Problem z zapłonem (chyba)

[Gość Anonymous]

To znów ja )) i znów proszę o radę.

Zdarzyło mi się parę razy, że był problem z zapaleniem. Postaram się dokładnie opisać. Otóż moja viki czasami "źle" zgaśnie tzn. przy gaszeniu viki zachowuje się tak jakby chciała znów odpalić i w tym momencie mignie zawsze kontrolka akumulatora - o tym "złym" zgaszeniu już wiem jak patrzę na obroty: są dość skaczące. Po takim zgaszeniu mam problem z odpaleniem tzn. odpali dopiero za 2-3 razem, choć wczoraj zbuntowała się na całego i odpaliła dopiero chyba za 5 .

Jak viki zgasi się bez "podskoków" to odpala jak zawsze - po lekkim przekręceniu kluczyka.

To "złe" gaszenie zdarza się i na gazie i na benzynie, odpalam zawsze na benzynie (na gaz przechodzę automatycznie przy 2 tys. obrotów)

Co może być przyczyną tych problemów? Czy mogą to być np. świece - nie wymieniłam ich po zakupie viki a sama już zrobiłam 13 tys. km.

Miejcie jakieś dobre wiadomości:-)))

 

[Gość Anonymous]

tak jak najbardziej moga to bys swiece i to chyba sa swiece!!!wymieniaj jak najszybciej!! i jesli masz gaz to wymiana co 10-15tysmax

 

[holcu]

Tylko bierz świece z zabezpieczeniem rezystorowym (przeciwzakłóceniowym) tak na wszelki wypadek

 

[Gość Anonymous]

hm....; przez week-end nie znalazłam niestety nikogo kto wymieniałby świece a w norauto obsługa była tak "przemiła" że im podziękowałam

ale najciekawsze jest to że wymieniłam filtr powietrza (umiem sama )))) ) i viki jeździ jak nowa!!! żadnych z wymienionych przeze mnie objawów

oczywiście świece wymienię - myślałam o NGK V23; poradźcie czy będą dobre;

co to są świece z zabezpieczeniem rezystorowym??:??

 

[ Dodano: Sro Mar 01, 2006 08:46 ]

i znów ja

jak pisałam powyżej, wymieniłam filtr powietrza, świece też nowe (NGK V 23); jest lepiej - trzyma obroty, gaśnie "dobrze", ale dalej są problemy z odpalaniem (nie zawsze); u mechanika był mój luby - mechanik też ma viki więc sobie po męsku pogadali - facet stwierdził że to taki "urok" viki a dokładnie jej elektroniki + polskie drogi i paliwo; sama nie wiem co o tym myśleć - do tej pory viki odpalała "na dotyk", nie wiem co jeszcze sprawdzić

 

[Gość Anonymous]

To znów ja )) i znów proszę o radę.

Zdarzyło mi się parę razy, że był problem z zapaleniem. Postaram się dokładnie opisać. Otóż moja viki czasami "źle" zgaśnie tzn. przy gaszeniu viki zachowuje się tak jakby chciała znów odpalić i w tym momencie mignie zawsze kontrolka akumulatora - o tym "złym" zgaszeniu już wiem jak patrzę na obroty: są dość skaczące. Po takim zgaszeniu mam problem z odpaleniem tzn. odpali dopiero za 2-3 razem, choć wczoraj zbuntowała się na całego i odpaliła dopiero chyba za 5 .

Jak viki zgasi się bez "podskoków" to odpala jak zawsze - po lekkim przekręceniu kluczyka.

To "złe" gaszenie zdarza się i na gazie i na benzynie, odpalam zawsze na benzynie (na gaz przechodzę automatycznie przy 2 tys. obrotów)

nie urok viki tylko nagar w glowicy i na tlokach rozzazony powoduje spalanie mieszanki[choc nie ma iskry]

a ta kontrolka to normalne jak alternator sie kreci a zaplon wylaczony

a nie odpala bo pewno sie zalewa