Korozja w Astrze G

[Gość Anonymous]

Tak właśnie czytam ten temat i zastanawiam się jak wygląda w praktyce dochodzenie praw z tytułu 12-letniej gwarancji na karoserię?

Czy ktoś to już przerabiał?

 

[Gość Gawlak]

podstawa to serwisowanie w ASO opla przez te 12 lat

inaczej nie uznaja gwarancji

 

[Gość Robert78]

Witam. No niestety ale Opel jest moim pierwszym samochodem (nie ostatnim). Nabyłem go jakoś przed spadnięciem pierwszych śniegów Korozji na zewnątrz progów nie miałem, dwa dni temu oglądając autko, przeraziłem się Korozja dopadła moje progi!!

 

http://johncoffey.wrzuta.pl/obraz/5SXqqEjQ0kG/korozja1

 

i co teraz z tym fantem zrobić panowie? Podłamałem się tą sprawą. Czy to oznacza, że rdza bierze już od środka progów? Nie mam kanału żeby cokolwiek zobaczyć od spodu. Obejrzałem ze wszystkich stron autko i widać, że na kolejnych równiez będzie to samo CO zrobić z tym fantem

 

Auto w Polsce jest od kilku lat, sprowadzone z Niemiec.

 

Astra G kombi, 1999r.

 

Pozdrawiam.

 

[Gość Anonymous]

podstawa to serwisowanie w ASO opla przez te 12 lat

inaczej nie uznaja gwarancji

No więc zrobiłem rozeznanie i okazuje się aby ASO uznało reklamację potrzebny jest COROCZNY przegląd karoserii w cenie 61 zł.

Niezły bajer, prawda?

 

[Gość arek]

i to co widac na foto to jest walsnie super przyklad tego o czym juz nie raz pisalem

rdzewieje w okolicy tych spawow gdzie sa laczenia blachy

bo astra mimo ze robiona byla z ocynkowanej blachy to po wysztancowaniu krawedzie nie byly juz zabezpieczane

i tam walsnie pojawia sie rdza

 

i jak dobrze kojarze to w gliwicach na przyklad do dzis to tak robia (chyba ze sie ostatnio zmienilo) to prosze sprosotwac...

tylko czekac az na zafirach i tym co tam teraz robia zacznie sie dziac to samo

 

[Gość Robert78]

Proszę o podpowiedź, co w takiej sytuacji robić?

 

Czy poczekać na cieplejsze dni i udać się wtedy do kogoś, kto będzie w stanie coś z tym zrobić? Czy może to oznaczać, że próg będzie do wymiany cały, bo ja nie mam zielonego pojęcia.

 

[Gość daro]

Czy poczekać na cieplejsze dni i udać się wtedy do kogoś, kto będzie w stanie coś z tym zrobić? Czy może to oznaczać, że próg będzie do wymiany cały, bo ja nie mam zielonego pojęcia.

Podjedź raczej do jakiegoś lakiernika,niech to on się tym zajmie,skoro piszesz ze nie masz o tym zielonego pojęcia to będzie najlepsze wyjście.

Czy może to oznaczać, że próg będzie do wymiany cały

Myślę ze obejdzie się bez wymiany i wystarczy jakaś zaprawka,ewentualnie malowanie progu(spokój z rdza na jakiś czas)No chyba ze ruda atakuje od wewnątrz i podczas czyszczenia poleca dziury,to wtedy nie obejdzie się bez interwencji blacharza.Ale bądź dobrej myśli no i po całej imprezie wskazane zakonserwowanie progów od wewnątrz.

 

[Gość Robert78]

Tak będę musiał zrobić, tyle że raczej jak będzie już ciepło i sucho . Zna ktoś jakiś zakład blacharski godny zaufania z przed Łodzi, od strony Brzezin lub samej Łodzi?

 

Dziękuję za podpowiedzi.

 

[Gość Anonymous]

Nie wiem co jest inaczej robione ale fakt jest taki ze AG z naszych fabryk szybciej dopada ruda niz tych z niemcowni.

Użytkuję od 3 lat taką sprowadzoną z Niemiec Astrę II i odpukać pomimo,że cały czas stoi pod chmurką nie widzę na niej najmniejszych śladów korozji.Być może jakieś znaczenie ma tu jej 3 -drzwiowa wersja i zwiazana z tym inna technologia łączenia tych elementów które występują w opisie jako korodujące.W każdym razie autko kupiłem przez przypadek bowiem pojechałem do faceta po inne ale ono właśnie miało dużo miejsc korozji.Generalnie w minionych latach Opel jednoznacznie kojarzył mi się jako marka korodująca ale to co widzę( a raczej nie widzę) w Astrze G jest na prawdę budujące-zero miejsc w których widać by było ślady korozji a wierzcie mi,że miałem już sporo aut różnych marek i wiem gdzie takich miejsc szukać.Dlatego też w tej dyskusji skłaniam się do tego by problem z korozją łączyć ewentualnie z rodzimą produkcją albo też co wydaje mi się bardziej prawdopodobne z przeszłością auta. Foto zamieszczone przez Roberta 78 nie wskazuje na orginalny fabryczny lakier lecz widać wyrażne ślady "papieru" i podmalowń ale to jest tylko moje wrażenie i życzyć mu wypada bym się po prostu tu mylił.

 

[Gość pasmog]

Polskie czy niemieckie - gniją tylne nadkola - nawet w 4 latkach...