Astra G 1.6 16v zwiększenie mocy?

[Gość Dominik91]

Witam. Szukałem na forum i na googlach ale nic ciekawego i konkretnego nie znalazłem. Chodzi mi o zwiększenie mocy w moim ukochanym autku, jestem posiadaczem Opla Astra G kombi 98r. z silnikiem 1.6 16V, 100 koni niby. Ogólnie to w silniku zostało bardzo dużo naprawione ( wymienione ) przede wszystkim pierścienie na tłokach, szlifowana głowica, nowe uszczelki na zaworach, szpilki głowicy, nowe świece, rozrząd wraz z pompą wody, uszczelka pod głowicą, kompletny wydech ( standardowy nowy ) oleje filtry i inne rzeczy które przy jednej robocie dało się wymienić. Trochę mnie to kosztowało bo prawie 2,5 tys ( po niższych cenach u znajomego w sklepie oraz tańsza robocizna mniejsza o to ) wszystkie części oryginalne i bardzo dobrej jakości.

No więc uważam że chyba wszystko już jest ok, teraz chciałbym zwiększyć trochę moc, chodzi mi tu żeby zrobić z tych 100 ( o ile jeszcze ich tam tyle jest ) jakieś 120 lub coś w tych granicach. Ogólnie dobrze się jeździ ale dodatkowe konie się przydają, i raczej warto ich poszukać. Wiem że paru z was pewnie się na tym dobrze zna i może macie fajnie wzmocnione autka dlatego pytam. Może pomożecie mi dodać kilka koni do tej Asterki.

 

Z góry dziękuję za pomoc, czekam na odpowiedzi i pozdrawiam.

 

[Gość Czejen]

temat nadaje się do zamknięcia. wiele już takich

 

co do pytań... to złą drogą poszedłeś jeśli chcesz mocy, lepiej było wymienić silnik na mocniejszy. to jest jednostka której tuning jest drogi i bardzo wątpliwy w rezultatach. mówiąc drogi mam na myśli to że pieniądze które wydałeś teraz, to ledwo starczą na dobre wałki podczas modyfikacji, a będzie to dopiero kropla w morzu. lepiej odpuścić, albo zmienić silnik żeby się nie wkopać w duże koszty.

 

[Gość Dominik91]

No tak tylko że zastanawia mnie jedna rzecz, jak wsadzę tam inny silnik to jak będzie sprawa wyglądać prawnie? Jakieś numery trzeba zmieniać czy coś w dowodzie? Jak potem z ubezpieczeniem czegoś takiego? Podskoczy mi składka w cholerę jak wsadzę 2L no a palić to będzie jak smok.

 

[Gość Czejen]

przecież do dowodzie nie ma numerów, nie ma problemów żadnych prawnych robisz badanie techniczne i wypełniasz wniosek o zmianę pojemności w dowodzie, silnik wolnossący po tuningu to dopiero pali jak smok.

 

[Gość Dominik91]

A to co ja mam ten wolnossący? Bo za bardzo to się nie znam. Ale chyba zmiana silnika odpada, to chyba lepiej zbierać kasę sprzedać auto i kupić coś mocniejszego, na przykład golfa 4 tdi z 130 koni i z możliwością zwiększenia tego bo z turbiną to chyba szersze możliwości są?

 

[Gość Gawlak]

no turbiny to Ty nie masz

tuning tego silnika o 20 koni bedzie kosztowal kilka tysiecy i to nie 1000-2000 ale pod 10000

albo` zmienic auto albo dac sobie spokoj

tyle pozostalo

 

[Gość Dominik91]

No to racja, nie opłaca się. Tyle to ja za te auto dałem. No a proszę mi powiedzieć czy wymiana silniczka krokowego na nowy, jakieś czyszczenie przepustnicy i wywalenie tego tłumika pierwszego ( tego po elastycznej złączce ) katalizator o ile się nie mylę. Czy to coś da? Nie wiem czy w ERG nie pokopać. Nie chodzi mi tu o skok mocy no ale czy jakoś inaczej mi te autko będzie chodzić. Kolega miał w corsie b wadliwy czujnik położenia wału, wymienił go i przy silniku 999cm3 i kołach 15" autko zrywa się niesamowicie a wiem jak było wcześniej bo jeździłem... I się zastanawiam czy może taki detal coś mi psuje w aucie i może wymiana pierdołki zmieni oblicze auta. Jak sądzicie? Ogólnie to raczej wymiana auta na mocniejsze tak jak pisałem wchodzi w grę ale to w przyszłości.

 

[Gość xflash]

Jak kolega miał wadliwy jakiś czujnik to jego wymiana na nowy nie spowodowała przyrostu mocy tylko powrót do prawidłowej pracy silnika.

Krokowca wymienia się gdy jest uszkodzony więc jeżeli masz sprawny (a tak zakładam bo nic nie pisałeś o problemach z obrotami silnika itp) to wymiana nie zmieni kompletnie nic, podobnie czyszczenie przepustnicy - robi się to wtedy gdy występuje nieprawidłowa praca silnika. O wywaleniu katalizatora jeżeli masz za nim sondę to już w ogóle zapomnij.

jak juz koledzy wyżej pisali - albo robi się porządny tuning co niesie duże koszty, albo zmiana auta, ...albo nie zawracaj sobie głowy silniczkami krokowymi i innymi pierdołami

 

[Gość Dominik91]

Nie no za katalizatorem nie ma zadnych przewodów czy sond, taka wielka zardzewiala puszka na wydechu a potem ostatni i przed ostatni tłumik jest nówka sztuka z sklepu. Wiesz co, co do obrotów to czasami jest jakiś problem szczególnie jak jest zimny to przedewszystkim na zimnym silniku mam około 1,5 tys obrotów jak się zagrzeje po jakiś 2 km spadają do normalnych tak 900-1000 lecz czasami już na ciepłym wacha się wskazówka od 1 tys do 1,3-1,2 lub spada na 800. To róznie, ogólnie nie podoba mi się jak zciagam go z biegu przy niskich obrotach i potem mi podskakują do 1,8 i spadają do normy, ale to chyba nadmiar niespalonego paliwa. Poza tym nie ma zadnych problemów. Tylko nie wiem czy te objawy są raczej normalne czy nadaje się to do wymiany. Ogólnie jeźdzę na 98 benzynie ( staram się ).