Pulsowanie ładowania, pulsujące światła...

[Gość Anonymous]

Ponieważ sama zawsze szukam rozwiązań problemów w necie, a nigdy nie piszę oto poprawiam ten egoistyczny wizerunek:) I ponieżej moja ostatnia naprawa:

 

Pulsowały mi światła, zarówno te drogowe, jak i wszystkie lampki w środku przy wolnych obrotach. Przy rozpędzeniu auta wszystko było ok.

 

Czytałam tu o akumulatorze i in. Okazało się, że to alternator. Zrobiłam w Auto-ekspercie, 400 zł na fv za regenerację własnego alternatora. Miła obsługa (w porównaniu z Remarem, gdzie dużo robiłam), szybciutko (rano oddany, po południu odebrany ZGODNIE Z UMOWĄ) i nareszcie z włączoną syrenką, czego jeszcze nie uświadczyłam w całej Polsce:)

 

Pozostały jeszcze do zrobienia "mokre dywaniki" od strony kierowcy, ale jak się tu zaczytuję to zgłupieć można...http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif Pan mechanik powiedział, że tak na oko to nie wie... ech! życie!

 

Pozdrawiam wszystkich i dzięki za posty!

 

[Gość kolega]

to bląd ze nie piszesz i nie pytasz!w serwisach zawsze naciagaja zwlaszcza kobiety.wg mnie na 100% przyczyna mrugajacych swiatel byl uszkodzony regulator napiecia,ktorego demontaz z alternatora to ok .5 min a koszt nie przekracza 50zl

 

[Gość Anonymous]

http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/sad.gif(((((((((((((((

 

[Gość Mark_pg]

Witam.

 

Tak do końca to kolega, nie ma racji, jakby poczytał to forum dokładniej to by zobaczył iż gromada osób ma podobne problemy i wydali już full kasy, a nie udało im się naprawić niczego.

 

Z własnego przykładu powiem że sam utopiłem już parę stów na nic, dalej mam problem z prądem w Astrze i żaden magik nie potrafi znaleźć przyczyny. Przeszedłem już regenerację altka za 250pln, ale chyba na kiepskich tanich podróbkach bo efektu nie ma żadnego.

 

Cieszę się że udało Ci się naprawić usterkę makarafuka, do konca nie wiemy co tam było naprawiane, więc może i przepłaciłaś, ale jeśli była to pełna regeneracja, do tego montaż i demontaż, to cena + - wydaje się być ok.

Prośba - opisz dokładnie co się działo nie dobrego zanim naprawiłaś alternaor, może komuś to pomoże w diagnozie autka.

 

Pzdr Marek

 

[Gość Anonymous]

Prośba - opisz dokładnie co się działo nie dobrego zanim naprawiłaś alternaor, może komuś to pomoże w diagnozie autka.

Pzdr Marek

Objawy takie, jak napisałam, czyli:

- silnik na wolnych obrotach, luz, równo z obrotami silnika (hihi dźwiękonaśladowczo: łę-łę-łę) pulsują zarówno światła drogowe, jak i wszystkie kontrolki (a właściwie żaróweczki) wewnątrz pojazdu, pulsują, czyli świecą jaśniej-ciemniej-jaśniej-ciemniej

- jak włączałam na maxa brałam moc (długie, dmuchawa na 4 + klima) objawy wzrastały

- jak zwiększałam obroty - wszystko wracało do normy, a raczej zapewne amplituda była za gęsta do wychwycenia

- żadnych problemów z odpalaniem (wszystko jak zawsze) i innych objawów, a mam hopla na pkt każdej zmiany, hihi, do tego jestem muzykiem, więc słyszę i tak za dużo, hihi

- po podpięciu do akumulatora w warsztacie ciągle zmieniające się napięcie na ładowaniu

 

Na fakturze mam naprawa alternatora. Pan mówił, że wyciągnęli, coś w nim było zepsute (ale za Chiny nie pamiętam co), zregenerowali go i włożyli do środka.

 

Od tego czasu autko bez żadnych problemów:) naprawiałam w Autoexpercie, i jak napisałam w którymś z wątków: słowni są i fajni! I nie obrazili się za fv ani nie powiedzieli nagle 22% więcej, hihi, jak to jest w powszechnym zwyczaju.

 

[Gość kolega]

 

Prośba - opisz dokładnie co się działo nie dobrego zanim naprawiłaś alternaor, może komuś to pomoże w diagnozie autka.

Pzdr Marek

Objawy takie, jak napisałam, czyli:

- silnik na wolnych obrotach, luz, równo z obrotami silnika (hihi dźwiękonaśladowczo: łę-łę-łę) pulsują zarówno światła drogowe, jak i wszystkie kontrolki (a właściwie żaróweczki) wewnątrz pojazdu, pulsują, czyli świecą jaśniej-ciemniej-jaśniej-ciemniej

- jak włączałam na maxa brałam moc (długie, dmuchawa na 4 + klima) objawy wzrastały

- jak zwiększałam obroty - wszystko wracało do normy, a raczej zapewne amplituda była za gęsta do wychwycenia

- żadnych problemów z odpalaniem (wszystko jak zawsze) i innych objawów, a mam hopla na pkt każdej zmiany, hihi, do tego jestem muzykiem, więc słyszę i tak za dużo, hihi

- po podpięciu do akumulatora w warsztacie ciągle zmieniające się napięcie na ładowaniu

 

Na fakturze mam naprawa alternatora. Pan mówił, że wyciągnęli, coś w nim było zepsute (ale za Chiny nie pamiętam co), zregenerowali go i włożyli do środka.

 

Od tego czasu autko bez żadnych problemów:) naprawiałam w Autoexpercie, i jak napisałam w którymś z wątków: słowni są i fajni! I nie obrazili się za fv ani nie powiedzieli nagle 22% więcej, hihi, jak to jest w powszechnym zwyczaju.

po opisie moge tylko powiedziec ze mialem dokladnie identyczne obawy i u mnie byl wlasnie padniety regulator,ktory zostal wymieniony w 100%-owo uczciwym, 1 osobowym warsztacie.koszt z wymiana 40 pln plus 20pln za wymiane lozyska w alternatorze

 

[Gość Anonymous]

Całe życie człowiek się uczy i popełnia błędy:) aby ich nie powtarzać będę miała tę astrę do końca życia, hihi. Po 15 latach nikt już mnie nie obrobi:)

 

Dzięki za info!

 

[Gość kolega]

Całe życie człowiek się uczy i popełnia błędy:) aby ich nie powtarzać będę miała tę astrę do końca życia, hihi. Po 15 latach nikt już mnie nie obrobi:)

 

Dzięki za info!

Pelen luz, http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/biggrin.gif to tylko rzeczy .zycze bezproplemowej jazdy jak najdluzszej,no i zycia jeszcze dluzszego oczywiscie http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/excl.gif

ps.super zdjecie,piekny teren,piekna astra i zapewne wlascicielka http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/biggrin.gif

 

[Gość Anonymous]

Jak najbardziel potwierdzam. Wystarczy wymienić regulator i wszystko wraca do normy. Sam regulator kosztuje około 80,-

Dodatkowo u mnie po wymianie regulatora wolne obroty ustabilizowały się wcześniej wyraźnie falowały. Widocznie była to przyczyna falującego napięcia.