamontuje prawidłowo, zapłon włączę "normalnie" z kluczyka, to nie będzie już migać na zapłonie kontrolka układu elektrycznego?

2. czy przyczyną nie działającego rozrusznika mogła być wyrobiona kostka?

3. kupować zamiennik za 20 zł, czy kupować oryginał z ASO za, no właśnie ile kosztuje oryginalna?

 

[Gość Gawlak]

poskladac mozna bo sam to robilem

ale trzeba wiadro cierpliwosci

 

zakup i wymiana w Twoim przypadku to najszybsza opcja

kontrolka nie bedzie migac

za to jest odpowiedzialna petla wokol stacyjki i kostka w kluczyku

 

popatrz na allegro jakie sa ceny

ASO ma czasem zaporowe ceny

ale warto zadzwonic

kilka razy mile mnie zaskoczyli cenami nizszymi

niz za zamienniki na allegro

 

[Gość majq1]

poskladac mozna bo sam to robilem

ale trzeba wiadro cierpliwosci

A ja nawet dziś rano tyle że od meganki

Pomogłem se butaprenem

 

[Gość Karol_LLE]

wymieniłem kostkę, poskładałem stacyjkę i rozrusznik zaczął kręcić czyli widocznie wina leżała w uszkodzonej kostce

 

tyle że niestety jeden problem zażegnany, to pojawił się następny ...

 

nie da się wyciągnąć kluczyka ze stacyjki! a mianowicie:

 

wyjąłem stacyjkę, biorąc ją na pozycje I i od góry wcisnołem gwoździem, odskoczyła pięknie, wymieniałem starą kostkę na nową, założyłem na miejsce, włożyłem stacyjkę, raz do góry, zapłon, potem rozrusznik, astra odpaliła tak jak mówiłem, gaszę, kluczyk w dół i ... nie da się go wyjąć, zatrzymuje się tak pomiędzy pozycją wejściową tą poziomą, a pozycją I i za nic w świecie nie chce dalej się ruszyć dalej w dół do pozycji do wyjęcia, w górę na zapłon i rozrusznik ruszą się bez problemu

 

no nic, nie miałem wyjścia jak wyciągnąć stacyjkę razem z kluczykiem wciskając ją od góry, po wyjęciu stacyjki, kluczyk kręcił się bez problemu i dało się go wyjąć, włożyłem stacyjkę, znów to samo, nie dało się kluczyka wyjąć, stacyjkę ponownie wyciągnołem i zauważyłem coś takiego:

 

(foto podglądowe w załączniku, czerwonym prostokącikiem zaznaczyłem element który u mnie jest jak zauważyłem pęknięty, czy to jest przyczyną tego że nie mogę wyciągnąć klucza ze stacyjki jak jest ona w "środku"?)

 

[Gość Gawlak]

na to wyglada