Hałasujące hamulce:)

[Gość Anonymous]

Chłop jest ale chyba bezpieczniej dla mojej Kuleczki bedzie jak sprawdzi to mechanik hihi:P najgorsze tez ze nie mam kompletnie czasu:/ ale chyba skoro by sie konczyly to by caly czas halasowaly? a one najgorzej tak 2-3 pierwsze hamowania pozniej juz jest ok

 

[Gość Gawlak]

jak sie koncza to tra niemilosiernie

 

[Gość Bogo]

to pogonic do zdjecia kol i sprawdzenia czy klocki jeszcze sa

Gawlak, ma dobrą sugestię i jeżeli już swojego chłopa

zmobilizujesz do tego by zdjął koło

to wystarczy żeby tylko zmierzył grubość okładzin ciernych

która powinna wynosić:

- nominalna (z płytką) 15 mm

- minimalna dopuszczalna (z płytką) 7 mm

 

[Gość Anonymous]

Dołączam się do tematu.

U mnie mam podobne objawy, ale nie zawsze. Jak startuje i rozpoczynam pierwsze hamowanie lekko hałasują tylne klocki (nie zawsze). Zaciągam ręczny na połewę mocy i jade tak koło 100m i przestają hałasować i już nic im nie doskwiera. Badania w stacji diagnostycznej przeszedłem bez zarzutów, a stało mi się to nawet w drodze do niej . Sam nie wiem co to może być. Niebawem dobiorę się do tej osi i sprawdze czy klocki sie nie kończą. A jak tam wasze opinie?

 

Moje auto:

Corsa C

1400 cm3

benzyna

przebieg 35 000

pełen automat (nie tiptronic)

 

[Gość Anonymous]

Witam

Moim skromnym zdaniem jest to normalny objaw, szczególnie podczas duzej wilgotności otoczenia która powoduje szybkie pokrywanie sie tarcz hamulcowuch cienką warstwą żułtego nalotu czyli korozji wystarczy kilka godzin postoju. Wynika to z właściwości matalu z którego tarcze są wykonane, po nasiśnięcuu pedału hamulca nalot zostaje starty i odgłos przez niego wydawany przestaje draznic uszy.

Dopiero efekt ciągłego piszczenia świadczy o zużyciu klocków, lub o tarciu sygnalizatora zuzycia klocków o tarczę jeżeli w taki sygnalizator tarcza jest wyposazona.

 

[Gość Anonymous]

Na pewno jest to racja sokol83, tylko tyczy się osi przedniej z tarczami i klockami hamulcowymi, a u mnie halasowanie tyczy się tylnej osi, na której są hamulce bębnowe.

 

[Gość Anonymous]

Na pewno jest to racja sokol83, tylko tyczy się osi przedniej z tarczami i klockami hamulcowymi, a u mnie halasowanie tyczy się tylnej osi, na której są hamulce bębnowe.

Uwazam że tylna bębny równiez mogą mieć ten objaw z poisanego powodu gdyż nie są one szczelnie odizolowane od wnikania do nich wilgoci a wystarczy opar wody a nie zachlapanie wodą, zas fakt iż piszcza tylko tylnie lub przednie moze wynikac z różnicy materialów z jakich sa odlane tarcze względem bębnów, zwłaszcz jesli ktoreś z nich były wymieniane.

Probonowałbym dla uspokojenia własnych obaw sprawdzić grubość elemento ciernych, oraz czy linka hamulca ręcznego porusza sią płynnie w pancerzu bo jest to czesta przypadłość.

 

[Gość gtszudi]

zgadzam sie z przedmowca , bebny musialybybyc hermetycznie zakmniete aby nie tarlo przy zimnych i wilgotnych hamulcach

 

[Gość adampawelek]

U mnie dochodzi jeszcze metaliczny dźwięk. Ale jutro się okaże - jadę do mechaniora. Nie wierzę że bębny czy tarcze mimo wilgotności powietrza mogą przycierać powiedzmy po jednym dniu nieużywania.

 

[Gość Anonymous]

U mnie na przodzie były wymieniane klocki jakieś 3 miechy temu (tarcze OK) i prawdopodobnie tylnie piszczą i niewiem czy to od pogody bo nawet w trasie po przejechaniou 30km jak hamuje to pisk dość mocny. Co może być tego przyczyną??