Blacha wokół kielicha, co sądzicie?

[Gość jasperPL]

Witam Serdecznie, sprawa wygląda tak, po dobrym opukaniu młotkiem, jest oto taki efekt.

 

http://iv.pl/images/41751739078346054990.jpg

 

http://iv.pl/viewer.php?file=54906196063238386978.jpg

 

 

Załatałem to szczelnie żywicą, wszystko wyczyszczone i zakonserwowane. Czy takie "osłabienie" może skutkować wyrwaniem kielicha? Widać że oba były robione (spawane) (spawy dobre, mocne, nieskorodowane). Czekam na odpowiedź.

 

 

 

 

[Gość romantyr]

 

 

Czy takie "osłabienie" może skutkować wyrwaniem kielicha? Widać że oba były robione (spawane) (spawy dobre, mocne, nieskorodowane).

Oczywiście,że tak(ale bez paniki).Jeśli jesteś w tym''zielony''to lepiej niech to obejrzy jakiś blacharz.Tak już bywa,że spawy zawsze są mniej skorodowane niż blacha obok spawu.

 

[Gość jasperPL]

Dzięki za odpowiedź, wiesz co, autkiem chce polatać max 2 lata, więcej rdzy nie ma, zostało teraz to porządnie zabezpieczone i nie wyjdzie jej więcej zbyt.reszta naprawdę bardzo zdrowa . Nie chciałbym na dziurze zostać z amorkiem wewnątrz. Okolica przy mocowaniu samego amorka jest porządnie spawana i trwała.

Edytowane 13 Listopada 2013 przez jasperPL

 

[Gość romantyr]

Dzięki za odpowiedź, wiesz co, autkiem chce polatać max 2 lata, więcej rdzy nie ma, zostało teraz to porządnie zabezpieczone i nie wyjdzie jej więcej zbyt.reszta naprawdę bardzo zdrowa . Nie chciałbym na dziurze zostać z amorkiem wewnątrz. Okolica przy mocowaniu samego amorka jest porządnie spawana i trwała.

No to powodzonka,ale radzę od czasu do czasu tam zajrzeć(szczególnie zimą i wiosną).

Edytowane 13 Listopada 2013 przez romantyr

 

[Gość jasperPL]

Okej dzięki, miejmy nadzieje że da radę Jakbyś ktoś jeszcze się chciał wypowiedzieć będzie miło .

 

[Gość mk5]

Nikt nie zareczy ze sie nie wyrwie ale kumpel jezdził z gorszymi i nic sie nie stało.Pozatym nawet jak sie wyrwie to zawsze mozna zjechac.