Żywotność sprzęgła. Jak maksymalnie ją wydłużyć?

[Artykuł Sponsorowany]

Sprzęgło zużywa się przy każdym stylu jazdy, jednak pewne nawyki mogą ten proces znacząco przyspieszyć. Jak tego uniknąć? Wymiana sprzęgła może wiązać się z wydatkami sięgającymi nawet kilku tysięcy złotych. I choć nie sposób ich uniknąć – nawet przy całkowicie poprawnej eksploatacji jest konieczna do kilkaset tysięcy kilometrów – to można znacząco spowolnić jego zużywanie. Nie jest to trudne. Wymaga jedynie wprowadzenia kilku prostych nawyków, o których niestety – zwłaszcza w miejskim ruchu – często zdarza nam się zapominać.

 

Niezastosowanie się do zasad eksploatacji sprzęgła prędzej czy później doprowadzi do jego awarii. To nie tylko problem sam w sobie, ale też zwiększone ryzyko uszkodzenia skrzyni biegów – a jej naprawa może być jeszcze kosztowniejsza. Jak więc maksymalnie przedłużyć żywotność sprzęgła? Jak właściwie o nie zadbać? Jak w porę rozpoznać jego usterki? Na pytania odpowiadamy w dalszej części artykułu.

Sprzęgło – jeden z najważniejszych podzespołów samochodu

Sprzęgło w samochodzie odpowiedzialne jest za rozłączanie jednostki napędowej od skrzyni biegów. Dzięki temu możliwa jest zmiana biegów bez uszkodzenia przekładni. Po wciśnięciu pedału, docisk sprzęgła odsuwa się od tarczy, w wyniku czego skrzynia biegów oddala się od wału korbowego. Dochodzi wówczas do przerwania przenoszenia momentu obrotowego, a przełożenie może zostać zmienione. Puszczając pedał sprzęgła sprawiamy natomiast, że sprężyny na powrót przysuwają docisk do tarczy.

Jak nie spalić sprzęgła? 5 najważniejszych zasad

Konstrukcja i sposób działania stosowanego w samochodach sprzęgła ciernego powodują, że tarcza i docisk po pewnym czasie ścierają się, przez co przestają wydajnie przenosić napęd. To proces nieunikniony, ale dzięki odpowiedniej technice jazdy, możemy przedłużyć przebieg podzespołu do nawet 300 tysięcy kilometrów. W tym celu należy stosować się do kilku zasad:

• przed światłami wrzucamy na luz – na skrzyżowaniach wielu z nas zdarza się czekać z wrzuconym biegiem. Oznacza to, że przez cały czas sprzęgło pracuje, chociaż wcale nie musi. Wrzucając na luz, każdego miesiąca możemy „zaoszczędzić” kilka godzin pracy tego podzespołu;

• ostrożnie ruszamy – reguła jest nieskomplikowana – im więcej gazu przy ruszaniu, tym większe będzie obciążenie działające na sprzęgło, a więc i wyższe ryzyko jego szybszego zużycia, a nawet uszkodzenia – zwłaszcza, jeśli gwałtowne ruszanie łączymy z niedociskaniem pedału;

• nie jeździmy na półsprzęgle – skoro już jesteśmy przy niewciskaniu do końca pedału sprzęgła, koniecznie powinniśmy wspomnieć o szkodliwym wpływie jazdy na tzw. półsprzęgle. Wystarczy tylko lekkie dociśnięcie (np. takie, jakie ma miejsce, kiedy trzymamy nogę na pedale), by wywrzeć delikatny nacisk docisku na tarczę, a to prosta droga do szybszego zużycia tych elementów;

• nie wciskamy pedału bez potrzeby – im rzadziej korzystamy ze sprzęgła, tym dłużej będzie ono służyło;

• jeśli to możliwe – hamujemy silnikiem – zjazd ze wzniesienia na niskim biegu nie tylko jest bezpieczny dla sprzęgła, ale też zapobiega przegrzaniu hamulców i pozwala zredukować spalanie.

Awaria sprzęgła. Jakie sygnały mogą o niej świadczyć?

Jak już wspomnieliśmy, jazda na zużytym lub uszkodzonym sprzęgle może mieć fatalne skutki dla skrzyni biegów – a konkretnie dla synchronizatorów, kół zębatych oraz przesuwek. O tym, że sprzęgło w naszym samochodzie wymaga interwencji specjalisty, mogą świadczyć następujące objawy:

• trudniejsze dociskanie pedału;

• szum z przekładni po wciśnięciu pedału;

• brak przyspieszenia po wciśnięciu gazu;

• szarpanie podczas ruszania.

Każdy z nich powinien skłonić nas do jak najszybszej wizyty w warsztacie. Unikniemy w ten sposób dużo większego wydatku, jakim jest wymiana skrzyni biegów.