Alternator 1.7DTI

[Gość b14ckzone]

Witam,

 

jakiś czas temu (ok. 2 tyg wstecz) jadąc rano autem do pracy zauważyłem zupełnie przypadkiem jak mignęła mi kontrolka akumulatora. Pomyślałem, że to może mi się zdawało, ale dziś znów jadąc do roboty w momencie, gdy spojrzałem na zegary dosłownie w mgnieniu oka znów zauważyłem jak mi ona mignęła. Czy mogą to być objawy zużytych szczotek w regulatorze napięcia, czy może coś innego z czego sobie nawet nie zdaję sprawy?

 

Pytam, bo w wakacje wybieram się w dłuższą podróż i chciałem wiedzieć, czy mam powody do obaw oraz czy muszę dokonać jakiejś naprawy/wymiany elementu.

 

Moja jednostka napędowa to 1.7DTI z przebiegiem 185 tys. kilometrów.

PS. Są jakieś limity odnośnie przebiegu, kiedy taki element powinien zostać poddany wymianie?

 

Z góry dziękuję za wpisy.

 

[Gość wolf80]

oddaj altek do sprawdzenia...bo cos zaczyna sie dziac...

jesli nie sam altek to jakies polaczenia elektryczne.

 

[Gość mk5]

Alternatory sa bardzo awaryjne w tych silnikach.Sam naprawiałem 2 razy.Najczesciej mostek do wymiany.

 

[Gość password]

u mnie w zeszłym roku przy przebiegu 220tyś.km. też było jedno,drugie mignięcie trochę słabszy rozruch i w jednej chwili utrata wspomagania , brak świateł i na całe szczęscie po wjechamiu do garażu auto samo zgasło , na drugi dzień odpalił i dojechałem do pobliskiego warsztatu , cała naprawa altka kosztowała 250zł. i do dziś działa bez zastrzeżeń

 

[Gość mmarcinicramm]

U mnie w 1.7 cdti padł przy 190 tys. km

 

[Gość b14ckzone]

Oddałem wóz do ASO, gdzie alternator miał zostać poddany pełnej regeneracji. Okazało się, ze nie robią tego na miejscu, tylko alternator wysyłają do firmy, z którą współpracują. Za całość zapłaciłem 540 zł, z czego trochę ponad 2 stówy za robotę i 350 zł za regulator napięcia... pytałem, czy zostały zmieniane w środku jakieś łożyska, a oni, że raczej powinny być zmieniane... i tyle. Zakładam, że pod tą kwotę zostały też podpięte inne elementy wymagające wymiany, bowiem 350 zł za sam regulator to troszkę bogato.

 

Sam nie wiem, co o tym myśleć, tym bardziej, że trudno kogokolwiek o to zapytać, skoro nie robili tego u siebie.

Na razie działa, więc chyba jest dobrze.

 

[Gość grzes08]

Poza regulatorem nic się nie dzieje z tymi alternatorami .. płaciłem podobnie za naprawę do 1.9 CDTI 150 KM .. wiec myślę, że OK; co do naprawy .. tam się wymienia regulator wraz z diodami i to w sumie diody najczęsciej padają, a nie regulatory.

Co do wyjecia i włożenie alternatora za 2 stówy .. hmm .. w Twoim autku to i tak nie jest źle. Pytanie tylko ile po drodze uszkodzili ..i jak go zamontowali, sprawdź za jakis czas, czy oleju nie gubisz?? Wraz z alternatorem masz pompę podcisnieniową (zasilanie olejem i słpyw oleju) .. warto zadbać, by tam nic sie nie działo.

 

[Gość Cris91]

U mnie padł równo przy 200 tys

Ja mam altka As nie pamietam jakiego ale koszt z pompa ok 500 zł

Edytowane 25 Czerwca 2014 przez Cris91

 

[Gość mk5]

Ja placiłem za wyjecie i wymiane mostka i jednego łozyska 170zł...
(co prawda 2 lata temu)ale ostatnio za wymiane regulatora i uszczelniacza pompy vakum podobnie...

 

[Gość b14ckzone]

Wraz z alternatorem masz pompę podcisnieniową (zasilanie olejem i słpyw oleju) .. warto zadbać, by tam nic sie nie działo.

 

 

A to podczas demontażu alternatora ktoś mógł mi naruszyć pompę podciśnieniową?

Przejechałem już od roboty alternatora jakieś 500 kilometrów i oleju mi nie podjada i jest zdecydowanie ok.

Edytowane 29 Czerwca 2014 przez b14ckzone