Witam, od tego sezonu klima zaczęła mi działać bardzo słabo, no to sruuu do klimologa no i klima nabita, ja szczęśliwy bo działa, może nie tak dobrze jak rok wcześniej, ale dalej działała.
Problem pojawił się w sobotę, podczas jazdy klima przestała działać... Po powrocie z trasy podłączyłem pod pc, ciśnienie 700 kPa przy nagrzanym aucie, więc jest ok. Cewka sprawdzona, 5 ohm oporność, a podczas pracy ma stałe 15v.
Zauważyłem że raz sprzęgło łapie, raz nie, jak złapie to huczy, a czasami trochę zadymi z tarczy... Więc sobie myślę, pomimo wszystko cewka. Paska osprzętu jeszcze nie zjadłem żeby sprawdzić łożyska, dopiero w środę, bo wtedy chce się za to wziąć, ale bez włączonej klimy nic nie huczy (i przy szarpaniu nie czuć żadnych luzów). Dziwne jest też to że sprzęgło według mnie powinno lekko się obracać, a mi się chwilę lekko kręci po czym jest opór, cofam sprzęgło i znowu próba, wtedy przechodzi z lekkim oporem i tak kilka razy, po czym znowu przez chwilę się lekko kręci.
Proszę o opinie kogoś kumatego, bo zamówiłem już łożysko i cewkę, ale coś mam zle przeczucie że to nie to... Nie mogę sobie teraz pozwolić za bardzo na zostawienie auta u mechanika żeby pogrzebał, ani na brak klimy bo mam małe bobo, więc muszę to zrobić szybko i sprawnie jednego popołudnia jeżeli się da.
Pozdrawiam