Problem z odpalaniem

[Gość Laber]

Dobry wieczór

Mam problem juz od ponad tygodnia, zaczeło się od kiedy wlałem paliwo z innego auta.

Już opisuje co się dokładnie dzieje.

Podczas jazdy kiedy naciska się na pedał gazu i w na pewnych obrotach brakuje mu mocy i się dusi, jak przejdzie pewne obroty to zaczyna normalnie gazować. Po jeżdzie, jak się postoi autem, próbując odpalić auto zajmuje bardzo to długo lub wcale go się nie odpali i trzeba czekać, normalnie wszystkio kręci, przy pchaniu też nie chce odpalić. Co może być przyczyną takiego stanu ?

Moje auto to Astra F 1.4 8v 66kW

 

[Gość Kacper]

zaczeło się od kiedy wlałem paliwo z innego auta.

Ciekawe czy sąsiad wie o tym

 

A na poważnie, paliwo z jeżdżącego pojazdu czy jakiegoś nie używanego parę lat ?

Jeśli z jeżdżącego to spróbował bym odczytać błędy.

Może czujnik temperatury silnika lub czujnik wału niedomaga.

Jeśli drugi przypadek to czeka Cię chyba trochę czyszczenia układu paliwowego.

 

[Gość klopsik1]

a może wwpadł jakiś syf i pompe przytyka. tam jest takie sitko przy pompie.

 

[Gość Laber]

Nowe informacje podaje.

Jak odziwo odpalił i wszystko było ok, oczywiście pokilkugodzinnym staniu. Podczas jazdy były te same objawy co wcześniej, brak mocy, jak by chamowanie. Takie uczucie jak być dawał powiedzmy jeżdząc 80 km/h z jakiegoś biegu na 2. dojechałem do garazu a tam zdechł całkowicie i znów nie chciał odpalić. sprawdziłem świece i były, tak samo kable od świec. No ale przez to przekręcając kluczyk przestał kręcić, nie działało ale elektryka działa. Znów byłem ciągniety i zapalił z 2, ale było tak samo jak wcześniej odpisałem ale z kluczyka już nic nie działa. ale benzyne czuć było w komorze silnikowym.

Co może być ?

Edytowane 15 Października 2012 przez Laber

 

[Gość Kacper]

. sprawdziłem świece i były, tak samo kable od świec.

No a co się z nimi miało stać

 

Przeczytaj jak chaotycznie napisałeś poprzedni post i napisz jeszcze raz ale bardziej zrozumiale.

 

[Gość Laber]

Fakt ale mam już dosyć xD i wściekły jestem.

Miało być tak, następnego dnia tak gdzieś popołudniu wsiadłem do auta i prubuje go odpalić. Odpalił i to bez problemu, lecz są te same objawy w jeżdzie co opisywałem w 1 poście, czyli jak byś wrzucił bieg 2 jadąc 80 km/h przy pewnych obrotach. Po dojechaniu do garażu i dodawaniu gazu na jołowym biegu tak żeby uchwycić kiedy się "dusi" zgasł. Nie chciał już odpalić, przy sprawdzaniu świec, przestał kręcić z kluczyka, cisza. Sprawdziłem bezpieczniki ale wszystkie były dobre, elektryka też działa, odpalał od ciągniecia z linki, lecz objawy były takie same jak wyżej, przy delikatnym dodaniu gazu, gasł od razu.

Mam nadzieje że teraz jest czytelnie i niechaotycznie

 

[Gość Kacper]

Na twoim miejscu przynajmniej zlałbym to trefne paliwo.

Dodatkowo powinieneś wyciągnąć pompkę paliwa z zbiornika i wyczyścić sitko oraz wymienić filtr paliwa.