Korozja przy silniku

[Gość m-astra]

Witam

 

kupiłem niedawno Astrę i pod maską ma trochę rdzy. Mam pytanie w związku z tym - co radzicie zrobić z tymi elementami, które są w fazie korozji? Pytałem znajomego, powiedział żeby tak to zostawić.

 

Druga sprawa: na zimnym silniku słychać dość specyficzny dźwięk, tak jakby była dziura w tłumiku. Sprzedawca auta powiedział mi, że prawdopodobnie do spawania jest kolektor. Pytałem jednego mechanika i stwierdził, że za dużo z tym roboty i jeśli mi to bardzo nie przeszkadza, mam sobie dać spokój.

 

Co radzicie?

 

[Gość]

Hmmm , pierwszy raz widze w tych miejscach korozje .

Pierwsze skojarzenie to autko po powodzi , ale może sie myle.

Sprzedawca auta to wg mnie qtas , bo z tego co wiem kolektory pękały tylko w omegach 2,0 16 v , ale nie w astrach....

Może masz wywaloną uszczelke ( szpilke kolektora wydechowego) - wtedy słychać dźwięk przypominający cykanie.

Jeśli to jest zwykła dziura w tłumiku , to taniej od spawania wyjdzie wymiana tłumika

 

Ps Może po prostu plecionka pada - taki łącznik z drobnych drucików zapleciony ... w szkocką kratę ( w środku jest bodajrze harmonika metalowa)

Po prostu musisz dokładnie namierzyć miejsce z którego wydobywa się ten dzwięk

 

[Gość mmarcinicramm]

Taka korozja pod maską może też powstać jak samochód długo stoi.