Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'zagotowanie' .
-
Wyrzucanie wody z zbiorniczka wyrównawczego.
Gość opublikował(a) temat w Opel Sintra - Silnik Benzyna
Witam serdecznie,temat powielany oraz szeroko omawiany ale jak dla mnie brak odpowiedzi.Kupiłem Sintre 2.2 benzyna z Lpg,po trzech miesiącach i zrobieniu prawie 10 000tyś.km.zagotowała sie woda w chłodnicy.Diagnoza u "znachora" UPG.Wymienił rozrzad,głowica splanowana,uszczelka zmieniona,płyn chłodzący zmieniony.Zbiorniczek wyrównawczy był cały zbrudzony jakby rdzą i pełno mazi w środku,tak było od zakupu na co Ja nowicjusz nie zwróciłem uwagi-według mechanika już to świadczyło o uszkodzonej UPG.Dziwne tylko że jeździłem tak tysiące km. i nic się nie działo.Naprawa miała trwać dwa dni-trwała tydzień.Odebrałem auto i po zatankowaniu lpg okazało się że na gazie nie da się jechać-auto gasło,dławiło sie.Na benzynie niby ok.ale tak jakoś bez ducha i z pogłosem przy dodawaniu gazu.Na stacji po chwili pod autem plama oleju!!!Wracam do kolesia a on że mam zostawić auto na dzień,dwa to naprawi.Wyciek był z kapy oleju-żle założył uszczelkę poprawił i jest ok. ale na gazie nadal się dławił.Facet przyznał że jak zdemontował gaz żeby się dostać do uszczelki to przy składaniu mógł coś pokręcić.Myślę ok.I tak był czas na serwis to pojechałem do gazownika gdzie był zakładany gaz.Facet podpiął go pod kompa,wymienił filtry i lipa!Diagnoza:listwa wtrysku dostała w dupę prawdopodobnie od zagrzania.Zamówił nową i wymiana na drugi dzień.Poczytałem troszkę wieczorkiem o listwie wtrysku i postanowiłem ją wykręcić,nieufny gazownikowi z latarką w zębach odkręciłem listwę,w domku rozebrałem i okazało się że uszczelki na tłoczkach popalone,kupa syfu itd.Gość miał racje,może wystarczyłby zestaw naprawczy ,ale stwierdziłem że nowa to nowa i niema co oszczędzać. .Facet wymienił listwę i znowu lipa!!!Na gazie dławi sie.Ustawił wszystko jak powinien,a auto dalej swoje.Stwierdził że pewnie czujnik wału,żle ustawiony rozrząd,cewka,przewody itd.Bez diagnostyki niema co zgadywać a że nie mógł się połączyć kompem z autem to wybrałem się do zachwalanego w całej okolicy mechanika.W między czasie jadąc rano do pracy zauważyłem że temperatura dziwnie skacze,na światłach do 100stopni,w trasie raz wyżej raz mniej.Po zrobieniu 50km.do pracy,sprawdzam chłodnice a ona zimna!?Węże od chłodnicy gorące a ona zimna.Postanowiłem najpierw sprawdzić wentylator.Na włączonej klimie chodzą odrazu obydwa.Zwarłem czujnik temperatury-cisza,wentylatory nie chodzą.Zagrzałem auto do 100stopni,wentylatory się załączyły!?i schłodziły silnik.Odkręciłem korek zbiornika wyr.zagrzalem auto i płyn wyleciał z hukiem z zbiornika,wentylator ani drgnął a chłodnica zimna!Pojechałem do mechanika ,opisałem moje spostrzeżenie ,gazownika.Podłączył auto pod kompa i wyskoczyły mu błędy układu chłodzenia.O cewce itd ani słowa.Diagnoza:termostat,czujnik temperatury,zapchana chłodnica.Stwierdził że jak temperatura wariuje to na gazie będą problemy itd.Aha,wąż wychodzący od przepustnicy do kapy silnika taki gruby był dziurawy a w środku było pełno czarnej mazi,smaru,oleju.Pewnie przepustnica cała zasyfiona.Co sądzicie o tym wszystkim? Od czego zacząć?Wszyscy twierdzą że może to,może tamto ale,większość moge zrobić sam a naprawy kosztują!!!Aha,mechanik obejrzał głowice i stwierdził że nic nie było tam wymieniane-większość śrub była zardzewiała a głowica cała zasyfiona zewnątrz więc pewnie pierwszy znachor nic nie zrobił.Jutro nim potrząsnę to się dowiem. Edit Olaola1// Przeniosłam do właściwego działu.- 38 odpowiedzi
-
- chłodnica
- zbiornik wyrównawczy
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: