Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kielichy' .
-
Witam wszystkich użytkowników! Nie jestem tu nowy, ponieważ od dawna forum pomaga mi w różnych kwestiach, ale dzisiaj nadszedł ten dzień, w którym się zarejestrowałem i to ja muszę odpłacić swój dług wobec Was. Jestem posiadaczem Merivy A z 2004r. z silnikiem 1.7 CDTi. W tym temacie chciałbym zawrzeć parę kwestii i porad o rozpórkach górnych kielichów przednich oraz o górnej rozpórce komory silnika. Powodem samodzielnego zrobienia tych rzeczy był ich brak gdziekolwiek. Allegro, OLX, e-bay, google - nic nie znalazły, więc wziąłem sprawy w swoje ręce. Od razu proszę o konstruktywną krytykę jeżeli Waszym zdaniem coś byłoby nie tak. No to zaczynamy: Na pierwszy ogień - rozpórka górna kielichów przednich: Niestety nie posiadam zdjęć z pracy przy niej. Z kolei na poniższych widzicie jak to wygląda poza autem oraz zamontowane na kielichach. Do konstrukcji użyłem rurki 3/4" oraz oryginalnych nakładek amortyzujących nakładanych na gwint amortyzatora. Rurka została cięta i spawana specjalnie tak, żeby ominąć pojemnik płynu hamulcowego, jednocześnie nie zawadzając o mechanizm wycieraczek. Z obu stron została przyspawana do wspomnianych wcześniej nakładek, a całość została podklejona czarnym silikonem CARBOND 940FC firmy SOUDAL w celu poprawy gum, które uległy nadtopieniu przy spawaniu (mój błąd). Po nałożeniu rozpórki na kielichy, zostały nałożone 1mm gumowe podkładki, podkładki metalowe, a całość przykręciła oryginalna nakrętka. WAŻNE!!! Gumowe podkładki MUSZĄ tam być, ponieważ będziecie słyszeli "strzelanie/pykanie" spod maski! Jak zauważyliście, bolce zostały obcięte, ponieważ nie włożyłbym inaczej rozpórki. Mimo tego i tak ciężko ją wsadzić jak i wyjąć. Ale to się robi raz i zostaje :-). Jeszcze przed założeniem całość została pomalowana podkładem antykorozyjnym, podkładem zwykłym czarnym i matową farbą w spray'u. Niestety plastik z odpływami zawadzał o rozpórkę po prawej stronie zbiorniczka z płynem hamulcowym, stojąc w kierunku auta i musiałem lekko go podgiąć na ciepło. Po założeniu rozpórki samochód prowadzi się lepiej. Nie buja nim na boki tak, jak wcześniej. Zaznaczam, że amortyzatory były i nadal są sprawne. Po założeniu mogą zrobić się tzw. "negatywy", wtedy musimy udać się na ustawienie zbieżności. Dla chętnych, mogę wrzucić na dniach wymiary rozpórki. A teraz zapraszam do zdjęć: Rozpórka na zewnątrz: Rozpórka na aucie: Kielichy z bliska: "Negatyw": Podgięty na ciepło plastik: Czas na usztywnienie komory silnika: Następnym krokiem w modyfikacjach było usztywnienie komory silnika, a dokładniej związania błotników i pasa przedniego zaraz pod maską. Poza usztywnieniem całości ważne było umożliwienie jak najlepszego dostępu do miernika poziomu oleju, korka oleju, zbiorniczka płynu wyrównawczego. Całość zrobiona jest z profilu 30x18/20, a mocowanie na dwóch śrubach M10 z podkładkami z obu stron oraz dwóch M8 również z podkładkami z obu stron. Do montażu wykorzystałem nieużywane otwory w rynnach maski po bokach, natomiast dwie dziury o średnicy 8mm musiałem wywiercić. Po spawaniu i oczyszczeniu, całość została pomalowana podkładem antykorozyjnym, podkładem zwykłym czarnym i czerwoną połyskliwą farbą w spray'u. Na zdjęciach możecie zobaczyć krok po kroku jak wyglądały prace nad konstrukcją. Co mi to dało, poza wyglądem? Dużo, pomimo poprawy po założeniu samej rozpórki, samochód stał się jeszcze bardziej przewidywalny. Błyskawicznie reaguje nawet na małe ruchy kierownicą, a przy większych prędkościach nie odchyla się na zakrętach. Nawet moja żona zauważyła poprawę i stwierdziła, że samochód prowadzi się znacznie przyjemniej. Dla chętnych, mogę wrzucić na dniach wymiary usztywnienia. Poniżej zdjęcia: Belka poprzeczna: Mocowania belki poprzecznej: Belki podłużne: Belka w samochodzie: Mam nadzieję, że komukolwiek przyda się mój poradnik. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych modów, Paezjuszo Ps. Na koniec fotka mojej Merivy, brakuje tylko znaczka VXR na grillu, a ten ze zdjęcia jest już wymieniony kompletny :-)