Astra II - pali rozruszniki

[Gość Krzysztofm]

Witam,

 

Mam Opla Astre G 1.6 16V (Z16XE) - 2002.

Dwa tygodnie temu jadąc moją Astrą poczułem że coś się pali, zgasiłem silnik i już nie odpalił.

Szybko doszedłem że to rozrusznik, prawdopodobnie nie wysprzeglił się bendyx - rozrusznik nie nadawał się do naprawy.

Wymieniłem rozrusznik na lekko używany (rozebrałem przed założeniem wszystko jak nowe).

No i wczoraj powtórka z rozrywki , zaczęło śmierdzieć, silnik zaczął przygasać, wszystkie przełoczniki i wentylator w konsoli środkowej nie działały. Po przymusowym postoju odpaliłem z popychu.

Czyli znów ta sama sytuacja, prawdopodobnie nie wysprzeglił się bendix.

Co może być tego przyczyną ?

Czy to może być wina stacyjki, lub jakiegoś przekaźnika ? Czy bezpiecznik nie powinien zabezpieczyć przed taką sytuacją ?

 

Z góry dzięki za pomoc

 

Krzysiek

 

 

 

 

 

[Gość tokar2]

Wymieniłem rozrusznik na lekko używany ... wszystko jak nowe

witam

lekko używany ,stan igła, jak nowe . Jeśli nie nowy, to regenerowany, przez firmę która to robi od lat i z gwarancją. Najczęstsze awarie to zużycie szczotek, bendiksu i tulejek, ale warto też przy okazji sprawdzić zęby dwumasy

no i koniecznie zlokalizuj miejsce tego smrodu, choćby i wężykiem, zaczynaiąc od rozrusznika.

Pozdr

Edytowane 3 Czerwca 2013 przez tokar2

 

[Gość Krzysztofm]

Witam,

 

Dzięki za odpowiedź.

Jestem na 100% pewien że sie stojan w rozruszniku się spalił. Rozrusznik prawdopodobnie złom jak poprzedni (drugi w ciągu 2 tygodni - przebieg samochodu niecałe 116k).

Prawdopodobnie bendix sie nie wysprzeglił, do zdarzenia przejechałem około 3km na rozruszniku .

Wymienić rozrusznik to nie jest problem, tylko jaka jest przyczyna że bendix nie odbija.

Nie chce więcej wymieniać tego rozrusznika bo dostęp jest nie ciekawy.

Myślę że to wina stacyjki, nie odbija i daje prąd na automat.

Z tego co kojarzę to można wymienić kostkę w stacyjce, ale nie jestem pewien czy to jest to.

Może miał ktoś taki problem ?

 

Poz

Krzysiek

 

[Gość tokar2]

 

 

Myślę że to wina stacyjki, nie odbija

może i tak być, może to nie fachowo ale by mieć pewność, to można by pod styk roboczy rozrusznika, podpiąć żaróweczkę i umieścić ją w widocznym miejscu dla kierowcy w kabinie, 100 % wyeliminuje to te podejrzenia stacyjki, jeśli lampka natychmiast zgaśnie po odpaleniu. no i oczywiście sprawdź ten przekaźnik od rozrusznika

 

[Gość Krzysztofm]

Dzięki

Sprawdziłem ten przekaźnik, ktoś go ukradł

Ale myślę że będzie działał bez

 

Poz

Krzysiek

 

[Gość tokar2]

 

 

przekaźnik, ktoś go ukradł

?? to niby jak u ciebie odpalał?

 

Ale myślę że będzie działał bez

? to niemożliwe, bez przekaźnika prąd rozruchu, przegrzał by instalację