Głośno w kabinie po naprawie Astra G

[Gość kbstan]

Moja też nie ma maty wygłuszającej na ścianie grodziowej od strony silnika. Za to od środka jest 2-3cm wyprofilowanej maty, jej usunięcie bez wybebeszenia kokpitu raczej jest niemożliwe.

 

 

 

W zasadzie to mechanik mógł zrobić wszystko, tylko gdyby nie sprawdzenie alternatora i ewentualna dolewka płynu hamulcowego to w ogóle mógł by nie otwierać maski przy tych naprawach. Jeżeli masz klimatyzację to zobacz czy któraś z rurek mocowanych na ścianie grodziowej nie jest poluzowana i nie uderza o nią.

Jest jeszcze inna możliwość, ja nie pamiętam jak przebiegają przewody hamulcowe z tyłu (tyle razy widziałem swoje autko od spodu ale SKS) może musiał odkręcać osłonę termiczną tłumika i teraz to ona hałasuje?

 

Jeszcze przyszło mi do głowy - wykręć tego wkręta którym umocował listwę do nadkola, może listwa w czasie jazdy wpada w wibracje i stąd w środku jest głośno.

Cenne wskazówki za które dziękuję. Poczekam na kumpla aż będzie miał czas i możliwość skorzystania z kanału to z pewnością to sprawdzimy.

Co do mat od środka to chyba są róże bo widziałem w sprzedaży takie tylko na lewą stronę pod pedały co by sugerowało że w takim przypadku potrzebne są takie na drugą stronę i może też środek.

A jak sprawdzają się izolacje błotnika (wygłuszenie pod błotnik). Czy znacząco wpływają na obniżenie dB?

Edytowane 4 Grudnia 2012 przez kbstan

 

[Gość arturro-55]

Ta mata w środku może być dzielona na tunelu i pewnie tak jest. Po stronie pasażera (bo akurat tam zaglądałem) zachodzi na płaską część podłogi a w górę sięga pod kokpit. Na boki natomiast sięga od słupka (przykrywając część nadkola wchodzącą do kabiny) i niknie pod obudową filtra. Mocowana jest w wielu punktach płaskimi, plastikowymi talerzykami, średnicy ok. 3,5cm nakręcanymi na coś w rodzaju odwróconych wkrętów zgrzanych w nadwozie. Całość przykryta jest wykładziną podklejoną gąbką. Dostęp do tych talerzyków w wielu miejscach jest tak "fajny" że może odstraszyć przed pomysłem szybkiego wmontowania maty. Opisałem to, bo nie wydaje mi się aby mechanikowi chciało się ją wymontowywać a potem starannie składać całość. Ponadto, moim zdaniem to co jest napchane od środka wystarcza na wytłumienie i nie jest konieczne stosowanie dodatkowego wygłuszenia od strony komory silnika.

Co do pomysłu zastosowania wygłuszenia błotników, nie wiem czy się rozumiemy, ale błotnik to przecież element zewnętrzny nadwozia i jego wyklejanie czymkolwiek od środka nic nie zmieni, będzie to tylko dodatkowe miejsce do gromadzenia się wilgoci i pomimo ocynku w końcu ruda się wkradnie. To samo myślę o wytłumianiu nadkoli od strony koła bo są wytłumione od wewnątrz.

 

[Gość kbstan]

Ta mata w środku może być dzielona na tunelu i pewnie tak jest. Po stronie pasażera (bo akurat tam zaglądałem) zachodzi na płaską część podłogi a w górę sięga pod kokpit. Na boki natomiast sięga od słupka (przykrywając część nadkola wchodzącą do kabiny) i niknie pod obudową filtra. Mocowana jest w wielu punktach płaskimi, plastikowymi talerzykami, średnicy ok. 3,5cm nakręcanymi na coś w rodzaju odwróconych wkrętów zgrzanych w nadwozie. Całość przykryta jest wykładziną podklejoną gąbką. Dostęp do tych talerzyków w wielu miejscach jest tak "fajny" że może odstraszyć przed pomysłem szybkiego wmontowania maty. Opisałem to, bo nie wydaje mi się aby mechanikowi chciało się ją wymontowywać a potem starannie składać całość. Ponadto, moim zdaniem to co jest napchane od środka wystarcza na wytłumienie i nie jest konieczne stosowanie dodatkowego wygłuszenia od strony komory silnika.

Co do pomysłu zastosowania wygłuszenia błotników, nie wiem czy się rozumiemy, ale błotnik to przecież element zewnętrzny nadwozia i jego wyklejanie czymkolwiek od środka nic nie zmieni, będzie to tylko dodatkowe miejsce do gromadzenia się wilgoci i pomimo ocynku w końcu ruda się wkradnie. To samo myślę o wytłumianiu nadkoli od strony koła bo są wytłumione od wewnątrz.

Czyli o tym mowa w pierwszych zadaniach (po stronie pasażera)?

http://autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=283726890&page=0&fpart=2&vc=1

 

Dobra, zerknę w co mogę sam a reszta w kanale jak będę miał do niego dostęp.

Faktycznie powyższe ma sens więc muszę odpuścić chyba pomysły do tego czasu, ale szlag mnie trafia za każdym razem kiedy wsiadam do samochodu.

Gdyby nie fakt że udało mi się wymienić lewe lusterko (wkład) i na dodatek działa podgrzewanie plus elektryka to chyba postawiłbym go na parkingu ;)/>

Zamiennik od ludzi piszących domkami i działa (ciekawe jak długo)!!! choć bez pilniczka do paznokci (do profilowania kuleczki) się nie obeszło.

A jak wygląda to wygłuszenie zewnętrzne grodzi, za silnikiem do Astry G (bo to chyba warto mieć) ?

Edytowane 4 Grudnia 2012 przez kbstan

 

[Gość arturro-55]

Ta mata ze zdjęcia wygląda jakby była zrobiona ze sprasowanego filcu lub coś w tym stylu i ma wstawkę z folii aluminiowej, natomiast ta wewnątrz kabiny (przynajmniej u mnie, auto 1999/2000r) zrobiona jest ze spienionej gumy i nie ma tylu dziur. Może AG z silnikami diesla mają jeszcze dodatkowo wygłuszenie na ścianie grodziowej od strony silnika.

Jeżeli będziesz miał dostęp do spodu z kanału to poluzuj a następnie dokręć nakrętki mocujące osłony termiczne, sprawdź czy wydech nie dotyka do podłogi, może to być spowodowane urwaniem któregoś z wieszaków i niekoniecznie musi być związane z działalnością mechanika.

Posty skąd zaczerpnąłeś zdjęcie dotycz mocowania maty na grodzi ale od strony silnika a nie wewnątrz kabiny />.

 

[Gość kbstan]

Ta mata ze zdjęcia wygląda jakby była zrobiona ze sprasowanego filcu lub coś w tym stylu i ma wstawkę z folii aluminiowej, natomiast ta wewnątrz kabiny (przynajmniej u mnie, auto 1999/2000r) zrobiona jest ze spienionej gumy i nie ma tylu dziur. Może AG z silnikami diesla mają jeszcze dodatkowo wygłuszenie na ścianie grodziowej od strony silnika.

Jeżeli będziesz miał dostęp do spodu z kanału to poluzuj a następnie dokręć nakrętki mocujące osłony termiczne, sprawdź czy wydech nie dotyka do podłogi, może to być spowodowane urwaniem któregoś z wieszaków i niekoniecznie musi być związane z działalnością mechanika.

Posty skąd zaczerpnąłeś zdjęcie dotycz mocowania maty na grodzi ale od strony silnika a nie wewnątrz kabiny />.

OK. a z ciekawości, są dwie maty od strony silnika (ta wygląda jakby pasowała na jedną stronę)? Widziałem też maty (ta z postu) tego samego kształtu bez folii.

Jeśli chodzi o tłumik to wymieniałem ostatnio cały u tego samego "mecha" po którego zabiegach jest głośniej. Było to podczas wcześniejszej wizyty (na oko 2 m-ce temu) - środkowy, tylny plus wieszaki, gumy i mocowania. Z wymiany byłem zadowolony i autko minimalnie stało się nawet cichsze. Stary tłumik był chyba jeszcze oryginalny i już nie dało się go pospawać (nabrał efektu papieru ).

Zauważyłem natomiast tak na szybko że ta śrubka mocująca listwę wkręcona w platikowe nadkole (muszę sprawdzić czy nie w błotnik) powoduje lekki prześwit (powstała przerwa między błotnikiem a plastikowym nadkolem choć to nie przylegało nigdy idealnie). Ta przerwa nie jest duża (a podobno lubię wyolbrzymiać wg tego ostatniego mecha ) ale może to dobry trop. To by może mogło tłumaczyć wzmożone dźwięki z zewnątrz i efekt zawiewania wiatru wzmagającego się wraz z nabieraniem prędkości. Nie wiem natomiast jaki może mieć to wpływ na głośniejszy rozrusznik przy odpalaniu, efekt wiertarki silnika przy zwiększaniu obrotów, głośniejszej klimy, nawet przekaźnik od automatycznego wyłączenia podgrzewania tylnej szyby i lusterek głośniej pyka i wentylator na jedynce słyszę podczas pracy silnika. Z zewnątrz praca silnika jest jaka była, cichutko i stabilnie. Jeszcze raz przypomnę że nie mam zastrzeżeń do samych podzespołów tylko pojawił się efekt puszki a zniknął ten wyciszonego pomrukiwania silnika.

W wolnej chwili sprawdzę tę śrubkę (choć nie spodziewam się cudów) a potem postąpię wg powyższych rad (za które Ogromne Dzięki) już pod autem.

 

[Gość kbstan]

Witam po przerwie.

Dzisiaj udało mi się wejść pod auto.

Generalnie zawieszenie ok a stuki prawdopodobnie dobiegają od okolic prawego kielicha (guma, łożysko). Tylko tam jest wyczuwalny luz kiedy koła wiszą swobodnie do dołu na wyciągniętych sprężynach no i słychać chrobotanie kiedy skręcam kołami.

Myślę że to jedynie może powodować stuki tym bardziej że od góry kielicha (taki tależyk pod nakrętką) powstała nieco większa szczelina niż po stronie lewej (tam też luz ale mniejszy). Wymianę to już chyba trzeba po świętach bo nic strasznego poza stukami nie grozi.

Przy okazji udało mi się zamontować wygłuszenie na grodź silnika. Trochę gimnastyki (dużo tam różnych wężyków i przewodów + klima) i po 30 min weszło na miejsce. Najciaśniej jest w okolicy drążka biegów (od strony silnika oczywiście). Jest tam taka guma (na nią jest wycięcie, półkole w macie) dodatkowo bardzo blisko przechodzą tam dwa przewody (paliwowe o ile się nie mylę).

Jeśli ktoś lubi mieć ciszej w autku to sądzę że warto w taką matę zainwestować. Komfort jest odczuwalny, także polecam.

 

Pozdrawiam wszystkich i Wesołych Świąt !