Czasem gas się nie chce wlączyć

[Gość Anonymous]

Witam!

Problem wygląda tak, że czasem gas nie chce się wlączyć. Mam instalacje II generacji LOVATO silnik C16NZ instalacja przelacza się automatycznie po osiągnieciu 2300 obrotów.

Nie bylo nigdy problemów, aż tu nagle jakiś czas temu po wlączeniu gazu silnik tak jakby go nie dostawal i gasnal odrazu po przelaczeniu. To rozpedzilem się na benzynie i przelaczylem na gaz i jechalem na biegu, silnik hamowal, reakcja na pedal gazu zadna, poprostu jakby gas nie dochodzil. Potem udalo sie mi go wkoncu wlaczyc i dzialal aż wczoraj się powtórzylo. Tzn. odpalam, przelaczam i zgaslo, drugi raz i to samo, ale za trzecim już zlapal normalnie. Dziś znów jest dobrze, ale troche mnie to denerwuje. Co to może być? Jak temu zaradzić?

Ps. Wszystkie wtyczki i polączenia sprawdzilem i wygląda że wszystko jest ok. Tylko raz na jakiś czas nie chce się wlączyć (no w sumie stalo się to dopiero drugi raz).

 

[Gość Anonymous]

sprawdz filtr gazu ,ewentualnie trzpien cewki w reduktorze

 

[Gość Anonymous]

ale filtr gazu przecież choć troche powinien puścić gazu a nie calkiem zatkać. Pozatym normalnie dziala i dobrze dziala, tylko raz pare dni temu nie chcialo zaskoczyć. Mi się wydaje że to raczej coś z elektryką albo tak jak mówisz

trzpien cewki w reduktorze

tylko nie wiem jak to sprawdzić... Nie wiem gdzie to

póki co dziala, a jak przestanie to podjade do gazownika, bo na benzynie nie ma problemów

 

[Gość Anonymous]

Mam podobnie z tą różnicą że u mnie gazu nie blokuje tylko wyłącza mi instalacje (tak jakbym sam ją wyłączał z tzw. palca.

 

[Gość Anonymous]

moze elektrozawor wysiada i nie puszcza gazu

 

[Gość Anonymous]

Moim zdaniem albo przekaźnik pada albo centralka ale ja był to pierwsze wymienił, koszt to jakieś pewnie chyba 15zł (nie pamiętam ile dałem za nią).

 

Przekaźnik powinneś mieć przymocowany tam przy reduktorze i przewodzie od gazu z registerkiem - taka czarna mała kostka. Ona odpowiada za przełańczanie benzyna - gaz.

 

[Gość Anonymous]

wracam do tematu,wogle zrobiles ustarke?

znajomu wczoraj mial tak samo jak ty i ja z tym gazem

wina byla elektrozaworu nad filtrem,poprostu sie nie otwieral ( bylo slychac cykanie)bylo w nim pelno syfu ktory jakims cudem przedostal sie do niego

 

[Gość Anonymous]

narazie nic z tym nie zrobilem, bo problem się prawie nie pojawia już a nawet jak się pojawi to wystarczy przycisnąć przycisk i prześć na benzyne nie dając silnikowi zgasnąć, czasem troche potrzepie, potem przelaczam znów na gaz i już jest dobrze

więc póki co nic z tym nie robie

 

[Gość Anonymous]

też się przyznaje że jeszcze nic z tym nie zrobiłem bo nie bardzo miałem czas ale w tym tygodniu postaram się to chyba zrobić bo wczoraj mnie doprowadził do szewskiej pasji.

 

Czasami ma tak że cały tydzień albo i dłużej wszystko działa jak powinno a czasami (jak wczoraj) nie byłem w stanie jechać na gazie nawet pół minuty bo zaraz mi się wyłączał a potem jak już byłem na niego totalnie wku....y , włączył się sam , mimo że instalacja była fizycznie wyłączona, jak to możliwe i co może być tego przyczyną ?

 

[Gość Anonymous]

w twoim przypadku nie mam pojęcia, ale u mnie już sprawne, mianowicie co się okazalo:

powodem byl zaworek gazu przy parowniku, bo mimo iż stukal (niby się otwieral) to jednak chyba nie do końca, bo raz puszczal gaz, a czasem nie. Gazownik mi go rozebral i przeczyścil, od tego czasu nie mam problemów