Witajcie.
Dzisiaj opisze kolejny problem z jakim się spotkałem przy merivie.
Podczas wymiany klocków hamulcowych (na razie z 1 strony) doszło do wycieku płynu hamulcowego. Wciskając tłoczek przy zacisku przednim za pomocą trzonka młotka nie odkręciłem wcześniej korka od zbiorniczka płynu hamulcowego. Po zdemontowaniu klocków przekręciłem kluczyk w stacyjce i odpaliłem silnik wrzucając bieg i dokonując delikatnego przetoczenia rantów tarcz pilnikiem. Podczas tego procesu zauważyłem że zaczyna mi cieknąć jakaś ciecz. Wyłączyłem silnik, powąchałem co to i okazało się że to płyn hamulcowy. Odkręciłem korek zbiorniczka płynu hamulcowego, odciągnąłem z 25 ml płynu i dokonałem próby drogowej. Hamulce łapią ale jest problem z miękkim hamulcem. Podczas deptania po pedale na nieodpalonym silniku wszystko jest OK, podczas jazdy czy przy odpalonym silniku trzeba pod pompować pedał ale przy dłuższym przytrzymaniu takiego podpompowanego pedału i tak będzie miał on tendencje do wpadania ku podłodze. Zrzuciłem podszybie i z zewnątrz nic nie wygląda na zawilgocone ani pompa ani serwo, jednak coś ewidentnie puściło i te ileś tam kropel spada przez taki prostokątny plastik przy ścianie grodziowej (miejsce wytłumienia i taka plastikowa zaślepka ok 4 cm). Jak myślicie co puściło (servo, pompa abs)?