pompa wspomagania? kolumna kierownicza? maglownica?

[Gość Anonymous]

Witam. Jestem nowy na tym forum więc się powoli wdrażam;) posiadam zafire z 2001 roku i ostatnio przysparza mi trochę problemów. jednym z nich jest to że wspomaganie podczas wchodzenia z większą (nie przesadzając z większą) prędkością w zakręt w pewnym momencie się wyłącza. tzn skręcam kierownicą wchodząc w zakręt jest ok ale w pewnym momencie kiedy pogłębiam skręt po prostu coś się blokuje. Wtedy przed zderzeniem z słupkami ratuje hamowanie albo użycie dużej siły żeby przekroczyć punkt blokowania. kiedy się go przekroczy mogę dalej pogłębić skręt i kręcić lekko kierownica. Ostatnio dzieje się też tak podczas szybszego parkowania. Dodatkowym objawem jest to że podczas kręcenia kierownicą słychać skrzypienia. Ostatnio byłem u mechanika i wymieniając drążki kierownicze sprawdził płyn od wspomagania. płyn jest więc wycieków w pompie nie ma. Dodam jeszcze ze samochód rok temu uderzył przodem z dużą siłą w wysoki krawężnik tak ze pękła miska i wymieniać trzeba było sanie pod silnikiem. może ktoś miał podobny problem i podzieli się wnioskami. Całego układu kierowniczego na ślepo nie chce wymieniać. Z góry dziękuje i pozdrawiam:)

 

[Gość Anonymous]

Może na początek zrób test jazdy bez wspomagania.

W bezpiecznych warunkach.

 

[Gość Anonymous]

Dobry pomysł z tym sprawdzeniem jazdy bez wspomagania. Ale ja chyba nie mam tyle siły żeby to sprawdzić. Stary polonez z zapieczonymi zwrotnicami to pikuś przy prowadzeniu Zośki bez wspomagania. nie dało rady tego ukręcić. Masakra. Jedno stwierdzenie: po wyjęciu bezpiecznika od wspomagania, absu i prędkościomierza silnikiem przestało szarpać i światła nie przygasały po dodaniu gazu. Chyba regulator napięcia do wymiany. Ale na wolnych obrotach depnąłem gazu i poruszałem kierownica i wszystko było ok Zauważyłem też ze blokowanie następuje przy skręcie w lewo w prawo nie przypominam sobie. nie jest to żadna poważna usterka ale momentami denerwująca:D