Czujnik skretu kierownicy - bledne odczyty

[Gość jarek]

Witajcie,

 

Opel meriva A. Problem jest ze wspomaganiem kierownicy. Po zapaleniu silnika kierownica skreca sie w prawo. Zrobilem kalibrace op-com, polozenie pokazuje 0 stopni, ale mimo to nadal skreca sie w prawo.

Zrobilem kalibracje na skreconej w lewo, to po odpaleniu silnika zaczela skrecac w lewo. Kalibracja na max w prawo i sciaga w prawo.

Pokrecilem kierownica pare razy i kąt w op-com jest pokazywany prawidlowo, ale napiecia z czujnika maja po 2,5 V dopiero w skrajnie skreconej kierownicy na prawo. Jak to jest ze polozenie kierownicy jest pokazywane prawidlowo mimo zlego napiecia z czujnika skretu kierownicy? Czemu mimo prawidlowego kata kierownicy i tak wspomaganie 'leci' w prawo do napiecia 2,5V?

Poki co jezdze na wylaczonym wspomaganiu bo nie chce spalic silnika wspomagania.

Chcialem zrobic regulacje jak w opel corsa ale zonk czujnik jest zamontowany w przekladni kierowniczej i trzeba sporo rozebrac (a nie mialem czasu).

 

Pomacalem wtyczki, kabelki, popsikalem preparatami roznymi i nic. Fajnie jest sobie porobic klate i biceps parkowaniem bez wspomagania ale juz mi sie zaczyna to nudzic.

Ma ktos jakis pomysl?

 

Na brytyjskich forach pisali o jakiejs aferze ze wspomaganiem w opel meriva, ze psuje sie i ze Vauxhall wie o tym. Ludzie pisali ze zglaszali sie i naprawiali im to za darmo. Ktos wie cos na ten temat odnosnie polski?

 

cos na ten temat z angielskiej telewizji:

Edytowane 18 Lipca 2016 przez jarek

 

[luk2501]

Temat na forum był wałkowany nie raz. Naprawiają to ustrojstwo teraz bez problemu.

 

[Gość czesterbial]

Ale kto naprawia serwis ? Czy mechanicy ?

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

 

[Gość jarek]

Temat na forum był wałkowany nie raz. Naprawiają to ustrojstwo teraz bez problemu.

 

to wiem, pytam sie jak samemu to naprawic bez kupowania nowego czujnika kata skretu kierownicy. Moze da sie wyregulowac skoro dziala tylko ze 'przestawil sie'.

Czujnik kosztuje 500 zl, naprawa w serwisie wysylkowo 700 zl, wiec 200 zl licza sobie za robocizne ale i tak ja musze wymontowac kolumne kierownicy i wyslac.

 

W wolny weekend zdemontuje kolumne i wyjme czujnik. Zobaczymy co sie da zrobic.

 

Ja w takie serwisy nie wierze. Tak jak z naprawa ECU. 500 zl zaplacilem i po roku czy dwoch znow problem. Sam zabralem sie za to i okazalo sie ze poprawili tylko 3 kabelki (!) a reszte zostawili jak sa. Sam sobie naprawilem popsute i wzmocnilem reszte.

 

[luk2501]

Nie mam pojęcia jak to naprawić. W którymś z tematów o eps dodałem zdjęcia czujnika w środku. Wygląda jak potencjometr. Żeby go rozebrać trzeba wyciąć ząbki plastikowe które trzymają cały czujnik, potem może być problem żeby to złożyć,może klejem na gorąco by to skleił ale czy coś tam się da naprawić nie wiem.