ragen

Witam planuje zakup Astry z 2011 z silnikiem 2.0 CDTI 160KM. Przebieg to 145 tys, auto z polskiego salonu. opinie na temat tych silników przeróżne, jedni je chwalą, inni mówią, że się zacierają , głośno chodzą. Odpowiada za to podobno rozrzedzony olej podczas przerwanego procesu wypalania się DPF. oraz związana z tym uszczelka smoka oleju i czujnik poziomu oleju. według właściciela nie ma problemów z DPF a wspomniana uszczelka i czujnik były wymieniane w 2018 roku. Auto ponoć nie wymaga w tej chwili żadnych napraw. Warto rozważyć samochód z tym silnikiem? Na co jeszcze zwrócić uwagę? Czy lepiej dać sobie spokój i poszukać czegoś innego? Rocznie robię ok. 15tys km.

Ja mialem problem w Corsie ale C 1.3 diesel z przyspieszaniem na 1 biegu - szarpał. Zaczynalo sie to tez po pewnym przyjechanym dystansie (a czasem wcale tak jak u Ciebie) jak silnik sie rozgrzał. Podpiecie komputera w celu odczytania samych błędów tez nic nie dawało, bo żadna kontrolka sie nie zapalała. Dopiero jazda samochodem podpietym komputerem pokazala parametry EGR, ktore nie podobaly sie mechanikowi. Wyczyscili go ale to nic nie dało. Dopiero ostatecznie programowe wylaczenie go ze sterownika rozwiazalo wszystkie problemy. Ale czy EGR w benzynie tez sprawial by takie klopoty? Mozesz sprobowac. Gdy doczekasz sie tego szarpania wypnij wtyczkę od EGR lub przeplywomierza - komputer ustawi serwisowe parametry bo bedzie w trybie 'awaryjnym'. U mnie wlasnie po odpieciu przeplywki problemy ustepowaly z szarpaniem i juz byl to trop. Jesli zobaczysz ze problem ustapil to przyjrzyj temu EGR. Moze jest jakis problem z wiązką.

Czy po wymianie tej świecy miałeś dalej ten problem? Ja rowniez jezdzilem samochodem znajomego, co prawda nie Corsą ale tez benzyna wolnossąca, i byly takie same objawy jak Ty piszesz (tez czasami problem nie wystepowal a pozniej zaczynalo szarpać). Problemem byla wlasnie swieca, ktora powodowala jakieś zwarcie.

Jesli chodzi o ten termostat to mozna wymienic wklad czy calosc tzn z korpusem? Mechanik za sama czesc zyczy sobie 300zl.

Co do temperatury to pewnie masz racje, ale czy spadek mocy po "rozgrzaniu" tez moze byc zwiazany z termostatem?

Ogolnie ten problem tak jak mowilem wystepowal wczesniej tylko na jesien/zime nagrzewanie do temp 78-79 stopni tlumaczylem zimna pogoda a spadek osiagow pracą EGR ale teraz jest duzo cieplej a problem pozostał. Na tle czasu była wymiana wszystkich filtrow i oleju, wymiana rozrzadu, akumulatora, regeneracja pompy wysokiego cisnienia, elektroniczne wylaczenie i zaslepienie EGR.

Witajcie, zastanawiam sie czy wszystko wporzadku z moja corsina. Otoz w czasie aktualnej pogody (20-25stopni) podczas jazdy samochodem osiaga jakies 78-79 stopni. Wlaczenie klimatyzacji i stanie w korku praktycznie nic nie zmienia, co jest dla mnie dziwne, bo zawsze temperatura w korkach a tymvardziej z klimą podnosila temperature. Czasem na wskazowce wzrosnie powyzej 80st jak samochod ostro pocisne ale zaraz wraca do tych 78 stopni, bo nie sposob pałować caly czas silnik. Roznica w jezdzie jest taka ze jak sie "nagrzeje" to prawie zawsze (a czasem wszystko dalej jest dobrze) ma troche mniej mocy. Jak jest zimny i sie przyspiesza to jest odczuwalnie wieksza moc, a jak zlapie te 78-79 stopni to odczucie jest takie jakbym nie jechal sam ale w srodku by jechaly tez pozostale 3-4 osoby. Troche brakuje mu konikow, nawet gdy klima nie jest wlaczona. Czy temperatura moze miec na to wplyw? Bo edwitnie cos jest na rzeczy, zwyczajna jazda na miescie czy trasie nie przeskoczy 80 stopni. Wymiana termostatu cos zmieni z ta temperatura? Co do utraty osiagow na cieplym to moze wtryski siadają, turbo lub wytarty wałek rozrządu? Dodam ze nie palą sie zadne kontrolki, auto normalnie odpala, nie dymi. Egr programowo wylaczony. Aha, gdy byl aktywny tez tak bylo, tylko wlasnie te spadki mocy na cieplym tlumaczylem, ze cos Egr nie dziala prawidlowo. Edit : w zime tez ciezko bylo przeskoczyc bariere 80 stopni ale wtedy tlumaczylem to niska temperatura otoczenia ale teraz w lato jest w sumie podobnie, po prostu duzo szybciej osiaga te 78-79 stopni.

Witam wszystkich po prawie rocznej przerwie. Problemy poruszanie w tym temacie tj. szarpanie/dławienie się i cięższy rozruch ciepłego silnika zostały rozwiązanie. Zacznę od cięższego rozruchu na ciepłym silnikiem - trop okazał się banalny - akumulator. Brałem pod uwagę wszystko za wyjątkiem akumulatora, ponieważ nawet w zimy, największe mrozy gdy było po -15, -20 stopni po kilku dniach stania odpalał za pierwszym razem, a cyrki były z rozruchem na ciepłym silniku, nieżależnie od pory roku. Problem został rozwiązany, gdy samochód któregoś dnia odpalił normalnie jak zawsze od strzała, a wracając ze sklepu nie miał siły odpalić, aż wkońcu padł akumulator. Po jego wymianie problemy rozruchem na ciepłym silniku odeszły w niepamięć. Odnośnie poszarpywań i przydławień podczas nabierania temperatury okazał się zawór EGR. Żeby było śmiesznej tak jak wspominałem wypięcie kostki od przypływomierza pozornie rozwiązywało problem, bo samochód jeździł płynnie ale w trybie awaryjnym nie miał mocy i palił więcej. Były podejrzenia że to przepływka, ale zamieniłem na inną sprawną i problem nie został rozwiązany. Analogicznie było z zaworem EGR - został podmieniony z innej corsy, która nie miała takich problemów. A w mojej dalej występowały podszarpywania i te dławienia. Do dzisiaj nie wiem co było bezpośrednią przyczyną w tym zaworze EGR - problem został rozwiązany przez tunera, który komputerowo wyłączył zawór EGR a następnie został zaślepiony. Wszystkie problemy z szarpaniem i dławieniem się odeszły w niepamięć, auto głównie teraz jeździ po mieście i będę miał z tym święty spokój. Samochód przejechał dopiero ponad 1000km od wyprogramowania EGR. Efekty? Wbrew pozorom nie zauważyłem zwiększenia obrotów silnika na biegu jałowym, dalej jest ok 700obr. Różnicy w spalaniu nie sprawdzałem dokładnie, ale też nie zauważyłem jakiegoś zwiększonego spalania, jeśli jest jakaś różnica to pewnie minimalna. Moc? Samochód reaguje ciut żwawiej, zrywniej na przyspieszenie. Prędkość maksymalna pewnie bez zmian, nie sprawdzałem szczerze mówiąc. Jedynie w temperaturze silnika jest różnica, samochód szybciej zbija temperaturę. Słyszałem, że EGR tymi spalinami utrzymywał wyższą temperaturę. Życzę wszystkim zdrowych, wesołych świąt.

Nawet jak obroty nie zmienialy sie a jedynie dzwiek pracy silnika to na pewno alternator? No i jesli to rzeczywiscie alternator to wymiana na nowy czy regeneracja? Rolka napinacza, pasek i Bog wie co jeszcze tez przydaloby sie wymienic, bo zimą dopoki silnik sie nie zagrzal zdarzaly sie szumy z altka, WD-40 zalatwialo problem na jakis czas, teraz jest ok.

Witajcie ponownie, problemy chyba kochają moja Corse C 1.3 cdti. Otoz zauwazylem, ze auto na luzie z wylaczonymi swiatlami pracuje dobrze, to dzisiaj wlaczajac swiatla awaryjne zmienil sie odglos pracy silnika. Po wlaczeniu swiatel awaryjnych dzwiek silnika bylby taki, jakbym co chwila dodawal minimalnie gazu i po sekundzie puszczal. Na luzie bylo ok. 700 obr, po czym przez sekunde odglos taki jakbym dodal gazu i pracowal jakby na 1000 obrotow i tak w kolko - tak jak dzialaja swiatla awaryjne zapalaja sie i gasna. Dodam ze obroty silnika na obrotomierzu byly stabilne i nie wzrastaly, zmienial sie jedynie dzwiek pracy samochodu. Analogicznie jest gdy wlaczone swiatla mijania na luzie, odglos pracy silnika jest ciut inny,praktycznie staly,troche glosniejszy. jednak mniej wyczuwalne niz w przypadku swiatel awaryjnych. Alternator? Bledow brak

Moze to zabrzmi banalnie, ale sprawdz akumulator. Ja w swojej corsie c 1.3 cdti mialem taki problem ze gdy silnik byl zimny odpalal cacy, na dotyk. A po przejechaniu jakiegos dystansu jak sie nagrzal ciezej odpalal. Diagnozy byly przerozne po walniete czujniki, wtryski, pompe wysokiego cisnienia. Ktoregos gtudniowego dnia samochod cacy odpalil (na zimno), pojechalem do centrum na zakupy. I kaput, krecil 5-10 sek zeby odpalic az zdechl totalnie. Po wymianie akumulatora zauwazalna poprawa odpalania na cieplym silniku. Wrzucili mi akumulator boscha s4 60AH 540A. Roznica tak jak mowilem zauwazalna, ale na moje oko przydalby sie jeszcze mocnieszy akumulator. Podobno do starszych diesli niz 10 letnich (moj jest z grudnia 2005) zaleca sie mocniejsze akumulatory.

Odnosnie tych spadķów mocy i przydlawien przy przysieszaniu.. czy winna w jakis sposob moze byc pompa vacum? Zauwazylem ze to wlasnie w korkach, gdzie co chwila sie jedzie i hamuje na zmiane to traci troche tej mocy i przydlawi przyspieszaniu.. dziala to mniej wiecej tak ze jak rusze z 1 biegu i pokrece do 3000 to dojdzie do 30 km/h a jak go zamuli po tych korkach to dojdzie do 20 km/h.. gdy jest w trybie awaryjnym (kontrolka kluczyka z autem po wypieciu kostki od przeplywki) wszystko gra,plynnie wyrywa az milo. Normalnie z podpieta przeplywka jak sie zasuwa na trasie tez wszystko gra, jest zrywniejszy niz jak postoi zamulony. Takze obstawiam albo EGR albo.. ta pompe vacum ale czy ona moglaby miec na to wplyw? Dodam ze pompa wysokiego cisnienia po regeneracji.

Witaj, i tak jestes cierpliwy z tym problemem. Na Twoim miejscu powaznie zastanowilbym sie powaznie nad usunieciem tego DPF'a - wszystko ma swoje granice, a skoro samochod jest nieuzyteczny to cos trzeba z tym zrobic, bo chyba nie chodzi o to by ciagle jezdzic do mechanika. Znajomy mial takie problemy z tym dpf i mechanicy co naprawili to po powrocie problemu rozkladali rece. Osobiscie z serwisu polecilbym Ci V-Tec Tuning Łowicz na ul. Kalisiej. Chlopaki profesjonalnie wykonuja robote, zajmuja sie nie tylko tuningiem ale tez mechanika. Auta po tym zabiegu dostaja drugie zycie - a poza ekologia dpf nic pozytywnego nie wnosi dla silnika jak widac. W pakiecie pozbeda sie EGR jak bedziesz chcial i na dlugo zapomnisz o powaznych naprawach.

Zastanawiam sie jaki maksymalny przebieg moga wykonac te silniki? Oczywiscie zakladajac ze przebieg nie byl krecony. Oczywiscie wiadomo ze wplyw ma sam kierowca, jego sposob jazdy i terminowosc eksploatacji i inne czyniki, ale zakladajac ze wszystko zalatwiane na biezaco, samochod nie jest katowany. Chodzi o sam silnik a nie podzespoly typu wtryski, turbo, pompa wysokiego cisnienia. Komus udalo sie przebic 350k przebiegu?

Mechanik upiera się ze "najprawdopodobniej" wtryski bo niby takie są objawy, na stole nawet nie były bo to niby oczywiste, a nie może powiedzieć ze na 100% bo niby te pocenie się pompy CR (nic nie kapie, po prostu trochę się poci) nie dałoby prawdziwego wyniku. Może uszczelnic pompę za 850 i dopiero zbadać wtryski, chociaż jak mówi prawie jest pewny. Podziekowalem i zabralem auto, do gościa nie dociera nawet ze w trybie awaryjnym każde przyspieszenie jest płynne,nie szarpie, nawet na rozgrzanym.