rozcienczanie koncentratu

[Gość tasioo]

to raczej gotowy płyn.

 

a koncentrat -60 można spokojnie lać bez rozcieńczania wodą, plus taki że się nie zagotuje i uszczelni drobne wycieki

nie wprowadzaj go w bład, samym koncentratem sie nie zalewa układu dlatego, że każdy koncentrat słabo odprowadza ciepło, natomiast woda bardzo dobrze odprowadza ciepło lecz jak każdy wie zamarza w 0st, dlatego trzeba zachować kompromis i najlepsza proporcja to temperatury -35/37 dla naszego klimatu.

 

Poszukaj w google dlaczego tak się dzieje, zresztą sporo o tym już było mówione np: http://www.motofakty.pl/artykul/niebezpieczna_temperatura.html

 

[Gość GmsMetallica]

a mam jeszcze pytanko czy ta rozczienczona ciecz koloru zielonego moge mieszac z borygo koloru rozowego

 

[Gość DAROMV6]

teoretycznie może nic się nie stać (koncentrat niebieski i zielony często to ten sam tylko z innym pigmentem)

osobiście nie robiłbym mieszanek i całość zalał jednym

jeśli już nie masz koncentratu lepiej dolać Petrygo

 

[Gość barteklodz]

tasioo, to zależy od koncentratu na jakiej bazie został zrobiony

 

[Gość tasioo]

tasioo, to zależy od koncentratu na jakiej bazie został zrobiony

Przecież nikt nie robi jakiś udziwnień, podstawowe składniki płynów,koncentratów chłodniczych to glikol etylenowy, propylenowy lub monoetylenowy a dodatki to głownie inhibitory korozji dlatego nie poprawiają ich zdolności odprowadzania ciepła.

 

Niech ktoś zrobi test o ile wyższe temperatury będzie osiągał silnik na samym koncentracie (-70) w porównaniu z płynem chłodniczym (1:1 czyli coś około -35).

 

Nie chcę mi się zabardzo szukać linków dlaczego tak jest, ale tu jest jeden http://www.betaplus.otomoto.pl/index.php?sect=info&sub=articles&category=7&artId=4775

 

"Nie wolno jednak wlewać do chłodnicy samego koncentratu! Czysty glikol zamarza już przy temperaturze -12°C, a ponadto słabo odprowadza ciepło!"

A jak wiadomo sam koncentrat to tak jak napisałem wyżej glikol o bardzo dużym stężeniu

 

[Gość barteklodz]

w motocyklu jeździłem na koncentracie, warunki raczej mordercze jak na maszyne.

na zwykłym płynie wywalało przelewem i dostawał samozapłonu, po zalaniu koncentratem midlanda jak ręką odjął

 

 

ale już się nie kłóćmy, nie lejemy czystego koncentratu chyba że na własne ryzyko i eksperymentalnie

 

[Gość tasioo]

ale już się nie kłóćmy, nie lejemy czystego koncentratu chyba że na własne ryzyko i eksperymentalnie

 

sorry , że odebrałeś to jako kłótnię , to było nieumyślne

 

a co do tematu to należy dodać, że płynu i koncentratu chłodniczego nie należy wdychać bo jest dość trujący i wpływa na wszystko "jak ryba", tyle, że niekorzystnie