Mechanik spieprzył sprawę?

[Gość Michal3mia100]

Witam,

 

Oddałem samochód do mechanika aby wymienił rozrząd, pompę wody i kilka innych nie ważnych w tym temacie rzeczy. Wszystko jest ok ale z chłodnicy cieknie mi płyn. Tzn nie wiem czy z chłodnicy ale stojąc na parkingu przez noc (już 3 z rzędu) na całej szerokości chłodnicy na ulicy mam 3 plamy, przy czym ta po prawej stronie jak patrzymy na samochód jest większa. Chłodnicy nie da radę tak łatwo zepsuć ale jestem ciekaw co mógł ten mechanik spieprzyć? Ja wjeżdżając do niego nie miałem z tym problemów, a wyjeżdżając problem jest więc nie widzę swojej winy i to musiało się zdarzyć u niego. Pytanie tylko jakim cudem? Oglądając silnik nie widzę aby to szło z jakichś węży tylko właśnie chyba z chłodnicy.

 

Ile może kosztować wymiana chłodnicy? W sensie sama robocizna.

Edytowane 11 Października 2013 przez Michal3mia100

 

[Gość grzes08]

Z prawej strony na dole chłodnicy masz kranik do spusztrzania płynu, byc może mechanik nie dokońca dokręcił kranik, albo kranik sie poluzował .. ubywa Ci wody ze zbiorniczka wyrównawczego??

Dlaczego pytam .. a to dlatego, że byc może rosa, mgła skrapla się gdzieś na samochodzie, a mechanik po prostu potwierał spływy i pousuwał liście, brud itd.

Ale jezeli ubywa Ci płynu w zbiorniczku wyrównawczym .. to sprawdziłbym spływ w chłodnicy lub rurę wlotowa wody do chłodnicy (ona jest również po lewej stronie auta, czyli prawej jak stoisz przodem do auta)

 

[Gość westsajd]

Może spuszczał płyn chłodniczy przez czujnik temperatury w chłodnicy, niedokręcił i cieknie? Czujnik znajduje się na samym dole chłodnicy, patrząc z góry po lewej stronie, wygląda jak korek z kablem.

 

[Gość Michal3mia100]

Hmmm może tak być, bo w końcu wymieniał tą pompę, a to musiał wtedy spuścić płyn. Ale pytanie dlaczego wtedy płyn leci po całej szerokości chłodnicy? Tzn. po prawej stronie najbardziej. Hmmmm Załączę zdjęcie, które zrobiłem wczoraj jak jeszcze myślałem, że z jednego miejsca cieknie ale może spływa gdzieś tam po jakimś wężu i leci dalej.

 

To zdjęcie jest od spodu. Jak patrzę przez prześwit w zderzaku na dół chłodnicy to widać w prawym dolnym rogu (w prawym patrząc stojąc przodem do samochodu) jest mokro. Sam jestem laikiem i w ogóle się nie znam ale też nie chce aby mnie naciągnęli u kolejnego mechanika.

 

Edytowane 11 Października 2013 przez Michal3mia100

 

[Gość timig]

kolor taki jakiś nijaki jak na płyn z chłodnicy, podłuż pojemnik aby zobaczyć czy kolorem wygląda to na płyn... sprawdź poziom w zbiorniczku wyrównawczym jak radzili koledzy - to już 3 dzień kapania więc powinien być ubytek, jeśli nie ma to pewnie rosa,mżawka, deszcz itp.

Edytowane 11 Października 2013 przez timig

 

[Gość Gawlak]

ehh

odpal samochod (oczywiscie przed uzupelnij plyn)

poczekaj az sie nagrzeje (odpali wentylator)

latarka w lape i szukasz wyciekow (silnik musi chodzic)

 

moze czegos nie dokrecil

moze dokrecil za mocno

a moze scieka to co sie nazbieralo podczas zlewania plynu w zakamarkach

 

na odleglosc nikt Ci nie powie co i gdzie cieknie

 

[Gość marco84]

Wymieniałem niedawno u siebie w corsie chłodnice , bo stara ciekła . Okazało się że nowa też cieknie . Zbadałem sprawę dokładnie i okazało się , ze wycieka z cienkiego wężyka ( byc może naruszyłem podczas pracy ) i dodatkowo z czujnika temp . Czujnik jeszcze raz wkręciłem na silikonie temp . a wężyk wymieniłem na nowy . Po tym ani kropla nie cieknie .

 

[Gość Natan]

Do białej wręcz gorączki doprowadzają mnie wpisy na forum typu:Było dobrze,ale po wizycie u mechanika mi cieknie ...itp.Ogarniasz?...nie ogarniasz?...szukasz pomocy na forum.Zrozumiała sprawa...jesteś facetem?...czy zwykla lama?.Mamusia za rączke prowadziła synka .....Wiesz...dokladnie dzisiaj bylem u mechanika ze swoja Corsa D.Stuki w zawieszeniu.Na oko diagnozowałem wywalone gumy na drążku stabilizatora.Nie myliłem się....prawa strona wywalona jest.No wiesz....gdybym był lamersem...i powiedział że coś mi stuka.....to zapewne wymienili by mi całe zawieszenie widząc laika.No zesz ....k...wa twarz.Faceci maja jaja czy ich nie maja.Wyrwane masz ?.Ja nie jestem zadnym wybitnym mechanikiem ale biorę sytację na tapetę.Analizuje problem i próbuje go rozwiązać.Po męsku....biorac pod uwage problem oraz ewentualne powikłania z nim zwiazane.

Edytowane 11 Października 2013 przez Natan

 

[Gość mk5]

Natan nie rozumiem co Twoja wypowiedz wnosi do tematu?

 

[Gość Gawlak]

pewnie to co ja napisalem

tylko ubral to w bardziej dosadne slowa