Skocz do zawartości

po podłączeniu kabli do aku, kontrolki zgasły


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie koledzy.

 

Zacznę od tego jak to było. Zabrakło mi benzynki i poleciałem ze zbiornikiem zalałem za 20zł i niestety autko miało słaby akumulator, rozrusznik zakręcił raz i nawet autko pochodziło 2 sekundy i zgasło, potem nie było już prądu, więk kolega podjechał kadettem, po podłączeniu kabli zgasła stacyjka, zapomniałem przekręcić kluczyk z zapłonu na drugi stan chociaż, i teraz auto zachowuje się tak jakbym nie miał przekręconego kluczyka na zapłon, czyli nie świecą kontrolki oprócz awarii i długich świateł, alternator nie ładuje, i też nie daje iskry, auto rozrusznikiem kręci, ale nie odpala, jak spuściliśmy go ze stromej góry, to jakby chodził, bo silnik taki dźwięk wydawał, ale to wszystko, bo akumulator się rozładowywał i jak górka się skończyła to auto stało, na pedał gazu też zero reakcji.

 

bezpieczniki w kabinie są wporządku, teraz przypomniało mi się że w komorze silnika też są i je trzeba sprawdzić.

 

jestem w rozpaczy, wypłata w poniedziałek a ja nie wiem co się stało, do pracy chory będę biegał i cały ogilany, coś mnie złapało i teraz napewno się nie wykuruje, oprócz kontrolek nie świeci też podświetlenie przy guzikach, może ktoś miał ten problem?

 

i teraz najlepsze, aby sobie pomóc i wam drodzy koledzy, to ofiaruję osobie która przyczyni się do naprawy usterki, [fade]sześcio-pak ulubionego piwa[/fade], tj. przeleję sześciokrotną wartość jednego ulubionego piwa zwycięzcy na jego konto.

 

błagam o pomoc!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli podlaczyles odwrotnie,teoretycznie powinien pojsc bezpiecznik,(chyba glowny) ale nie jestem pewien czy we wszystkich autach obwod zaplonu byl zabezpieczany bezpiecznikiem.

 

z objawow wynika,ze nie masz wogole zaplonu,wiec albo bezpiecznik albo stacyjka ale bylby to spory zbieg okolicznosci,choc sa rzeczy co sie fizjonomom nie snily... :mrgreen:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nagrodę wypiję sam.

 

1. trzeba było wyciągnąć szary stycznik przy zamku od stacyjki do której podpięta jest czarna kostka z kablami i stworzyć w nim ścieżki, bo tam wyładowanie wyrwało kawałek płytki miedzianej.

 

2. immobiliser się spalił, dioda sygnalizacyjna nadal pulsowała, ale po odłączeniu go pojawiły się kontrolki.

 

autko po 5 metrowym rozbiegu zaskoczyło i teraz jeździ.

 

podsumowanie: kluczyk będąc w stanie nr.II czyli zapłon podczas podłączania łapy plusowej pod klemę plusową, paląc się przekazał napięcie prosto do immobilisera, który był podpięty pod kable od stacyjki, to wszystko co się zniszczyło.

 

Dziękuję za próbę pomocy, ale niestety zdążyłem sam, jednak ja miałem prościej, auto stało mi przed oczami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności