Astra H - dziwna sprawa z lampkami.

[Gość legokid]

Witam forumowiczów.

 

Co może być przyczyną ciągłego palenia się wszystkich lampek, które automatycznie się zapalają podczas otwierania klap.

Chodzi mi o środkową lampkę z przodu, tę w bagażniku oraz (chyba - bo ciężko stwierdzić) w schowku. Czy auto zamknięte czy otwarte, czy zapalone czy zgaszone lampki wciąż świecą. Jedyne co póki co mogłem zrobić to wykręcić żarówki.

Jakieś sugestie ??

Może wskazówką będzie to, że przed tym jak lamki przestały się automatycznie wyłączać, mojej żonie (bo to za jej obecności się wydarzyło), po przekręceniu stacyjki zaczęły migać kierunkowskazy - jak przy otwieraniu/zamykaniu - tylko trwało to dłużej. Choć sam nie wiem czy to wiązać z tym co się dzieje.

 

Pozdrawiam

 

 

[Gość Kacper]

Co to ma wspólnego z silnikiem ?

Przenoszę.

 

[Gość popencjusz]

Lampka w schowku nie ma nic wspólnego bo ma niezależny wyłącznik na schowku, który często się ułamuje. Zacznij od odpięcia klem bo wygląda to na błąd w sterowniku. Niech postoi z odpiętymi klemami ok. pół godziny. A nie ładowałeś przypadkiem wcześniej akumulatora?

 

[Gość legokid]

Nic takiego nie miało miejsca. Ale przeanalizowałem co zrobiła żona i wynika, że zapaliła stacyjkę przy zamkniętych pilotem drzwiach. Mogło to spowodować ten błąd ?

 

[Gość popencjusz]

nie ma rzeczy niemożliwych. To jest tylko elektronika. Komputer PC czasem też się wykrzacza bez powodu. Trzeba reset zrobić sposobem jak wyżej.

 

[Gość legokid]

Wielkie dzięki za pomoc.

Restart kompa wszystko przywrócił do stanu przed usterką.

 

Temat do zamknięcia.