Gość Anonymous Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Zapomniałem ci napisać, że nieraz trzeba linkę wcisnąć w stronę zegarów, wtedy łatwiej jest nacisnąć blaszkę Taki szczegół, a ja mam pół auta zalane we własnej krwi ;-P Wracając do tematu, zbliżamy się do jego zamknięcia i uznania go za rozwiązany, ewentualnie do potraktowania tego jako "Tutorial naprawy domowym sposobem uszkodzonego wskaźnika temperatury cieczy płynu" Udało mi się bez wymiany naprawić wskaźnik, trochę było przy tym dłubania ale się udało. 1. Obejrzałem dokładniej okolice stabilizatora i okazało się, że poprzednik coś tam już kombinował i trochę przekombinował bo zlutował dwie nóżki ze sobą. Poprawiłem luty, założyłem licznik i ... lipa - nie zadziałało. 2. Jak już w zasadzie byłem pewien, że muszę kupić kolejny licznik tylko dla tego wskaźnika - uznałem, że już chyba bardziej tego nie popsuję i rozmontowałem wskaźnik Najpierw zdjąłem z zegarów "szybkę" razem z całą osłoną, odkręciłem od drugiej strony dwie nakrętki trzymające wskaźnik, który następnie wyjąłem, zdjąłem wskazówkę z wyczuciem podważając ją nożem (mocno siedzi ale do zrobienia), odkręciłem dwie śrubki z tyłu wskaźnika. 3. Po otworzeniu wskaźnika zabrakło mi tylko widoku chomika biegającego w takim kółku dla chomików Nie oczekiwałem nanotechnologii ale prostota działania (oraz "dokładność") tego wskaźnika trochę mnie powaliła Od razu rzuciło się w oczy uszkodzenie. To plastikowe badziewie, którym przyklejony był drucik do drugiej strony śruby "się po prostu" odkleiło i nie było połączenia. 4. Lutownicą rozgrzałem i pokruszyłem ten plastik (przeźroczysty - dosyć twardy). I w tym miejscu pojawił się problem. Być może nie miałem wystarczających "specyfików lutowniczych" ale mnie nie udało się uzyskać w miarę trwałego połączenia nawet przy użyciu kalafonii, wytrawiaczy i innych gadżetów - same "zimne luty" Po pewnym wystarczająco długim czasie i zszarganych nerwach "chlapnąłem" więcej cyny byle trochę załapało i zalałem całość na ciepło klejem z pistoletu (glutownicą ) 5. Efektem tego "dłubania" jest w pełni działający licznik Uznałem, że jak zadziała i za jakiś czas mój styk puści to może wtedy wymienię wskaźnik albo przy następnej naprawie użyję jakiegoś kleju przewodzącego zamiast lutowania. Zadziałał więc póki co testuję ten wskaźnik i z tego co widzę (mając na uwadze jego prymitywną budowę ) po tym jak silnik się rozgrzeje trzyma stałe wskazanie ~91 stopni, a jak trochę dam jej popalić i zatrzymam się odczekując chwile to temperatura podnosi się do ~97stopni - następuje załączenie wentylatora na chłodnicę (o czym i tak nie decyduje wskaźnik). Na razie nie skręcam niczego i jeżdżę jak w WRC bo planuję jeszcze podłubać przy tarczach i podświetleniu ...i tyle To tak na "dzień dobry", pierwszy post na forum, a już wyszedł z tego tutorial Dzięki za wskazówki (nawet te zapomniane - na szczęście krew się odtwarza ) Powodzenia w naprawach, a ja tymczasem zakładam inne tematy z kolejnymi pytaniami   Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/22841-naprawa-domowym-sposobem-uszkodzonego-wska%C5%BAnika-temperatury/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Astra Opublikowano 22 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 mimo ze Ten użytkownik już nie jest na forum a temat trochę stary to chce coś dopisać. kolega powyżej majsterkował przy liczniku z astry g. i jego pierwszym przypuszczeniem był stabilizator napięcia jako ze na forum widnieje dużo zapytań odnośnie zaniżonej temperatury na liczniku, pomimo sprawnego termostatu, czujnika i jego przewodów. częsta przyczyna takiego czegoś jest właśnie stabilizator napięcia. który uległ uszkodzeniu i nie stabilizuje jak powinien:) w większości liczników opla stosowanych np. astra f,g . corsy. vectry... stabilizator jest ten sam. jego numer to TCA700Y stabilizuje napięcie 12-14v na 10v z racji ze takiego się już nie produkuje i ciężko dostać. w sklepie są zamienniki. jeden z zamienników to np stabilizator o nr L7810. i teraz tak do wymiany stabilizatora nie potrzeba wyciągać licznika przynajmniej w astrze f po ściągnięciu szybki licznika da się go troszkę wpuścić w głąb deski rozdzielczej i obrócić o taki kat ze z prawej strony widać stabilizator. jeśli licznik nie był już naprawiany to stabilizator przykręcony jest 1 śrubką do miedzianej blaszki. a po odkręceniu tej śrubki da się go wysunąć. . tam nie ma łutów. po prostu z folii drukowanej która jest przyklejona z tylu do licznika wychodzą 3 konektory. z których stabilizator bez problemu idzie wysunąć tylko teraz jest tak standardowy stabilizator tca700y i zamiennik np l7810 różnica mam nadzieje widoczna. widać ze trzeba zamienić nóżki od układów. ponieważ w tca 1 nóżka to wyjście a w l7810 to wejście. albo wyginamy konektory z licznika i nóżki. albo po prostu odwracamy nasz zamiennik do góry nogami przy opcji ze ktoś obróci do góry nogami trzeba zastosować podkładkę pomiędzy płytkę z licznika do której przykręcamy stabilizator a jego mocowanie. ponieważ jak zamontujemy go do góry nogami to to miejsce na śrubkę w stabilizatorze będzie w powietrzu i nie będzie przylegać do miedzianej płytki której zadaniem jest odprowadzenie ciepła ze stabilizatora. za podkładkę można dać mała nakrętkę z mojej strony radze nie lutować nic w okolicach foli bo ona stopi się w kilka sekund oryginalne konektorki dają wystarczające połączenie" takie coś ala wsuwka" wymianę stabilizatora przeprowadzamy na odpiętym akumulatorze. po takim zabiegu u mnie wskazówka temperatury która zawsze dochodziła do 1 kreski. dochodzi do kreski z 90c mam nadzieje ze komuś się przyda taka informacja odnośnie tego stabilizatora. przy zakupie zamiennika oczywiście możemy dostać inny niż 7810 i trzeba się zapytać z której strony ma wejście/wyjście dopisałem mój post tutaj bo uznałem temat za stosowny. i autor zamieścił zdjęcia licznika z widocznym stabilizatorem. a ja takich zdjęć nie posiadam. jeśli ktoś by miał problem z rozmontowaniem/ściągnięciem zegarów to na forum i w Google znajdzie info odnośnie tej operacji popr. ort/Kacper   Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/22841-naprawa-domowym-sposobem-uszkodzonego-wska%C5%BAnika-temperatury/#findComment-37761 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi