biały dym po odapleniu

[Gość Anonymous]

Niedawno pisalem o tym na forum ale jakby temat poszedl w złą strone, wiec pisze jeszcze raz. Przeszukalem tez forum pod tym kątem i zebralem kilka uwag.

Otóż mój problem to jest biały dym po odpalniu zimnego silnika przez około maksymalnie 3 sekundy. Nie jest to normalne tak jak niektórzy napisali bo tego dymu jest zdecydowanie za dużo. Im samochód dłużej stoi tym dymu przy rozruchu wiecej. Wniosek jest taki, że gdzies zbiera się wilgoć i podczas rozruchu pojawia sie w postaci pary wodnej w duzych ilosciach. Wydaje mi sie ze to gdzies na zewnatrz silnika bo jak samochod postawilem w niedziele caly w sloncu na kilka godzi to nie zakopcil ani troszke(wilgoc wyparowala) oraz gdy odpalilem bardzo wczesnie rano prze lekkim mrozie to zakopcil duzo mniej niz standardowo(pewnie ta wilgoc zamarzla).

I teraz mam pytanie gdzie ta wilgoć moze sie gromadzić:

1. W komorze spalania - w przypadku nieszczelnej uszczelki pod głowicą, w moim wypadku taki wariant odpada bo nie mam ubytkow w plynie chłodzącym. Jego kolor i ilosc jest OK.

2. W paliwie - tez raczej nie, bo zatankowalem na BP ultimate diesel wiec raczej paliwo dobrej jakosci.

Mozliwosci jakie rozwazam to wilgoc w katalizatorze lub ukladzie wydechowym. Tylko za bardzo nie wiem jaka moze byc przyczyna ze tam sie ona zbiera. Zadnych wyciekow nie zaobserwowalem.

Prosze o wszelkie rady.

Jeszcze jeden maly szczegol, jechalem samochodem w niedziele ponad godzine i temperatura silnika doszla ledwie do 80C. Czy to normalne w tych dieslach?

 

[voodoo]

Mozliwosci jakie rozwazam to wilgoc w katalizatorze lub ukladzie wydechowym. Tylko za bardzo nie wiem jaka moze byc przyczyna ze tam sie ona zbiera.

zbiera się poprzez typowe zjawisko jak skraplanie,różnica temperatur o tej porze roku robi swoje i woda zbiera się w wydechu.jak zacznie Ci ubywać oleju lub płynu w chłodnicy wtedy może oznaczać kłopoty,teraz lać , jeżdzić i się nie przejmować.

 

[Gość Anonymous]

trudno mi sie nie jest przejmowac jak rano polowe podworka zadymiam

 

[Gość Anonymous]

płynu nie ubywa? bo może głowicę szlag trafił

 

[Gość arek]

to nie dym tylko para najprawdopodobniej

i pojawia sie ona od skraplania sie pary

widac jezdzisz tylko an krotkich odcinkach i wydech nei nagrzewa ci sie do tego stopnia zeby to calkowicie wyparowalo tylko to osiada na sciankach rur i potem zbiera sie w najnizszym miejscu

 

ja bym sporbowal czegos takiego

male wiertlo srednicy 3mm

i w najnizszym punkcie ukladu wydechowego (nie wiem jak to tam w G wyglada czy to na rurce /kolanku czy gdzeis na gruszce wydech wyjdzie) ale wywierc maal dziurka

wtedy woda ktora sie tam nazbiera bedzie sobie wyciekac i problem zniknie

mialem podobny przypadek kiedys u zanjomka w eskorcie kombi

tam wydech jest tak skonstruowany ze rura mija takim kolankiem gora tylna os i ponizej tego zbierala sie woda

kilka razy mu to w zmien nawet zamarzlo i autem nie dalo sie jechec bo przez ten lod spaliny nie wydostawaly sie na zewnatrz

wywalilismy kata bo myslelismy ze jest zatkany - nic to nie dalo az potem krok po kroku doszlismy do tego co jest grane

 

[Gość Anonymous]

potwierdzam wypowiedzi przedmówców, to para wodna skraplająca się w katalizatorze, po "złapaniu" właściwej temperatury, objaw powinien zniknąć. Kwestia, JAK BARDZO dymi, to musisz rozstrzygnąć sam albo z mechanikiem, bądź innym użytkownikiem diesla, porównując objawy. Jeżeli dymi na rozgrzanym silniku, to powinno Cię zaniepokoić, wskazywałoby na uszczelkę pod głowicą i przedostawanie się płynu chłodniczego do komory spalania ( nie ubywa go w zboirniczku? )

Co do właściwej temperatury, sprawdź termostat, czy jego działanie jest właściwe.

 

[Gość Anonymous]

to nie dym tylko para najprawdopodobniej

i pojawia sie ona od skraplania sie pary

widac jezdzisz tylko an krotkich odcinkach i wydech nei nagrzewa ci sie do tego stopnia zeby to calkowicie wyparowalo tylko to osiada na sciankach rur i potem zbiera sie w najnizszym miejscu

 

To na pewno para, to mi nawet mechanik potwierdzil bo jak mu do garazu nalecialo to za moment nie bylo ani sladu a dym jednak pozostalby w pomieszczeniu.

Co do krotkich odcinkow to fakt, obecnie dziennie do pracy jakies 7km w jedna strone.

Jak przejechalem w niedziele prawie 100km i nastepnie samochod postal w sloncu to ani dymku nie pusil przy rozruchu. Rowniez na cieplym silniku jest wszystko OK.

Dziwi mnie tylko fakt ze ta woda sie tam zbiera, bo normalnie przeciez nie powinno sie nic kombinowac przy wydechu, zadnego wiertania dziur. Po prostu nie powinno tej wody tam byc.

Jeszcze jedno spostrzezenie. Jedze tym samochodem mniej wiecej od tygodnia i mam wrazenie ze dziennie rano tej pary jest jakby troche mniej. Czy moze miec na to wplyw to ze wczesniej samochod dlugo gdzies stal i teraz dopiero jakby przy normalnym uzytkowaniu powoli "dochodzi do siebie". Bo jezeli tak to jeszcze zaczekam z miesiac i nie bede nic wiercil. Moze sie samo unormuje.

 

[Gość arek]

bylo zimno i tej wodymoglo sie tam nazbierac

teraz cieplej wiec auto ebdzie ci sie szybciej nagrzewalo i moez wyparuje to co tam jest

przyjdzie znow zima to bedzie to samo

 

co do pary - jest to zupeknie naturalne zjawisko i masz to i w benzynie i w dieslu