Nie chce jechać na jałowym, gubi obroty

[Gość Janik]

Witam, posiadam starą asterke z 91roku 1.6 benzynka i mam problem

Oto historia:
Jade sobie jade, kręce mu do 4,5 tys obrotów 120km/h-140km/h zrobiłem trase ok 10km, wracając do domu na 2gim biegu przykręciłem mu porządnie do 5tys nagle go przydusiło i stracił moc, ledwo co dojechałem do domu, wciskając i puszczając sprzęgło. Na luzie ładnie potrafi zakręcić do 4tys obrotów jednak po wbiciu biegu zaczyna mu trząść silnikiem, żabkować i ledwo co jedzie, można powiedzieć że w tym momencie wcale nie chce jechać bo zaraz gubi obroty nie czuć mocy, gaśnie i nie chce wkręcić wyższych, po wciśnięciu sprzęgła znów mogę kręcić obroty lecz czasami falują, dławi go jakby.

zaraz po tym jak mi go zdusiło i zaczął się problem, odpalałem go pod domem i miał fazy, bez dodawania gazu zaraz po odpaleniu sam zaczynał kręcić tak do 4tys, gasiłem, odpalałem na nowo i znów sam zakręcił potem spadły itede.

Silniczek krokowy po odłączeniu nie regauje silnik, nie gaśnie (ale to raczej nie jest przyczyna tego że auto nie chce jechać na biegu)

Co może być przyczyną, co mogło go zaboleć w momencie kiedy wracałem do domu i nagle go zadławiło.

 

 

[Gość Jakubek]

sprawdz filtr paliwa.

sprawdz rozrząd

sprawdz przewody podcisnienia

sprawdz egr

sprawdz cisnienie sprezania

 

no i najwazniejsze błędy...