Problem z odpaleniem VB diesel !! :(

[Gość Anonymous]

Witam,

 

opis problemu: nic się nie dzieję, żadnych objawów przed zdarzeniem. Odpalam - silnik pracuje normalnie - cofam, wrzucam 1 bieg i chcę ruszyc - szarpnęło autem i zgasł silnik.

 

skutki: następne próby odpalenia kończą się fiaskiem. Kręcę silnikiem, ale brakuje jakby tego ostatniego momentu żeby się rozkręcił, zapala się kontrolka silnika (ale na zapłonie gaśnie).

 

Co to może byc? Moja VB z 98 roku z silnikiem diesla 2.0 DI.

 

[Gość Anonymous]

Mógł się zapowietrzyć, to ta z tych lepszych wersji. mogła też paść pompa tu dzież sterownik tej pompy. trzeba go na kompa podłączyć i bez mechanika się nie obejdzie. pociesze że w mojej viki były to styki na sterowniku . Ale też w poprzednim aucie Astra 2.0dtl to jednak była pompa Postów i tematów jest bardzo dużo na ten temat. poszukaj, poczytaj.

 

[Gość Anonymous]

zwracając do tematu, czy możliwe jest, że moim problemem będzie uszkodzony CZUJNIK POŁOŻENIA WAŁU?

 

(staram się przeglądac forum bardzo dokładnie

i z powodu moich wątpliwości

założyłem nowy temat - przepraszam urażonych i proszę o pomoc)

 

po sprawdzeniu ów czujnika stwierdziłem że prąd nie płynie, czujnik jest 3 pinowy i jeden z Panów mechaników mi podpowiedział, że jakieś tam napięcia powinno mi wykazywac..

 

co Wy na to

 

jutro jeszcze jestem z gościem umówiony na podpięcie do kompa to napiszę co mi wyskoczyło i czy uda się znaleźc rzeczywistą przyczynę..

 

[ Dodano: Wto Sty 20, 2009 20:35 ]

widzę duże zainteresowanie tematem

 

z mojej strony pompa - gośc zaproponował zrobic mostek (600 zł bez gwarancji) albo regeneracja (1800 zł i rok gwarancji i pompa wysyłana do Lublina).. ehh..

 

[Gość Anonymous]

Zdecyduj się na regeneracje. Przynajmniej ja bym tak zrobił. Po regeneracji pompa będzie śmigać i masz rok gwarancji, i nie jest powiedziane że po roku padnie. DTH i DTL z takimi kosztami się wiążą. Nie przejmuj się, nie ty pierwszy i nie ostatni. Ja czekam teraz na swoją kolej

 

[Gość Rutek83]

Witam Was

 

Czyli kolejny nieszczęśliwy przypadek popsutej pompy w 2 litrowym dieslu Opla. Czy ktoś wie w ogóle co się tam psuje? Jeszcze tydzień temu mój kolega z pracy śmigał swoim dieselkiem a teraz jeździ autobusem bo auto nie odpaliło po nocy. Błąd wykazał pompę.

Najlepsze jest to, że na wieczór odstawił na parking super sprawne auto, a rano już nie zagadało. Jego silnik ma oznaczenie DTH, czyli silnik 101 konny jak się nie mylę.

 

[Gość Anonymous]

Witam

Myslę, że nie ma sensu znowu pisać o kolejnej padniętej pompie wtryskowej. Jak wrzucisz temat na "szukaj" to znajdziesz całą rzekę postów nt. uszkodzeńczy to elektroniki, czy to mechanicznych.

Pozdrawiam

 

[Gość Anonymous]

tylko że czasami to nie wina samych pomp

to ich użytkownicy sami je psują

nie piszę że akurat ty ale czasami tak bywa a z pompami czy wtryskami to wrażliwy temat w dieslach

 

[ Dodano: Czw Sty 22, 2009 21:56 ]

a dodam jeszcze mam masterka auto ma 1,5 roku zabrakło mi kiedyś paliwa i były przez jakiś czas kłopoty z odpalaniem na szczęście ufffffffffffffffff

 

[Gość Anonymous]

tylko że czasami to nie wina samych pomp

to ich użytkownicy sami je psują

Racja. poprzednią astrą jaką miałem, uczył się mój brat do egzaminów na prawko ruszać pod górkę na wzniesieniu. zgasła może 4 razy i to było koniec z pompą. Ponoć jak to mechanior powiedział "zrobiła nawrót" czy jakoś tak.