Problem po wymianie swiec...

[Gość misiaczek410]

Witajcie...

 

W zwiazku z duzym spalaniem mojej Corsinki postanowilem zmienic jej swiece... Nie obylo sie bez klopotow z odkreceniem bo prawdopodobnie nie byly wymieniane od nowosci... Stare swiece GM, nowe NGK... Niestety po wymianie zaczely sie problemy...

 

Na wolnych obrotach silnik sie dusi jakby nie palil na jeden gar... Nie gasnie ale pracuje bardzo nierowno... Podczas ruszania dlawi sie i czasem az zgasnie ale po wejsciu na obroty chodzi dobrze, zdecydowanie lepiej niz na starych swiecach chociaz podczas przyspieszania tez czasem potrafi sie zadlawic... Musze baaaardzo delikatnie operowac gazem...

 

Pomozcie... Nie wiem co robic i w zwiazku z tym mam kilka pytan...

 

1) Czy jest jakas mozliwosc sprawdzenia ktora swieca nie pali??

 

2) Czy jesli wyciagne ta listwe w ktorej sa swiece i wloze swiece bezposrednio w nia to po wlaczeniu rozrusznika pojawia sie iskry na swiecach??

 

Szukalem podobnego tematu ale wszystkie ktore znalazlem sa o dlawieniu sie silnika przed wymiana swiec... U mnie natomiast jest odwrotnie (na starych chodzil dobrze, na nowych sie dlawi)...

 

[Gość wild_elk]

u mojego ojca jak sie działo coś takiego po zmianie właśnie z GM na NGK to kupił GM i samochód chodził znowu bezproblemowo

 

[Gość DAROMV6]

Położysz na masę, zakręcisz i zobaczysz. Czasami trzeba się karnąć, "przepali się" i jest lepiej.

 

[Gość Anonymous]

..... dziwne, dziwne..... z doświadczeń moich i kilku znajomych "motoryzacyjnych gawędziarzy" świece i przewody NGK "wymiatają wszystko", szczególnie przy jezdzie na LPG.

 

[Gość misiaczek410]

Położysz na masę, zakręcisz i zobaczysz.

No dokladnie o cos takiego mi chodzilo...

 

Czasami trzeba się karnąć, "przepali się" i jest lepiej.

Mam juz na tych swiecach przejechane ok 100 km...

 

z doświadczeń moich i kilku znajomych "motoryzacyjnych gawędziarzy" świece i przewody NGK "wymiatają wszystko"

No wlasnie jak spojrzalem na forum to na 10 postow 9 bylo ze tylko NGK i zadne inne...

 

[Gość Anonymous]

.....podejrzewam, ze powodem Twoich problemów są, nie świece tylko zestaw 3 cewek zapłonowych, pewnie jedna z nich mówi powoli "do widzenia"

 

[Gość misiaczek410]

Ale te objawy pojawily sie po wymianie swiec i przejechaniu doslownie 200 metrow... Na starych swiecach chodzil rowniusienko, nie bylo najmniejszych szarpniec tylko ze duzo palil...

 

Poza tym mechanik wykrecil jedna ze swiec i stwierdzil ze sa do wymiany... Jak je wykrecilem to sam tez to stwierdzilem po ich wygladzie...

 

[Gość cursor]

Wykręć jedną świecę i sprawdź miejsce produkcji. Jeśli masz "made in france" lub 'Made in EU" to wymień od razu świece.

Ja w swoim c16nz w kadecie jeździłem od kupna auta(prawie rok czasu) na tych co były(orginały gm), później silnik zaczął świrować, wymieniłem świece, ale okazało się, że była to wina modułu. Założyłem NGK V-line 6 i po przejechaniu ok. 4tys. jedna świeca powiedziała dowidzenia i do domu wracałem na 3 cylindrach. Po wymianie świecy silnik chodził już normalnie.

Świece miałem "made in france". Ostatnio zrzuciłem głowicę w moim(auto idzie do rozbiórki) to okazało się, że pozostałe 3 świece też już się kończą, a ta którą wymieniałem ma się dobrze. Ta wymieniana to była NGK V-Line 2, ale "made in japan".

 

[Gość Anonymous]

cursor, dobrze wiedzieć... do tej pory byłem święcie przekonany , że wszystkie świece NGK są "made in japan".

 

[Gość misiaczek410]

Sprawdzilem... Swiece sa "made in japan"...

 

Bylem u mojego mechanika i powiedzial mi ze to moze byc woda w ukladzie paliwowym... Jak przegazowal to z rury kapala woda... Powiedzial zeby wyjezdzic to co mam i zeby zatankowac jakiejs dobrej wachy... Zobaczymy jaki bedzie efekt...

 

Spytalem go czy jesli woda jest w ukladzie to nie jest to wina uszczelki pod glowica... Powiedzial ze jesli samochod sie nie grzeje to o uszczelke moge byc spokojny...

 

Jutro sprawdze czy nie ma oleju w zbiorniczku wyrownawczym...