Który silnik

[Gość Anonymous]

A diesel jest cichszy od benzyny bo, jak sam przecież przyznałeś, nie potrzebuje takich obrotów jak porównywalny benzyniak - mniej męczy na trasie.

Co do elastyczności - przez całe miasto przejadę na 3-ce - a Ty?

 

U mnie przy 140 km/h ledwo silnik słychać - a jak u Ciebie?

 

Ale prawdę mówiąc każdy chwali to co ma i mi akurat dieselek odpowiada.

No więc tak diesel cichszy może jest na trasie, ale bieg jalowy slychać glośniej niż u benzyniaka, jest specyficzny odglos diesla.

Co do elastyczności diesel ciągnie od dolnych obrotów, benzyna od troche wyższych ale do dużo wyższych niż diesel, inne silniki, inna charakterystyka i to trzeba brać pod uwage, więc ja cale miasto przejade na 2-ce z dwójki bez problemu rusze i na moim 1.6 8v rozpędze się do 90km/h i to bardzo dynamicznie

owszem halas bedzie większy bo przy 90 mam praktycznie odcięcie, ale wystarczy mi jeden bieg na cale miasto, bo wiadomo w mieście nie przekrocze 90, no teoretycznie nie powinienem nawet przekraczać 50 hehehe

przy 140km/h to u mnie jest zapewne troszke glośniej niż u ciebie, ale też kwestia wygluszenia, a przy 160-170? u mnie będzie glośno ale u ciebie już może być glośniej.

Pozatym co to za porównanie kto ma glośniej a kto nie? jeździsz uszami?

Liczy się moc, cena, spalanie, sprawność, awaryjność, koszty napraw itd.

Pod względem mocy ten sam litrowo silnik benzyny wygra z dieslem mocowo, diesel wygra w Nm czyli będzie dynamiczniejszy. Benzyna szybsza, diesel zrywniejszy. Taka charakterystyka silnika. Spalanie dla diesla mniejsze, ale do benzyny zalożysz gaz i diesel wymięka. Cena silnika diesla jest wyższa, ale równa silnikowi benzynowemu z dodatkiem LPG awaryjność to kwestia zadbania o auto, ale benzyna ma caly uklad zaplonowy gdzie czasem są problemy, co żadsze jest u diesla, z dieslem czasem trudniej w zimie, benzyna 8v prosta budowa silnika a więc mniej mozliwości zepsuc, tańsze koszty napraw, silniki bezkolizyjne a w dieslu jak padnie pompa, albo turbina to uuu...

przeglądy benzyny z gazem są troche wyższe.

Ale problemów nie ma znów tak dużo jak ktoś wcześniej zaznaczyl, że regulacja co dwa tyg. Gówno prawda! Wystarczy raz do roku zadbać o silnik, czy to diesel, czy benzyna, czy benzyna z gazem i tu i tu trzeba wymienić olej, filtry itd. Gaz jak są problemy to regulacja i po sprawie, w benzynie czasem wymienić trzeba świece, ale są to dużo mniejsze koszty. Jeśli się dba o auto to eksploatacja wychodzi porównywalnie.

Rozmowa troche źle prowadzi bo są tu posiadacze diesli i posiadacze benzyny i posiadacze benzyny z gazem. Każdy chwali swoje

Ja postaralem się być obiektywny i jeśli o mnie chodzi to sprawa wygląda tak:

Silnik:

diesel: isuzu 1.7

benzyna: 1.6 8v, 2.0 8v

silniki te mają dobrą renome, udane i bardzo ciekawe.

diesel i benzyna 1.6 troche male moce ale wystarczy do zwyklej jazdy.

benzyny proste budowy silnika, lubią gaz, trwale i wytrzymale, malo awaryjne i bezkolizyjne.

Diesel malo awaryjny, trwaly, o wiele lepiej wychodzi w porównaniu z 2.0 jeśli chodzi o awaryjność.

Jednak 1 z najbardziej udanych diesli to 1.9 z VW, montowany w skodzie, seacie, VW, audi i innych silnik naprawde super.

Mam nadzieje że troche rozjaśnilem temat, a przynajmniej na swoj sposó, bo każdy ma zapewne swoje zdanie, ja staralem się wyrazić obiektywną ocene

 

[Gość Anonymous]

Sam jezdze oplowski 1.7dt - bardzo slaby silnik - glownie robie odcinki do 15km po miescie. Z reguly sie spiesze. I tu pat - na poczatku trasy nie dusze, bo turbina i zimny. W koncu sie nagrzeje, moglbym nadusic, ale juz parking na horyzoncie i nie ma co katowac turbiny, jesli nie chce sie czekac 2 min az zwolni obroty. Po miesiacu uzytkowania padla mi pompa - regeneracja ponad 3000zl, EGR tez sie dal we znaki (3 razy czyszczony zanim kontrolka sie uspokoila). Isuzu ponoc pali mniej w miescie, ale tez jak sie zepsuje, to szukaj magika w polu, co naprawi. Ja mam oplowski i pali wiecej (7.7/100km w miescie jak sie naprawde spokojnie jezdzi i skupia tylko na spalaniu. Mi pali srednio 8.3/100 po miescie, a jezdze spokojnie, tyle ze nie anemicznie) i jest slabszy. Ogolnie diesle te starsze, jak te wlasnie montowane w Astrolotach jeszcze przed 2004 to silniki dla emerytow, praktycznie zero mocy, na trasie to naprawde spora dawka adrenaliny (zdaze czy nie zdaze?) ale i spalanie znacznie spada, w miescie tez brak mocy daje sie we znaki, ciagle ciapcianie sie z turbina, to z pompa (sprobuj tylko nalac gorszy ON), to znow zima, to loteria czy zapali, czy nie (mi zapala, ale nigdy nie wiadomo kiedy bedzie ten 1szy raz). Duzo wieksze przygotowania na zime niz z benzyna. Ogolnie ja bralbym cos na benzynie na pewno - czy gazowalbym, to nie wiem, akcyze znacznie podniosa niedlugo i gaz pojdzie w gore o ok. 0,5zl, a wtedy nie wiem czy bedzie to juz tak bardzo oplacalne. Jak diesel, to tylko jakiejs nowszej generacji, gdzie nie ma srania i paprania sie z turbina a przy tym jest moc jakas konkretna.

Ja mam teraz dla odmiany wyciek spod dolnej czesci glowicy - i kolejny 1000zl na horyzoncie...

 

Benzyna i tylko benzyna !

 

Peace

 

[Gość infusio]

To i ja sie podziele rok temu kupiłem Asterke II HB 2.0 DTI 16V 2000r 100 kucyków w momencie zakupu 168.000 km po promocyjnej cenie . Gdybym wtedy przeczytał wasze opinie pewnie nigdy bym jej nie kupił bo opinie najgorsze z mozliwych i wogóle padło. Po roku czasu teraz mam zrobione ok 193.000 km i niezamienilbym jej na zadna inna.

Poprzednie autko benzynka i bylem najwiekszym w okolicy przeciwnikiem innych źródeł zasilania. Ale cóz kupiłem i

 

- Spalanie od 5,8 lato bez klimy max 90/h do 6,8 lato + klima i w granicach 160/h +/- 30 km/h. Moj rekord 120 km na 5l paliwa ;d z wiatrem

- Poza olejami, filtrami, i klockami hamulcowymi nic nie wymienialem i nie dłubałem

- 25.000 tys bezawaryjnej pracy.

- Nic nie stuka nic nie puka nic nie rdzewieje ( poza dowodem )

- Rope leje różną jak to na stacjach i jedyne co robie czesciej to f.paliwa co 7-10 tys.

 

Następne autko to napewno bedzie diselek pewnie rowniez ze stajni Opla moze A III.

 

[Gość Lord]

Zanim zdecydowałem się na zakup Astry g 2.0DTI , to troszkę poczytałem i wiem, że w zależności od redaktora artykuł chwali ten lub inny silnik, ale w sumie są chwalone 2 diesle tj 1.7DTI jako oszczędny i bardziej do miasta i 2.0DTI jako niezły napęd na wyprawy poza miasto.

 

[Gość guniak]

A mi sie wydaje że jak dizel to tylko VW.Ale to wszystko zależy od wielu w/w czynników.

 

[Gość Lord]

A mi sie wydaje że jak dizel to tylko VW.Ale to wszystko zależy od wielu w/w czynników.

Jak dla mnie najlepsze silniki diesla produkuje koncern PSA.

 

[Gość Senfi]

A ja mam benzynke 2.0 16V i raczej na nic bym nie zamienił. Bałem się spalania ale na trasie Asterka zadowoli się 7 trochę gorzej jest w mieście... Dynamika tego autka jest imponująca co prawda trzeba podkręcić go powyżej 3000, ale powyżej 4000 to już prawie lata. Jeżdżę od pół roku i totalnie nic nie robiłem poza rozrządem i alternatorem tuż po zakupie, W nawet największy mróz pali bez problemu, silnik szybko się nagrzewa. Jeden z minusów to silnik jest męczący powyżej 120km/h.

 

[Gość guniak]

A ile w mieście?

 

[Gość Anonymous]

A ja mam benzynke 2.0 16V i raczej na nic bym nie zamienił. Bałem się spalania ale na trasie Asterka zadowoli się 7 trochę gorzej jest w mieście... Dynamika tego autka jest imponująca co prawda trzeba podkręcić go powyżej 3000, ale powyżej 4000 to już prawie lata. Jeżdżę od pół roku i totalnie nic nie robiłem poza rozrządem i alternatorem tuż po zakupie, W nawet największy mróz pali bez problemu, silnik szybko się nagrzewa. Jeden z minusów to silnik jest męczący powyżej 120km/h.

Myślałem że 16V znacznie spokojniej pracują się do wyżej położonego momentu obrotowego,

ale chyba nie może być głośniejszy od 1.6 8V przy tej samej prędkości ?

 

Mam pytanie w kwestii obrotów a długości eksploatacji.

 

Dla 16V żywotność nie skróci się znacznie przy obrotach do 3800~4000.

Ale 8V z nisko położonym momentem 2600SZ/2800SZR do jakiej wartości (utrzymywanej stale) może być kręcony na piątym biegu aby nie przyspieszać remontu... ?

 

[Gość guniak]

74a3w, kolego remont wydaje mi się adekwatny do stylu jazdy,jakości podzespołów silnika( bo sa różne)paliwa,oleju.ale wydaje mi się że jadąc 8V jakieś 4800-5200 obrotów na długiej trasie to może już skutkować jakąś destrukcją silnika.A więc kręcąc do max 4000 na każdym biegu z oczywiście nie nagannymi podzespołami myśle że 350 -400 tyś wytrzyma do remontu.Nie naganne podzespoły to mam na myśli np.panewki, filtry,oleje,paliwo,zawory ,odpowiednie luzy itd.gdyż wiadomo że auto opuszczając fabryke już może mieć ukrytą wade w danym modelu i to go znacznie osłabi.