Skocz do zawartości

Opel Corsa B - Chwilowe braki mocy i ciężkie odpalanie po deszczu.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam prośbę o pomoc w znalezieniu usterek w mojej corsie.


Wszystko zaczęło się na początku wiosny. Kiedy jest sucho, ciepło lub przynajmniej nie deszczowo (tak jak teraz te upały) to corsa pali na dotyk. Natomiast podczas jazdy występują chwilowe problemy ze spadkiem mocy. Zdarza się, że muszę chwilę poczekać albo przygazować, żeby weszła na obroty bo inaczej zdechnie jak będę ruszał. Podczas jazdy (równe tempo bez przyspieszania i hamowania) też nagle traci moc (aż czuć jakbym hamulec nacisnął) i po chwili wszystko ok. Pomimo spadku mocy silnik pracuje w miarę równo - nie skacze, nie hałasuje. Nie ma w sumie zasady na to czy silnik zimny czy ciepły.


Natomiast jeżeli jest mokro, deszczowo to bardzo ciężko jest zapalić corsę. Trzeba pedałować gazem i odpowiednio kręcić przez ~5min. Cały czas słychać tak jakby już odpalała ale po puszczeniu gaśnie. W pewnym momencie odpali, zacznie strasznie skakać silnik (dodawanie gazu powoduje, że gaśnie) pochodzi tak 15-20sek i "wskoczy" i chodzi równiutko. Podczas ruszania (wolnej jazdy) też występuje taka sytuacja, że jak się zatrzymam albo na dwójce to czasami nagle silnik wchodzi w takie drgania i nie ma nic mocy (również ten objaw jakbym zahamował). Po chwili wskoczy i równiutko chodzi.


Jakiś czas temu zauważyłem(przed tymi wszystkimi problemami), że jak zatankuję do pełna to corsa to szarpała. Jak przejechała z 50-100km to było ok. Jak nie tankowałem do pełna było ok.


Co może być przyczyną takich problemów? Możliwości wyczytałem wiele -> świece, przewody WN, kopułka, przepustnica, filtr paliwa...


Problem z tym, że nie chce wymieniać połowy samochodu na chybił trafił jak to wielu kolegów robi. Chciałbym poznać przyczynę i ją usunąć.


Proszę o pomoc :)

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/73119-opel-corsa-b-chwilowe-braki-mocy-i-ci%C4%99%C5%BCkie-odpalanie-po-deszczu/
Udostępnij na innych stronach

Gość zlotyorzech

Gdy miałem jeszcze astrę F, to po deszczu również ciężko odpalała, po wjehaniu w kałużę szarpała, dopiero po przejechaniu kilku km było dobrze. Wymiana przewodów WN pomogła, wybrałem NGK, drogawe ale dobre. Jak będzie ciemno, to odpal i podnieś maskę, jak zobaczysz dyskotekę iskier przy świecach, to masz winowajcę. Świece tez warto sprawdzić, przynajmniej wykręć jedną i zobacz, jak wygląda, może zaolejona. Filtr powietrza skontroluj, oczyść wnętrze obudowy. Kopułka nie jest droga, palec rozdzielacza też - sprawdź stan i w razie potrzeby wymień. Niestety, idzie jesień a to zawsze wymaga zwrócenia wiekszej uwagi na sprawność układu zapłonowego. Filtr paliwa - jak swój wymieniałem, to taki syf wylecial se starego, że szkoda mówić. Chcesz mieć sprawne auto - musisz zainwestować, nie ma innej opcji. Nie musisz od razu wszystkiego kupować, najpierw sprawdź te przewody WN, choc najlepsza opcja to wymiana kompletu od razu, wtedy masz pewność, że wsiądziesz i pojedziesz. Wydane 200 czy 300 zł gwarantuje spokój a jak będą mgły, deszcze i zimno, to kłopotów przybędzie. W tym prostym silniku da się samemu wymienić kable, świece itd., tylko przed wymianą opisz sobie układ przewodów do kopułki - żeby w dobrej kolejności wpiąć nowe.

 

Dziękuje bardzo za radę.

Doczytałem, że jeżeli nic nie widać to mam wziąć spryskiwacz od kwiatów i zrobić mgiełkę na przewodach. I wtedy się zaczęło dopiero... Okazało się, że przy kopułce była niezła dyskoteka.

Nie czekając... Jak kazałeś wymieniłem filtr paliwa, kopułkę, paluch, przewody i świece. A co zaszalałem - jeszcze końcówki drążka i uszczelkę pod pokrywę zaworów kupiłem. :-) Dziś wsiadłem do furki i odpaliła bez problemu. Nie szarpie i jest git. Ma też jakiegoś lepszego kopa. Może jeszcze wyczyszczę wtrysk.

 

Aaaaa...

Zauważyłem jedynie drobne szarpanie na piątym biegu jak jechałem spokojnie tak 70km/h (bez dodawania gazu). Nie jest to stałe szarpanie. Parę razy szarpnie i koniec. I tak po iluś kilometrów znów. Czym to jeszcze może być spowodowane?

 

W skrócie dla potomnych jak wymienić co i jak:

 

Wymiana świec:

  1. Zdejmujemy kable WN z świec (najlepiej ruchami lewo->prawo->lewo i delikatnie ciągnąć do siebie)
  2. Bierzemy specjalny klucz do świec nr.19 (w sklepie około ~8-10zł)
  3. Ostrożnie wykręcamy świece - u mnie nie było problemu żadnego ale jeżeli jest jakiś warto próbować w dwie strony kręcić - trochę wykręcić i trochę wkręcić i tak w kółko...
  4. Bierzemy nową świecę (ja kupiłem oryginał bo kosztował mnie w ASO ~9zł a NGK w IC prawie 20zł) i ostrożnie wkręcamy.
  5. Dokręcamy kluczem w miarę wyczucia nie na chama. Są tam przeważnie dwie podkładki aluminiowe, które muszą się ułożyć. Po pewnym czasie można dokręcić.
  6. Ostrożnie zakładamy przewód WN aż usłyszymy klik. Sprawdzamy delikatnie ciągnąć przewód czy nie wyskoczy.
  7. I gotowe :arrow: tak samo z resztą.

Wymiana przewodów WN:

  1. Rozpinamy wszystkie mocowania przewodów.
  2. Bierzemy nowy komplet przewodów i rozwijamy je, żeby zobaczyć który jest najdłuższy.
  3. Bierzemy najdłuższy przewód i wypinamy go z świecy oraz kompułki
  4. Następnie nowy przewód wpinamy w kopułkę i świecę prowadząc go tak samo.
  5. Musimy z obu stron usłyszeć klik.
  6. I tak samo resztę
  7. Następnie spinamy przewody i gotowe
  8. Ważne żeby nie rozpinać przewodów wszystkich naraz bo się pogubimy!!!

Wymiana kopułki i palca:

  1. Kopułka zamocowana jest na dwie blaszki (system BOSCH)
  2. Na górze kopułki rysujemy śrubokrętem duży X (oznaczenie góry)
  3. Odpinamy blaszki za pomocą śrubokręta płaskiego. Nie odpinamy przewodów!!!
  4. Zdejmujemy ostrożnie kopułkę i układamy obok tak aby X był u góry.
  5. Teraz już widzimy palec zamontowany na tulejce. Nie jest tak łatwo go zdjąć bo jest na wcisk z zapadką. Ja do zdemontowania użyłem dużych szczypcy (bocianów).
  6. Bierzemy nowy palec i montujemy poprzez wciśnięcie. Będzie słychać "klik"
  7. Bierzemy nową kopułkę i zakładamy ją w ten sam sposób co starą. (U mnie obie kopułki miały jedną wpustkę - powodowało to, że dało ją się założyć w jeden sposó : COOL :
  8. Zakładamy zapinki i sprawdzamy czy kopułka dobrze się trzyma.
  9. Teraz przekładamy przewody z starej kopułki do nowej. Robimy to bardzo ostrożnie czyli np. jak patrzymy na kopułkę od przodu to górny lewy wypinamy i wpinamy na górny lewy nowej kopułki i tak po kolei. Na końcu wpisany nowy przewód z cewki na kopułkę na środek.
  10. Odpalamy furkę i cieszymy się nowymi możliwościami

Wymiana filtra paliwa:

  1. Filtr paliwa znajduje się przed tylnym lewym kołem po stronie pasażera zaraz za progiem.
  2. Nie trzeba podnosić auta ani mieć kanału. Ja to zrobiłem w garażu podziemnym w bloku kładąc się na ziemię i zakładając latarkę na głowę.
  3. Najpierw musimy odkręcić obejmę mocująca filtr. Słyszałem,że jedni mają kluczyk inni śrubkę a jeszcze inni torxa. Więc trzeba być przygotowanym, że przez tyle lat mechanik Mirek mógł coś zmodyfikować. Ja miałem śrubę na kluczyk PZ2. Śrubka była bardzo zardzewiała i pokryta piachem więc myślałem, że jej nie ruszę i będę musiał ciąć. Nie miałem czym popsikać, żeby puściła. Więc lewo-> prawo i poszła elegancko.
  4. Teraz gorsza sprawa. Przewody zakończone są złączkami, które łatwo wyłamać - więc uwaga. Najpierw trochę teorii.
  5. f5273-1.jpg
  6. Te czarne złączki są montowane na wyjścia z filtra poprzez wciśnięcie ich na końcówki.
  7. filtr-paliwa-febi-bilstein.jpg
  8. Na te końcówki wchodzi teraz złączka, która na stałe zamontowana jest na przewodzie i wskakuje na te wystające bolczyki. Z każdej strony strony są dwa takie bolczyki.
  9. Aby zdjąć przewód należy delikatnie najpierw z z jednej strony wcisnąć bolec i potem po przeciwnej. Wtedy przewód nam wyjdzie. Potem drugi przewód i gotowe
  10. Polecam mieć mały pojemniczek na paliwo bo jedni mówią, że nie ulali ani kropli ale mi trochę wyleciało (oczywiście odparuje jak spadnie na ziemie ale dbajmy o środowisko)
  11. U mnie na filtrze była gumowa opaska na filtrze. Zdjąłem ją i wyczyściłem. Założyłem na nowy filtr.
  12. Wciskamy plastiki jak na zdjęciu powyżej. Następnie wciskamy następnie przewody - pamiętamy o kierunku przepływu - strzałką w stronę silnika.
  13. Skręcamy nową srubką uchwyt. Ja zakładam na końcówkę gwintu trochę smaru miedzianego i termo-skurcz. Powoduje to, że nie ma korozji w przyszłości i łatwiej odkręcić.

 

Jeżeli chodzi o koszty to tak:

  • oryginalne świece GM - 9zł za sztukę
  • przewody WN Magnetti Marelli - 140zł za komplet
  • kopułka BOSCH - 65zł
  • palec BERU - 20zł
  • uszczelka pod pokrywę - 8zł
  • filtr paliwa BOSCH - 35zł
  • końcówki drążka TRW - 50zł sztukę
Edytowane przez piotruuch

 

Gość zlotyorzech

Niezły poradnik. Cieszę się, że wymiana pomogła. Szarpnięcia mogą wynikać ze zużycia skrzyni, jak masz jeszcze siłe i chęc, to warto sprawdzić stan oleju w skrzyni - teoretycznie się nie wymienia, w praktyce czasem warto. Przynajmniej sprawdzić stan. Po wymianie końcówek drążka pamiętaj o kontroli zbiezności na stacji, koszt ok. 80 - 100 zł.

 

Ok, dziękuje za pomoc! Końcówki stwierdził diagnosta, że są do wymiany (szczególnie prawa). I ma rację bo pokazał mi dość duży luz. Ja zawsze wstępnie ustawiam zbieżność na oko i potem jadę do mechanika. On ma cały sprzęt i kilka razy zdarzyło mi się, że było ok i brał 50zł, jeżeli musiał dokonać korekty to brał 60zł.

 

W weekend zajrzę jeszcze co z tym olejem... Temat czy wymieniać czy nie przerabiałem przy automatach więc wiem, że ilu fachowców tyle opinii :)

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności