Skocz do zawartości

Problem


Gość Baton102

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Baton102

Otóż drugi raz mi się tak stało, iż po przejechaniu kilkuset metrów za pierwszym razem i lekko ponad 2 km teraz samochód mi zgasł. Nie można go było odpalić ani na gazie, ani na benzynie. Dodam jeszcze że wtedy i teraz samochód stał na dworze a była dość niska temperatura. Dopiero po kilkudziesięciu minutach udało mi się go odpalić. Dodam jeszcze, że gdy już zgasł, było słychać jak gaz się ulatnia gdzieś w silniku, tylko nie wiem skąd, ale podejrzewam parownik. Na co dzień samochód jest garażowany. Czy może być tego przyczyną trochę niższy poziom płynu chłodniczego?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Witam napewno samochód uruchomiles na gazie i zamarzł Ci reduktor .Auto powinno rtoche popracowac na bezynce aby złapało chociarz minimałną temperature silnika dopiero potem na gaz.Kiedy odpalasz na gazie a na zewnatrz jest -temperatura ,zanim płyn ogrzeje reduktor gaz szybciej go zamrozi pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Baton102

Zawsze odpalany jest na benzynie, tylko że zaraz po odpaleniu daje gazu żeby przeskoczyło na gaz. Też podejrzewałem, że coś zamarza. Ale w takim razie czemu ulatnia się gaz wtedy???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że zaraz po odpaleniu daje gazu żeby przeskoczyło na gaz

Za szybko przelaczasz na gaz. Gdy parownik jest całkiem zimny (lub zmarzniety) nie pracuje prawidlowo i wtedy nieodparowany (ciekły) gaz zalewa silnik -wtedy tez czuć w samochodzie gaz dosyć intensywnie. Silnik nie odpali dopóki ten ciekły gaz nie wyparuje (zajmuje to właśnie te "kilkadziesiąt minut).

Miałem taki przypadek raz. Z początku nie wiedzialem łozaap? Ale przyczyna była prosta - zmarzniety parownik:

http://forum.opel24.com/viewtopic.php?t=26257

'Baton102' przeczytaj fragmenty mojego pierwszego i ostatniego postu z tego linka - tam jest o takim zgasnieciu i braku mozliwosci odpalenia.

pozdrrrr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeżeli samochód stał na noc w garażu, to nie mam takich problemów

zgadza sie, ja tez tak mam, nawet wystarczy ze mam w garazu 5st. powyzej zera i samochod moge bez problemowo przelaczyc na lpg, przy czym "moge" nie znaczy ze tak robie, bo takie coś przyczyniłoby się do częstszych wymian membran w parowniku.

PS moj poprzedni samochod opel ascona - instalacja lpg 1generacji odpalal od razu na lpg przy 8st. ponizej zera

pozdrrr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności