Witam,
kilka dni temu, jadąc po mieście przy prędkości ok. 50km/h usłyszałem dźwięk jakby pękającego metalu. Auto nagle zaczeło samoczynnie zwalniać, pomimo wciśniętego pedału gazu, aż wyhamowało do zera. Silnik nadal pracował, ale po zatrzymaniu nie chciało juz ruszyć z miejsca. Wyłaczyłem go, i właczyłem ponownie - nadal to samo. Kiedy wrzucałem jakikolwiek bieg, słychać było tylko dziwny dźwięk, a przy każdym wyższym biegu był on co raz bardziej słyszalny. Nawet kiedy puściłem pedał sprzęgła na "wbitym" biegu, samochód nie gasł, gdzie normalnie powinien tak zareagować. Każdy jeden bieg wchodzi normalnie, ale auto nie chce jechać, skrzynia w ogole nie przekazuje napędu na koła. Proszę o jakąkolwiek informacje od kogoś, kto wie coś na tan tamat.
Pozdrawiam