Witam serdecznie wczoraj wyjeżdżając ze stacji w połowie drogi do domu moja Astra zgasła i juz nie chce odpalić podpiełem ja do kompa i nie ma żadnego błędu chek się nie świeci nie wiem co jest ,pompa wraz ze sterownikiem była regenerowana 4 lata temu koszt duży i już więcej nie zamierzam jej regenerować z reszta ściągając przewód przelewowy pomiędzy wtryskiwaczami i uruchamiając silnik paliwo leci ( rozrusznik kreci kontrolki się palą: oleju, ładowania i świec) a sterownik jak by był walnięty to komputer by to wychwycił,nawet bezpieczniki sprawdzałem nie wiem co jest kolega mówi ze może uszczelka pod głowicą może tak być, ale pewny nie jestem ,nie mam narzędzi do mierzenia kompresji.Czy ktoś może mi pomóc ? Bo mi już ręce opadają P.s. Na korpusie plastikowym głowicy jest widoczny wyciek oleju i od strony pompy wakum widać drobinki oleju jak by były wytryśnięte pod ciśnieniem z pod uszczelki .Bardzo proszę o pomoc i za wszelkie informacje z góry serdecznie dziękuję.