Artykuł Sponsorowany Opublikowano 10 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2022 Tym razem postanowiłem opowiedzieć wam o kilku zabawnych sytuacjach, które przydarzyły mi się podczas pierwszych prób podboju jednośladu. Wszystko zaczyna się od tego, że osoby, które zdobyły kartę motorowerowa i ukończyły 18 lat przed rokiem 2013, mogły jeździć pojazdem kategorii AM (do pojemności 50 CC) bez uprawnień. Minęło sporo czasu, ale kilka ładnych lat temu postanowiłem spróbować swoich sił na skuterze, wsiadłem więc na ten pojazd, odkręciłem manetkę i przerażony tym, co się stało, zderzyłem się z ogrodzeniem, wyjeżdżając z posesji zaprzyjaźnionego mechanika. Urwało się lusterko i pękła plastikowa osłona kierownicy (przedni plastik). Zadowolony mechanik powiedział, że teraz już muszę go kupić. No i tak się stało – kupiłem pierwszego dwusuwa (2T), małego włoskiego „pyrkacza” z 1994 roku za 800 zł. Było to kilka miast dalej, a ja bałem się na nim wracać, więc mechanik przywiózł mi go prosto pod dom. Nadszedł więc czas na szlifowanie umiejętności, a raczej odkrywanie ich braku. Następnego dnia, po kilku rundkach po Krakowskim zwierzyńcu, postanowiłem ruszyć dalej i wyjechać do ruchu ulicznego. Przejechałem pół miasta z wielką radością, wcale nie zrażony tym, że maksymalna prędkość, którą rozwijał mój skuterek, wynosiła 45 km/h. Postanowiłem więc zaprosić swoją narzeczoną na przejażdżkę. Wyjechaliśmy spod domu i pierwszy zakręt zakończył się bolesnym upadkiem – właśnie tak zgubiłem swój plecaczek po raz pierwszy! Postanowiłem o tym wspomnieć, ponieważ chciałem przypomnieć wszystkim motocyklistom, że jazda z pasażerem z tyłu przypomina jazdę z workiem ziemniaków. Dopiero po pewnym czasie przychodzi synchronizacja, a przejażdżka z pasażerem znajdującym się z tyłu staje się bezpieczna. Zużyte klocki hamulcowe i przykra stłuczka Minęło trochę czasu, a ja na dobre zaprzyjaźniłem się z tym zabawnym pojazdem i coraz częściej wybierałem ten środek transportu, kompletnie ignorując czterokołowe maszyny. Pierwszy poważny incydent zdarzył się, ponieważ niespodziewanie zahamował przede mną samochód, a ja - mimo wciskania hamulca - wylądowałem na jego zderzaku (nie miałem jeszcze tak dużego doświadczenia, żeby odbić na chodnik) i stało się… Skuter roztrzaskany, 500 zł mandatu i 3 punkty karne – na aucie przede mną była jedynie mała ryska na zderzaku. Ta sytuacja jest już mniej zabawna, ale chciałbym przypomnieć, że to była dobra lekcja, bo od tej pory nie wyobrażam sobie jazdy na jednośladach bez sprawdzenia stanu hamulców i upewnienia się, że wszystko jest w porządku.. Klocki, szczęki i tarcze hamulcowe, które znajdziesz pod tym linkiem, mają świetną cenę, a dobrze dobrane, uchronią Cię przed kolizją i posłużą kilka sezonów. Kilka dobrych rad dla skuterzystów Nie warto narażać się na mandaty i dodatkowe konsekwencje spowodowane odblokowaniem swojego pojazdu. Nawet prędkość 45 km/h pozwoli Ci wyprzedzać samochody na drodze, szczególnie jeśli mieszkasz w zatłoczonym mieście. Odblokowując swój pojazd, który dostosowany jest do jazdy w dozwolonej prędkości lub przekładając cylindry i tłoki w celu uzyskania większej pojemności, narażasz się na wypadek, ponieważ małe koła tego pojazdu nie są przystosowane do jazdy powyżej tej prędkości. Lepiej przesiąść się na większą pojemność bez ingerencji w układ napędowy skutera. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/95675-jazda-z-plecaczkiem-dowiedz-si%C4%99-jak-go-nie-zgubi%C4%87%C2%A0/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.