Poszedł pasek rozrządu!

[Gość Iluminati]

Szybkie pytanie mam. Opel Astra 1.4 z 92r. benzynka.

Poszedł pasek rozrządu ... podkreślę, że prawie 200 km. od domu.

Został wymieniony i okazało się, że nie ma kompresji na jednym zaworze, chyba też coś powyginało ale nie wiem (?) (mogę nie być dokładny bo nie mam auta przed sobą... bo zachciało mi się pożyczyć ). Auto odpaliło, ale chodzi na trzech garach.

Moje pytanie brzmi Dojedzie jakoś te 200 km.?! Wiem, że katorga dla auta itp. itd. ale laweta kosztuje kosmiczne pieniądze ... przewyższające wartość astry A tam mechanik wymyśla jakieś niestworzone rzeczy (wiadomo, zobaczył obce tablice...).

Monitorować temp. i powoli dojedzie ?

 

[Gość klopsik1]

ryzyk fizyk.. może cos zmielić całkiem i stanąć.

 

[Gość]

loteria, ale powinien dojechać... ostrożnie 40km/h to męczarnia taki dystans pokonać

 

[Gość Iluminati]

To mnie przynajmniej na duchu podnieśliście :-)

Mimo swojego wieku lubię te autko... do tej pory było praktycznie bezawaryjne.

Tak się kończy pożyczanie samochodu

 

Ale też tak mi mój mechanik powiedział. Jak ma zapłacić za lawetę 800-1000 zł, to lepiej delikatnie się doturlać. Potem się zobaczy, i możliwe, że naprawa wyniesie w najgorszym wypadku 400zł, a w najlepszym koło 100/150. Nie pamiętam tylko jaki to silnik

 

[Gość Kacper]

Wykręć świecę w niepracującym cylindrze - będzie silnikowi lżej.

 

[Gość Gawlak]

tak sie konczy oszczedzanie na pasku

a nie pozyczanie auta

Tobie tez by strzelil wiec to Twoja wina

 

 

a co sie stanie tego nikt nie przewidzi

moze pasc po 10 moze po 100 kmach

a moze dojedzie na miejsce bez problemow

 

[Gość maxdredi]

daj znac bo mnie ciekawi czy dojedziesz

 

Poza tym sadzilem ze leciwe 1.4 v8 sa bezkolizyjne, tak samo 1.6 v8 :-/ niespodzianka...

 

[Gość silvo44]

 

sadzilem ze leciwe 1.4 v8 sa bezkolizyjne

Na forum jest spis, które sa kolizyjne.. 1,4 8v na pewno jest - mam doświadczenie..

 

[Gość Iluminati]

Dojechał Potem jeszcze do mechanika dojechał i cały czas jest w stanie odpalić... ale jak będzie jeździć ... kto wie:/

Ogólnie naprawa nie jest jakaś katastrofalna, bo mój zaprzyjaźniony mechanik powiedział, że spokojnie 500 zł. (niestety głowica do robienia, m.in).

Więc autko na złom lub sprzedasz (w cenie złomu) ... ale możliwe, że mechanik sobie weźmie je

 

[Gość Prusti]

A może wymiana silnika zamiast naprawy starego? Zawsze ryzyko, ale jeśli autko zadbane i sprawdzone to szkoda złomować