silnik opel vectra b

[Gość dziubi]

Hej witam wszytskich, jestem tu nowa;).. Chciałam się poradzić bo jestem załamana.

Od 3 miesięcy mam opel vectra b 97r. 1,6 16v.. wyskoczył mi błąd silnika,więc zawiozłam do mechanika. Samochód chodził nierówno na ben i gazie,obroty falowały,silnik jakby miał zaraz wyskoczyć,,mechanik powiedział że wszystko do wymiany uszczelka głowicy,zawory,pierścienie itd. więc naparawa chyba sporo wyniesie,,albo powiedział szukac nowego silnika.. Co radzicie,,i od czego tak mógł silnik mi paść

 

[Gość Gawlak]

na poczatek to sie bledy odczytuje jesli sie zapala kontrola

bledy sam mozesz odczytac -metoda na zworke opisana jest na forum

a co jest z silnikiem ??

sory ale to mechanik ma go u siebie

albo chce Cie nabic na koszta

albo faktycznie silnik padl

tego sie nie dowiemy na odleglosc

dla pewnosci jedz do innego mechanika ktory potwierdzi ewentualnie diagnoze pierwszego

 

[Gość dziubi]

wzielam innego mechanika i to samo ze duze koszta;/,wiec bd szukac nowego silnika,moze tamten zajechany byl ,albo zywot miał tlyko do 204 tys.,,,ok dziekuje za info

 

[Gość Gawlak]

ale co sprawdzal

cisnienie silnika ??

cisnienie oleju ??

podlaczyl kompa ??

czy tylko posluchal i wydal wyrok ??

 

[Gość Mały 25]

a wcześniej żadnych objawów nie było ?

zadzwoń do poprzedniego właściciela, i postrasz trochę go

jaką perełkę ci sprzedał, bo nie wierzę w to , że silnik cały rozpadł się z dnia na dzień.

i niech szykuje kasę, bo tak przeczuwam, że wpuścił cię w maliny.

 

[Gość Gawlak]

po 3 miesiacach tosie w twarz zasmieje

ja bym przynajmniej tak zrobil

 

[Gość Mały 25]

spróbować zawsze można, nic nie kosztuje.

skoro jest do roboty ( jak to mechanik ujął ) uszczelka, zawory , pierścienie , to musiały wcześniej dać o sobie.

skoro,o tym nie mówił, przy sprzedaży - to jak bym zadzwonił do niego.

 

[Gość dziubi]

wczesniej jak jazda probna cicho wszytsko chodzilo na gaz i ben..

no ta po 3 miesiacach co ja moge do niego,tlyko wygadac i naprzeklinac na niego

chyba ze zrobil jakas prowizorke na akurat 3 miesiace i padł

dzownilam i mowil ze, w 2002r. robil kl.napedu rozrzadu,koło wałka rozrządu ,plyny,swiece,klocki,to jak widac za duzo nierobil,poprostu sprzedal mi gowno zajechane,,mialam corse 4 lata i nic,,a tu po 3 miesiacach;/...

 

[Gość dziubi]

dzis niby jade ogladac silnik za 1200zl,z gwarancja rozruchu,przejechane 163tys.,,to byscie radzili mi zostawic auto czy sprzedac dalej?,,wiem ze ciezko powiedziec na odleglosc,bo nikt nie widzial auta ..ale Wy bardziej obcykani

 

[Gość mk5]

Ja bym wymienił silnik i jedził dalej.Jeżeli by się dalej coś psuło wtedy bym sprzedał.Cięzko sprzedac i jeszcze ciężej coś kupić jak widać...nie wiadomo co znowu się popadnie.....

Edytowane 19 Stycznia 2013 przez mk5