Gwizdki ultradźwiękowe na zwierzęta.

[Gość Gawlak]

odbojnik jak w australii na kangury

to jedyne co mozesz zamontowac

a i tez nie do konca

bo na to tez sa przepisy odpowiednie

 

[Gość koni2305]

Od ostatniego wpisu zacząłem test gwizdków takich:

Po dwóch tygodniach mogę stwierdzić bezspornie że działają, jest tylko pewne ale: zwierzęta płoszą się, nawet przy wyłączonych światłach (testowane w celu stwierdzenia czy to od świateł zwiewają), niestety ich minusem jest to że nie można jednoznacznie stwierdzić w którą stronę zwierzę zacznie uciekać. Pewna większość ucieka na pole w krzaki itp. ale zdarzają się egzemplarze że które płoszą się i zwiewają wprost pod koła samochodu (takie jest niebezpieczeństwo. Jednoznacznie mogę stwierdzić iż:

1) Gwizdek działa

2) Nie jest się w stanie przewidzieć reakcji zwierzyny na ten "dźwięk" (może się zdarzyć iż spłoszona wtargnie pod auto)

3) W miejscach zagrożeń takim wtargnięciem trzeba jechać max. 70km/h (żeby mieć jakąkolwiek szansę na własną reakcję)

Przetestowane na 8000km trasy głównie w Republice Czeskiej również w miejscach oznaczonych jako drogi prowadzące przez parki narodowe (można tam spotkać nawet niedźwiedzia na drodze (co mi się zdarzyło)).

 

[Gość Gawlak]

tak samo sie dzieje bez tego

na dzwiek auta reakcja jest taka sama

problemem sa swiatla

ktore przyciagaja zwierze pod samochod

 

[Gość boogi]

A na czym polega działanie tych gwizdków? Ktoś może mi powiedzieć?

 

[Gość Gawlak]

a co robi gwizdek ??

gwizdze kolego

odpowiednio dobrane tony do odstraszania zwierzat

tak to niby dziala