Witam, 2 dni temu nie mogłem odpalić Corsy, kable pomogły i śmigała, po nocy znów to samo a wcześnie nie było z tym problemu. Dziś zmierzyłem napięcie na wyłączonym silniku po całym dniu stania jej na dworze, było to 11,36 albo 11,7 V - około jak dobrze pamiętam, tak czy siak za mało żeby tym ruszyć. Po odpaleniu kablami gdy auto chodzi napięcie pokazuje niby 14,44 ale tak skacze że i 13,9 się załapie - jakby wariował. Później Corsę wyłączyłem i aku pokazywał 12,49 i co pare sekund o 0,01 V mniej aż po 2h widzę a tu 12,0 V i pewnie do rana zejdzie jeszcze niżej, czy aku do wymiany ? Chciałbym wyeliminować alternator. Aku z tego co mówił poprzedni właściciel jest całkiem świeże myślę że 2-3 lata max Centra 44/360