Dziwne odgłosy z tyłu auta

[Gość vitoldo]

Przy przejeżdżaniu tylną osią przez próg zwalniający, w momencie kiedy tył auta jest "wyrzucany " w górę, z tyłu po prawej stronie coś tajemniczo się tłucze. Prawie zawsze, ale z różnym nasileniem. Nie-metalicznie, raczej jakby coś luzem latało w bagażniku, z tym, że na pewno to nie to. Wyjąłem koło zapasowe, narzędzia, gaśnicę, nawet matę podłogi bagażnika i pojechałem sprawdzić. W zasadzie tak samo się zachowywało. Opukałem bagażnik, sprawdziłem nawet pod tapicerką z prawej strony. Zawieszenie teoretycznie było dokładnie sprawdzane w ASO przy sprzedaży, czyli jakieś 2,5 m-ca temu. Widziałem czary-mary, które robili na ścieżce zdrowia z tym autem.

Kiedy huśtam tyłem auta na postoju to jest cisza, nawet nie zaskrzypi. Tylna półka nawet nie drgnie przy opukiwaniu.

 

Co to może być, jakaś hipoteza? Gdyby tłukło się przy najeżdżaniu na nierówność to łatwiej byłoby mi to zrozumieć.

 

[Gość popencjusz]

Zobacz czy tłumik końcowy nie puka o zderzek albo o podłogę. Podobny objaw słyszałem u kolegi który miał pękniętą sprężynę. Trzeba pojechać na kanał i dokładnie sprawdzić.

Edytowane 27 Listopada 2012 przez popencjusz

 

[Gość vitoldo]

Zobacz czy tłumik końcowy nie puka o zderzek albo o podłogę. Podobny objaw słyszałem u kolegi który miał pękniętą sprężynę. Trzeba pojechać na kanał i dokładnie sprawdzić.

No tak, mam jeszcze 3,5 m-ca gwarancji, trzeba będzie podjechać do ASO na kanał i zobaczyć co się okaże.

Dzięki.

 

[Gość pawelkrol]

Jak zdiagnozujesz przyczynę to podziel się informacją bo u mnie słyszę coś podobnego tylko u mnie co dziwne słychać coś z prawego tyłu w momencie pokonywania progu zwalniającego przednią osią samochodu.

 

[Gość radmax]

Guma stabilizatora, łącznik stabilizatora...

 

[Gość vitoldo]

Nadal diagnozuję te stuki z tyłu auta i zauważyłem następujacą rzecz, 2 razy pod rząd. Ruszyłem tłumikiem góra-dół i usłyszałem lekki metaliczny zgrzyt, np. jakby na łączeniu obejmą coś się przestawiało. Potem gdy ruszałem tłumikiem nie było już tego zgrzytu i - o dziwo - auto jeżdżąc przez progi zwalniające nie wydawało stuków Po 2 dniach stuki wróciły. Wczoraj znowu ruszyłem tłumikiem góra-dół, znowu był zgrzyt, i dzisiaj znowu jechałem bez stuków dobiegających z tyłu auta. Wygląda na to, że chyba znalazłem winowajcę - układ wydechowy. Jednak poczekam aż stuki wrócą i zrobię eksperyment jeszcze raz. Wtedy będzie wiadomo, że to nie przypadek.

Edytowane 3 Grudnia 2012 przez vitoldo

 

[Gość vitoldo]

Późno bo późno ale wreszcie wiadomo co to było simerbloki tylnej belki w stanie agonalnym. Do tego górne mocowaie tylnego amortyzatora również pozostawiało wiele do życzenia więc amorki tylne zostały wymieniony przy okazji wymiany simerbloków.

Zapanowała nareszcie cudowna cisza przy przejeżdżaniu progów i innych nierówności czyli miód

 

[Gość vendela]

Mam dokladnie to samo od pewnego czasu. Co smieszne.....niedawno przy wymianie gumek kolega ,,fachowiec,, stwierdzil ze takie stuki to normalne i ze jak troche popada deszcz to wszystko wroci do normy

 

[Gość vitoldo]

Hehe z tym deszczem to trochę prawda. Rzeczywiście gdy było mokro na drodze to stuki u mnie były mało słyszalne.

 

[Gość vendela]

No prosze