diesel 2.0 dti vectra

[Gość Anonymous]

witam wszystkich:), jestem tu bo szukam odpowiedzi na temat opla vectra i mam nadzije ze ktos mi pomoze opowiedziec na moje pytania:) chcialem tylko sie dowiedziec cos na temat silniaka diesel 2.0 (100km), chce kupic vectre kombi z 99 lub 00 roku przewidywalny okres mojego uzytkowania to okolo 2 lata, rocznie bede robil ok 25 tys km, i teraz mam watpliwosci czy jesli kupie auto o przebeigu ok 200tys lub 250 tys, to nie bedzie jakis problemow z silnikiem? wiem ze zywotnosc silniaa zalezy od wielu czynikow ale czy oplaca sie kupowac auto z takim przebiegiem

 

bede wdzieczny za opowiedzi

 

dziekuje

 

[holcu]

Jeśli owy diesel nie miał większych przygód z silnikiem np. zerwany pasek, zatarty silnik, rasowany silnik, itp itd to sam motor śmiało wytrzyma te 50 tys.

 

Rodzice mieli autko w dieslu 2.4 Tdi i bez żadnej awarii zrobili 280 tys km - Alfa Romeo 155

 

Aczkolwiek oprócz silnika bardzo ważne są inne czynniki, tak jak np. stan zawieszenia, korozja, bezwypadkowość, prawidłowa geometria i koniecznie na to uwagę musisz zwrócić.

 

Jeśli te rzeczy będą w miare sprawne i nie kombinowane to autkiem sie nacieszysz jeszcze nie przez 50 tys ale i przez nastepne paredziesiąt tysiączków.

 

Pamietaj tylko by po kupnie koniecznie zmienic pasek i sprawdzic stan oleju czy przypadkiem nie wymaga wymiany.

 

[Gość Anonymous]

Witam.

Co do paska to zapomnij o tym, w tych silnikach jest łańcuch,podobno dożywotni:)Co do samego silnika to zgadzam się z mojm przedmówcą jest tyle czynników wpływających na jego żywotność że przy tym przebiegu to w każdym przypadku jest to swojego rodzaju rosyjska ruletka. Najważniejsze są regularne przeglądy i wymiany płynów,no i dobrze kupić autko z tak zwanej pewnej ręki chociaż o to najtrudniej. Co do eksploatacji to mam co prawda wersje 82 KM ale nie narzekam, teraz ma 220 kkm(kupiłem z przebiegiem 175kkm) i odpukać nic się nie dzieje, żadnych problemów z paleniem,zużycie oleju około 0,4/10tys.

Niestety taki przebieg to nie tylko silnik ,ale i zawieszenie,a może zwłaszcza zawieszenie na naszych "pięknych" drogach.W sumie koszt sprawdzenia samochodu w ASo to 200-300 PLN,myśle ze w porownaniu z cena auta i ewentualymi kosztami napraw, to pestka,pozdr

 

[Obywatel]

Bob1976 ma rację - zakup oplowskiego diesla z rodziny DTL / DTH / DTR z dużym przebiegiem to rosyjska ruletka. Nie miałem nigdy auta z tym motorem ale z lektury różnych oplowskich forów wnioskuję, ze te silniki są dosyć upierdliwe, wrażliwe na złe paliwo i lubią jak się wokół nich chodzi, cmoka i dba jak o oczko w głowie. Jeśli trafisz na auto od takiego właściciela, to będziesz się cieszyć udaną eksploatacją. Ale jak trafisz na jednostkę zaniedbaną, czy moze inaczej niewychuchaną, to Cię zeżre z kopytami i doprowadzi do szewskiej pasji. Na forum Vectry założono nawet specjalny dział techniczny 'diesel' bo jak się przegląda tematy, to tylko ciągle dth, dti, dtl i ich rozliczne przypadłości.

 

[Gość Anonymous]

dziekuje za odpowiedzi:) tak sadzilem ze przebieg powyzej 250kkm to zbyt duzo, dodam ze ta vectre cche kupic w anglii - potrzebuje taniego samochodu i ekonomicznego taka vectra kosztuje tu ok 1300 - 2000 funtow to zalezy od przebiegu i wyposazenia. nic szukam dalej auta o troche mniejszym przebeidu:)

 

pozdrawiam:)

 

[Obywatel]

potrzebuje taniego samochodu i ekonomicznego

Ma być tani, ekonomiczny i pakowny jak sądzę Na pewno miałbyś pociechę z Vectry kombi, ale z silnikiem 1.7 TD. Niestety ten motor występował chyba tylko przed liftem i jego oferta odsprzedaży jest raczej skromna. A może VB kombi 1.6 benzyna - jest tego od zarąbania. Innym rozwiązaniem jest jakieś 1.9 TDI - np. Octavia.

 

[Gość Anonymous]

ja odpukac nie miałem poważniejszych problemow z tym silnikiem ale jeśli ma to być auto tanie weksploatacji to polecałbym passata 95' 1.9 tdi.moj kolega ma takiego- auto ma srodku tyle miejsca co dzis w limuzynach klasy wyższej części do tego pełno i tanie są. W mieście mu pali niecałe 6l. No i ma przebieg grubo ponad 200tys, paliwo leje od ruskich i tlucze sie polnymi drogami wożąc worki cementu a na tym samochodzie nie robi to wrażenia jedyne awarie (co częste w tych modelach)to awaria przepływomierza (wymienił za jakies 200zł) i cięgienek w mechanizmie przełączania biegów.

 

[Gość Anonymous]

Hmm sa rozne opinie jak duzo jest uzytkownikow moja viki ma 205 tys km mam ja od 105 tys.km i nie narzekam jak na razie nie zauwazylem zeby byla wrazliwa na paliwo leje rozne i na roznych stacjach i zadnych problemow wymieniam regularnie filtry i olej pozatym jak mam zgasic silnik to odczekuje kilkanascie sekund zeby pochodził na biegu jalowym i ochlodzila sie turbina i nie narzekam tak wiec nie wiem nic o tym chuchaniu i dmuchaniu. Leje co kilka baków plyn shella do diesli do czyszczenia wtrysków i jest wszystko oki grunt to systematyczność i mozna sie bujac.Pozdro.

 

[Gość Anonymous]

Mam 240 tyś a astrze i autko zapala od pierwszego kopa, nie kopci a turbinka jest w stanie bdb.Nie ma żadnych wycieków itd.....jeśli ktoś pamieta o filtrach i olejach i nie jeździ z nogą w podłodze dizlem zrobi 300400 tyś chodz pewnie przy 300 bedzie się kłaniać renowacja turbiny ale to też zależy od tego jak jeździsz bo w firmie koledzy potrafili dizle zajeździć po 100 tyś a nowe turbiny wkładano przy 80 tyś (skoda octavia 90 konna) Wiec napisze jeszcze raz co nie raz pisałem na forum " Jak dbasz tak masz Wiec jesli trafi Ci się coś zadbanego a to widać po wygladzie auta ale nie tylko z duzym przebiegiem to bież......bo napewno będzie to lepsza inwestycja niż kupienie teoretycznie auta z przebiegiem 100 tyś ale katowanego od nowości.A już sama kompresja silnika itd powie Ci wiele o kondycji silnika.A co do przbiegu to zauważyć w polsce mozna pewno tendencje (np na allegro) że wiekszość aut ma przebieg 150170 tyś z tego własnie wzgledu że programy do korygowania przebiegu mają takie wgrane ustawienia.Ostatnio zapytałem na giełdzie własciciela astry (1999 2.0 DTL kombi sprowadzony z niemczech z rzekomym przebiegiem 88 tyś) czy ma ksiązke serwisową, odpowiedział ze zagineła A uwiżcie mi że siedzenia i kierownica wyglądała gorzej niż w moim aucie.....dosłownie paranoja...Pozatym nikt nie kupuje dizla w niemczech żeby robić raptem 12 tyś rocznie.Dla przygładu w Holadni oglądałem zafire z 2000 roku która miała 393 tyś przebiegu. Jedno wiem napewno....kolejne auto napewno sobie znów przywioze z holandi bo kupować używke z kraju to paranoja!!A co mnie cieszy OD 1 GRUDNIA ZOSTAJE ZNIESIONA AKCYZA

 

[Obywatel]

oglądałem zafire z 2000 roku która miała 393 tyś przebiegu

Kurza twarz Gdzie te ludzie tyle jeżdżą Mieszkają w tych samochodach czy co Niezłe przegięcie