problem z silnikiem - wał, pompa...

[Gość fotoproject]

Witam,

Może zacznę od początku.

Jestem posiadaczem opla asatry II 2.0 dti 101 km z 2002r.

W 2011 w maju padł mi wał co skończyło się wymianą silnika bez osprzętu. Po wymianie silnik tak na oko przez 3 miechy pracował cacy. Po 3 miechach podczas przyspieszania od 140 auto dziwnie się dławiło i ten stan trwał tak do 160 dodatkowo zostawiałem za sobą czarną churę dymu. Po przekroczeniu magicznej prędkości 160 objawy mijały. Dodatkowo spalanie wzrosło do 10l i było to bez różnicy czy jechałem 100 czy 160. Pojechałem z tym problemem do mechanika i stwierdził że trzeba wymienić końcówki wtrysków bo możliwe że pompa niewydala. Po naprawie problem znikł. Pojeździłem tak do maja 2012. Na początku maja 2012 zaczęły się znowu problemy z szarpaniem z tym że teraz objawy pojawiały się od 120 do 140, zauważyłem że takie szarpanie miało miejsce w momencie wciśniętego gazu do oporu, jeżeli delikatnie przyspieszałem to silnik nie szarpał. Dodatkowo głośność pracy silnika można by porównać do silnika traktora. No ale pojeździłem tak może do połowy maja i padł 2 wał, ztym że tym razem opórcz wału rozpierdzieliło się pół silnika. Tym razem wymieniono dół silnika + planowanie głowicy .... Przy odbiorze okazało się iż silnik nie ma ciśnienia na obrotach jałowych taki peszek ale z racji iż sam kupowałem dół a sprzedawca nie pozwolił nam go rozebrać bo stracił bym " gwarancję rozruchową " mechanik który to składał do kupy podobno nie był wstanie tego wcześniej sprawdzić. Więc od maja do teraz tak jeżdżę, z tym że na dzień dzisiejszy na autostradzie nie przekraczam 120 i ogólnie boję się ruszać dalej niż 100km od domu. Od niecałego tygodnia silnik znowu zaczyna działać jak traktor i powiem szczerze że mi ręce opadają. Bo na 90% coś się rozpierdzieli w przeciągu następnego tygodnia.

Wstępnie jak rozmiawałem z kilkoma mechanikami każdy znich powiedział iż jeszcze nie spotkał się z taką sytuacją coby co roku wał padał. I wstępnie nakierowali mnie na pompe iż może to być powód.

Spotkał się ktoś zwas z podobnym problemem?

Proszę o jakieś rady bo powiem szczerze że jak znowu przyjdzie do wymiany silnika to chyba się potne.

Pozdrawiam